reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Dzień dobry.

Witam nowe babeczki.

Odnośnie ciąż to kiedyś był program ciążę ekstremalne czy jakoś tak i wystąpiła tam babeczka, która w 8smc podnosiła ciężary normalnie. I dziecko urodziło się zdrowe o czasie. Także trudno wydawać ogólną ocenę. Wg mnie każda z nas jest wyjątkowym przypadkiem i tak trzeba to rozpatrywać. Kiedyś kobiety w roli pracowały od świtu do zmierzchu, dzieci rodziły po 10cioro i jakoś to było.

Miłego dnia.
My mieliśmy pacjentkę co tańczyła pole dance :) jeszcze w 9 miesiacu. Takie weightlifterki też się nam zdarzały
Ja miałam dziś koszmarną noc i to dosłownie- śnił mi się koszmar za koszmarem :( Najpierw sniło mi się, że na badaniu okazało się że maluch nie ma w ogóle serca i się obudziłam. Kolejny sen byl taki, że znów byłam na badaniu i serce już było ale nie biło, obudziłam się. Nastepny sen był o tym że szłam się kąpać i nagle zobaczyłam jak płynie mi po nogach krew, coraz wiecej i wiecej i okazało się, że poroniłam i wśród tej krwi szukałam zarodka... i cale szczęście znów się obudziłam... Chyba za dużo czytam w ostatnich dniach o poronieniach, mega sie stresuje przed tą środową wizytą... :(

Natomiast co do samego stresu w ciąży i jego wpływie na ciąże, to myślę, że nie ma bezpośredniego wplywu na jej przebieg chyba że zależy to od wytrzymałosci kobiety.
Gdyby silny stres powodował poronienie to ja będąc w drugiej ciąży bym ją straciła. Po informacji w 13 tyg ciąży, że syn ma pół serca i jego życie jest pod znakiem zapytania, ja dosłownie sięgnęłam psychicznego dna. Zanim sie z tym oswoiłam, to przez dwa tygodnie nie chcialo mi się żyć. Wstawałam z łożka tylko dlatego, że miałam już jednego syna, którym musiałam się zająć, inaczej pewnie nie wychodziłabym z pod kołdry. Cały czas płakałam i w sumie reszte ciąży było mocno stresujące. Jedyne nad czym sie zastanawiam, to czy to, że ciąża była tak stresująca, pełna płaczu i nerwów, nie miało wpływu na to, że syn jest teraz takim nerwuskiem 😛 Natomiast sam stres nie wywołał komplikacji w donoszeniu ciąży.
O współczuję, sny też mi czasem dają w kość.
Będzie dobrze!:) Pewnie mózg musiał stres odreagować
 
reklama
Ja na studiach miałam pacjentkę która biegała do 40 tygodnia.
Tyle że przed ciąża na codzień biegała ultramaratony więc takie 5 km to było dla niej jak dla mnie wejście po 2 schodach :)

Kobieta nie ćwicząca pewnie od cwiczeń nie poroni ale już kręgosłup może jej siąść więc zasada jest taka że ekstremalnej aktywności w ciąży się nie zaczyna.
 
Natomiast co do samego stresu w ciąży i jego wpływie na ciąże, to myślę, że nie ma bezpośredniego wplywu na jej przebieg chyba że zależy to od wytrzymałosci kobiety.
Gdyby silny stres powodował poronienie to ja będąc w drugiej ciąży bym ją straciła. Po informacji w 13 tyg ciąży, że syn ma pół serca i jego życie jest pod znakiem zapytania, ja dosłownie sięgnęłam psychicznego dna. Zanim sie z tym oswoiłam, to przez dwa tygodnie nie chcialo mi się żyć. Wstawałam z łożka tylko dlatego, że miałam już jednego syna, którym musiałam się zająć, inaczej pewnie nie wychodziłabym z pod kołdry. Cały czas płakałam i w sumie reszte ciąży było mocno stresujące. Jedyne nad czym sie zastanawiam, to czy to, że ciąża była tak stresująca, pełna płaczu i nerwów, nie miało wpływu na to, że syn jest teraz takim nerwuskiem 😛 Natomiast sam stres nie wywołał komplikacji w donoszeniu ciąży.
masz synka z HLHS?
 
Andzia8989,
u mnie na odwrót.Wtedy rodziłam w Pl,a teraz będę w De 😁

Słoneczko świeci
Jestem dokładnie tego samego zdania,aby nie popadać w paranoje.
Oczywiście,każdy robi co chce,ale moim zdaniem jest iść do przodu,cieszyć się tym stanem i czerpać z tego jak najwiecej radości.
Po co wciąż sie stresować,ze może np coś pójść nie tak?
Wiem… wiem… każdy z nas z tego ci zauważyłam ma swoje przeżycia,przez co bardzo się boi.
Jednak nakręcanie się wciąż nie pomoże ,a tylko pogłębia nasze obawy.
 
Cześć dziewczyny!
Będzie długo ale muszę się wygadać.
Miesiączkę miałam 16.11.2021.
Test pozytywny 14.12.2021.
Wizyta u ginekologa profilaktycznie stwierdzenie ciąży pozamacicznej.
16.12 zrobiona laparoskopia gdzie jednak ciąży pozamacicznej w laoaroskopie nie widziano wiec nic nie usunięto.
Bthcg 16.12 wynosiła 2100
Dziś beta 5300 a na usg nigdzie nie widać pęcherzyka ciążowego.
😟
 
reklama
Cześć dziewczyny!
Będzie długo ale muszę się wygadać.
Miesiączkę miałam 16.11.2021.
Test pozytywny 14.12.2021.
Wizyta u ginekologa profilaktycznie stwierdzenie ciąży pozamacicznej.
16.12 zrobiona laparoskopia gdzie jednak ciąży pozamacicznej w laoaroskopie nie widziano wiec nic nie usunięto.
Bthcg 16.12 wynosiła 2100
Dziś beta 5300 a na usg nigdzie nie widać pęcherzyka ciążowego.
😟

Dziwna sprawa. Skąd jesteś? Może warto skonsultować się z jakimś profesorem, który ma dobry sprzęt i porządnie ogarnia takie rzeczy
 
Do góry