reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Hey dziewczyny witam się z wami [emoji3526] może uda mi się zostać sierpniowa mamą 2022. [emoji123][emoji110]
Mam na imię Magdalena i mam 33 lata. Staramy się dość długo, bo prawie 4 lata. W międzyczasie 2 poronione ciąże i nieudane ivf. Po ostatnim, nieudanym transferze w listopadzie nie mieliśmy już funduszy na następną procedurę. Planowaliśmy kredyt, ale potrzebowaliśmy odpoczynku.
W listopadzie zaszczepiłam się przeciwko covid, miałam mieć na początku grudnia 2 dawkę, ale spóźniał mi się okres i, żeby mieć pewność, że nie zaszczepie się w ewentualnej ciąży, zrobiłam test (byłam wręcz pewna, że będzie negatywny). No i pozytyw!!! A jeszcze 2 tygodnie wcześniej lekarz mi mówił, że w naszym przypadku ciąża naturalna nie wchodzi w grę.
Betę sprawdzałam i była w 27 DC 664, progesteron 28,5. Jako że przeszłam diagnostykę poronień nawykowych musiałam od początku wdrożyć leki: accofil, heparynę i progesteron. Mam również nietolerancję glukozy, więc diabetolog stwierdził już cukrzycę ciążowa i kłuje się codziennie glukometrem.
W poniedziałek byłam u lekarza i na ten etap jest wszytko w porządku. Jest pęcherzyk żółtkowy wyglądający jak pierścionek, jeszcze nie było serduszka, za wcześnie przyszłam. Ale mój lekarz założył już kartę ciąży i zrobił badania.
Następna wizytę mam dopiero za 4 tygodnie. [emoji28]
Staram się być dobrej myśli i się nie denerwować.
Oprócz aniołków nie mamy dzieci.
Tak długo zajmowałam się tematem zajścia w ciążę, że nie mam kompletnie pojęcia o ciąży, dzieciach, wyprawce i tym wszystkim [emoji85][emoji85][emoji85] nie ukrywam, że trochę mnie to przeraża, ale mam nadzieję że będziemy tutaj na wątku wspierać się dobrymi radami [emoji123] i mam nadzieję, że zostanę z wami do szczęśliwego zakończenia [emoji3590]
Dzisiaj 5+6 [emoji3]
IMG_20211220_141859.jpeg
 
reklama
Można się nie zdecydować i próbować donosić ale jest to duże ryzyko. Miałam okazję widzieć jeden szczęśliwy przypadek w sensie że dziecko się urodziło i żyło ale niestety mialo inne problemy i nie wiem czy ostatecznie przeżyło. Nie wiem jak w pl ale w Hiszpanii to wskazanie do terminacji
W Polsce tylko w przypadku zagrażającej życiu, zdrowiu kobiety, ale najgorsze jest to że lekarz nie chce decydować i wziąć na siebie odpowiedzialność, kiedy to zagrożenie występuje.
Jedyne co to psychiatryczne uzasadnienie ale to też ciężki temat. Jest szereg fundacji, które pomagają załatwić sprawy związane z legalną terminacją zarówno w Polsce a jak już się nie da to zagranicą. W razie czego daj znać. Koleżanka korzystała z pomocy, fakt musiała jechać za granicę, bo tu było chore dziecko.
 
W Polsce tylko w przypadku zagrażającej życiu, zdrowiu kobiety, ale najgorsze jest to że lekarz nie chce decydować i wziąć na siebie odpowiedzialność, kiedy to zagrożenie występuje.
Jedyne co to psychiatryczne uzasadnienie ale to też ciężki temat. Jest szereg fundacji, które pomagają załatwić sprawy związane z legalną terminacją zarówno w Polsce a jak już się nie da to zagranicą. W razie czego daj znać. Koleżanka korzystała z pomocy, fakt musiała jechać za granicę, bo tu było chore dziecko.
Ta ustawa jest takim bublem że ciężko mi nawet tu używać słów żeby oddać to co mam w głowie.
A co oni robią na przykład jak kobieta w 31 tyg musi mieć cięcie z powodu stanu przedrzucawkowego ale zakładamy że dziecko ma się dobrze wyciągają je w 31 tygodniu ok wcześniak ale taki już sporawy do życia. I nagle dziecko umiera wlasnie z powodu wczesniactwa ( bo tak się może zdarzyc nawet w 31) robią invastigation wychodzi że przy cięciu nie było bezpośredniego zagrożenia życia dziecka i co mogą tak oskarżyć lekarza ? Zakładamy że cięcie było tylko z powodu zagrożenia życia matki, co tam teraz wpisują w kartę żeby się ochronić ? Jak dochodzi do tego typu sytuacji
 
Dzien dobry wszystkim,smutne to ze te dwie kreseczki czesto wymarzone to jeszcze nic nie oznaczaja,to czekanie jest beznadziejne.Czlowiek chcialby sie cieszyc ale nie moze😓 ja dzis 5 tydz zaczynam,w sumie nic chyba nie czuje jeszcze,ma ktos tak? Kiedy pierwsze objawy ?
Ja jestem 6+6 i cieszyłam się brakiem mdłości, jedynie piersi tkliwe i śpiąca byłam. Od 3 dni mam takie mdłości, że ledwo wyrabiam, a piersi jakby miały zaraz odpaść...
 
Hej dziewczyny, jak się czujecie? Ja dzisiaj wstałam z totalnym brakiem apetytu (co mi się nie zdarza w normalnym życiu 😅). Nie mam mdłości, ale zupełnie nie chce mi się jeść. Dziwny stan.
 
Ma ktoś uplawy koloru latte? To już mam ktorys raz, a w pierwszej ciąży miałam tylko dużo białego sluzu. Martwiący ten kolor..
 
Ta ustawa jest takim bublem że ciężko mi nawet tu używać słów żeby oddać to co mam w głowie.
A co oni robią na przykład jak kobieta w 31 tyg musi mieć cięcie z powodu stanu przedrzucawkowego ale zakładamy że dziecko ma się dobrze wyciągają je w 31 tygodniu ok wcześniak ale taki już sporawy do życia. I nagle dziecko umiera wlasnie z powodu wczesniactwa ( bo tak się może zdarzyc nawet w 31) robią invastigation wychodzi że przy cięciu nie było bezpośredniego zagrożenia życia dziecka i co mogą tak oskarżyć lekarza ? Zakładamy że cięcie było tylko z powodu zagrożenia życia matki, co tam teraz wpisują w kartę żeby się ochronić ? Jak dochodzi do tego typu sytuacji
Niestety, nie mają też lekkich decyzji do podjęcia, ale jak widzę i sama po sobie to dużo ma w dupie faktyczne ratowanie Ciebie, I może czasem nie chodzi o ratowanie życia tylko o normalne traktowanie podczas procesu leczenia, a zagrożenie życia tak naprawdę może nastąpić w każdym momencie. A niestety lekceważą twoje objawy, samopoczucie, twoje decyzje. Potem w dokumentach wpisane co innego. Sama mam założoną sprawę, u mnie nie bylo bezpośredniego zagrożenia życia. Ale gdyby dłużej zwlekali jak początkowo chcieli to nie wiem czy bym nie skończyła właśnie jak ta w Pszczynie. I na koniec tylko powiedzeenie ze strony ordynatora, Nikt Pani nie uwierzy bo jest słoso przeciw słowu i mam się domysleć, które będzie ważniejsze.
 
Mam takie dziwne uczucie kucia w brzuchu przy kichaniu albo mocniejszym kaszlnięciu. To na prawdę dziwne uczucie aż boje się kichać….czy ktoś się z czymś takim spotkał?
 
reklama
Mam takie dziwne uczucie kucia w brzuchu przy kichaniu albo mocniejszym kaszlnięciu. To na prawdę dziwne uczucie aż boje się kichać….czy ktoś się z czymś takim spotkał?

Jeśli chodzi o kichanie to nie wiem czy miałam to samo co Ty, ale w poprzedniej ciąży czułam wtedy dyskomfort, jakby coś mi się zle ułożyło w środku (być może to zmieniające miejsca jelita). Powiedziałam o tym mojej fizjoterapeutce, rozmasowała mnie i o dziwo to uczucie już nigdy więcej nie wróciło.
 
Do góry