reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Ja mam dziwne brązowe plamienia od dzisiaj, przyspieszyło to moja wizytę u gin i jutro o 7;30 mam się stawić i powinno być wszystko jasne…. Jesli jutro dowiem się, że nie ma zarodka, albo ciaza stanęła w miejscu to tez niestety będę oczekiwać na poronienie w domu. To moja pierwsza ciaza, tez w głowie mi się nie mieści, ze tak ciężko teraz jest donosić ciąże! Tyle tutaj smutku… Jesli tym razem mi się nie uda to powiem Wam, że przy następnej ciąży nie będę uczestniczyć w żadnej grupie, to dla mnie za dużo 😢 Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny!
 
reklama
Czy teraz w ogóle lekarze pozwalają wchodzić na badania partnerom? W sumie na razie to za wcześnie, ale się zastanawiam kiedy kiedyś ( ☺️) można było.
Moja jedna powiedziała, że jeśłi partner zaszczepiony to może przyjść na badanie, a u drugiej kiedyś nie pozwalali a teraz dowolnie bez ograniczeń. WIadomo nie będzie chodził na każde ale po 10tc gdzie już naprawdę ładnie widać czemu nie?, niech idzie i sam zobaczy jaki to stres i przeżycie. Mój, tak podejrzewam, że właśnie że nie był na ani jednym badaniu, lżej przechodził straty i mniej się przejmuje.
 
Na początku było różowe, później zmieniło się w brązowe, trwało praktycznie jeden dzień, nic mnie nie bolało, jedynie sporadycznie krzyż. Dostałam luteinę i nospe. Moja pani ginekolog mówi ze jest wszystko w porządku, z usg zadnej zmiany
Mnie też wlasnie nic nie boli a plamienia raz są raz nie ma przez dwa dni prawie nic a dziś czy dzień jakieś zaś takie lekko brazowe ale taki bardziej śluz i tylko w sumie przy podcieraniu się i zaś już panikuje i nie wiem czy nie dzwonić jutro do lekarza.
 
Dobry wieczór Dziewczyny, ja po wizycie. 8+1. Maluszek na usg ruszał rączkami i nóżkami i serduszko już biło...Wzrusz 😍😪 Termin na 15 sierpnia.
Serdecznie Was wszystkie ściskam ❤🌹
 

Załączniki

  • Screenshot_20220104-183819_Gallery.jpg
    Screenshot_20220104-183819_Gallery.jpg
    277,5 KB · Wyświetleń: 92
U mnie nie ma dobrych info w większym zarodku serce od ponad tygodnia nie bije, w mniejszym też nie, on się zatrzymał kilka dni temu. Są w miarę na 8 i 9 tyg tak że spokojnie mogę czekać w domu na poronienie.
Choć az tygodnia czekać nie zamierzam dam sobie kilka dni i idę po tabletkę wracam do domu i dopiero czekam aż się zacznie

Here we go again ...


Mam nadzieję że z tymi którym się nie udało to szybko spotkam się na kolejnym wątku :)
A wam życzę żebym była ostatnia skoro to 2 dzieci to może limit już wyczerpany
Boshe kochana nawet nie wiem co Ci powiedzieć. Przytulam Cie z daleka...
Jestem tak sparaliżowana strachem, nie mogę oddychać. Leczyłam się kiedyś na zaburzenia depresyjno-nerwicowe i wyczuwam powtórkę. Nie dam rady wejść sama na tę wizytę, a męża też u mnie nie wpuszczają.
Kochana może to napad paniki. Kilka głębszych wdechów. Jak możesz wyjdź na świeże powietrze żeby maskę móc zdjąć.
To było dla mnie najgorsze. W pierwszej ciąży nie miałam żadnego doświadczenia, nie rozmawiałam z nikim kto opowiedziałby mi o poronieniu. Na forum zaglądałam tylko sporadycznie z konkretnymi pytaniami- nie czytałam wszystkiego.

Jakoś w mojej głowie poronienie wyglądało tak, że bardzo boli brzuch nadchodzi mocne krwawienie i dowiadujemy się, że ciąża stracona.

Jakie było moje zdziwienie kiedy w podskokach poszłam do lekarza, ciesząc się ze już mi brzuch odstaje, żadnych krwawień, żadnych plamień, a tu ginekolog mówi, że od tygodnia serce nie bije…. Czułam się jakbym dostała w twarz, jakby cały świat zrobił sobie ze mnie jakieś jaja. Okropne uczycie.
Straszne.... 😭
Ja mam dziwne brązowe plamienia od dzisiaj, przyspieszyło to moja wizytę u gin i jutro o 7;30 mam się stawić i powinno być wszystko jasne…. Jesli jutro dowiem się, że nie ma zarodka, albo ciaza stanęła w miejscu to tez niestety będę oczekiwać na poronienie w domu. To moja pierwsza ciaza, tez w głowie mi się nie mieści, ze tak ciężko teraz jest donosić ciąże! Tyle tutaj smutku… Jesli tym razem mi się nie uda to powiem Wam, że przy następnej ciąży nie będę uczestniczyć w żadnej grupie, to dla mnie za dużo 😢 Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny!
Trzymam kciuki żeby było dobrze! &&&
Ja dzisiaj mam słabsze objawy i oczywiście świruje. Wizyta 27 stycznia. Prenatalne 19go ale nie wiem czy mi usg zrobią czy tylko sobie pogadamy...
Mam tak obstawioną lekami ciążę że u mnie nawet nie będzie plamienia żebym wiedziała że coś się złego dzieje.
 
Jejku... [emoji17]
Dopiero na tym forum widzę jak ciężko jest utrzymać ciążę i ile jest poronień w pierwszych tygodniach.
Przytulam was wszystkie[emoji17]
Ostatnio byłam w ciąży 11 lat temu i byłam daleko od tematów ciąży... Teraz jak Was czytam to jestem szoku. Bardzo mi przykro, że dzieje się tyle złego i każdej z Wad życzę dużo sił i wspraca bliskich a sama umieram ze strachu przed jutrzejszą wizytą....
 
Z mojego doświadczenia od 24/12 plamie co drugi trzeci dzień, raz różowe raz brązowe a raz zdarzyła się żywa krew. Od 24/12 miałam już chyba z 4 usg. Każda pielęgniarka, położna i ginekolog stwierdził ze to normalne. W niedziele dowiedziałam się ze mam prawdopodobnie 1cm mięśniaka ale z daleka od płodu. Tez zostało mi to wytłumaczone w taki sposób ze cała krew menstruacyjna się spłynęła i zrobiły się skrzepy które z czasem się ‚oczyszczają’. Wiem i zdaje sobie z tego sprawę, ze każdy przypadek jest inny.

Mam nadzieje, że te nasze chwilowe problemy i troski miną i zostaną nagrodzone później uśmiechem maluszka 😘❤️
 
Boshe dziewczyny ja oszaleje do następnego usg. Zastanawiam się czy jutro nie ogarnąć jakiegoś lekarza który mi tylko potwierdzi, że moja ciąża nadal żyje. Dzisiaj pierwszy dzień czuje się całkiem normalnie. Jak gdyby nigdy nic. Każdy objaw zniknął.
 
reklama
Do góry