reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2021

Dziewczyny jak wasi mężowie znoszą wasze ciąże? Mój jest taki kochany, wszystko najchętniej za mnie by robił, śniadanko do łóżka mi przynosi, a ja mam takie wahania nastrojów raz na jakiś czas, tak jak przy okresie, że potrafie pół godziny płakać bez powodu i mam mega wyrzuty sumienia, że nie jestem dla niego taka dobra jak on dla mnie i go narażam na moje humorki :D
Moj ma chyba większe humorki ode mnie, z jednej strony się wkurzam ale z drugiej staram się zrozumieć sytuację. O tym może więcej na zamkniętym kiedyś:)
 
reklama
Dziewczyny jak wasi mężowie znoszą wasze ciąże? Mój jest taki kochany, wszystko najchętniej za mnie by robił, śniadanko do łóżka mi przynosi, a ja mam takie wahania nastrojów raz na jakiś czas, tak jak przy okresie, że potrafie pół godziny płakać bez powodu i mam mega wyrzuty sumienia, że nie jestem dla niego taka dobra jak on dla mnie i go narażam na moje humorki :D
Heheh znosi bardzo dobrze, jest bardzo szczęśliwy 😊przejął wiele obowiązków domowych. No ale nie mam zbyt wielu dolegliwości, to nie narzekam i nie ma problemów, wahań nastroju raczej nie mam.
 
Dziewczyny jak wasi mężowie znoszą wasze ciąże? Mój jest taki kochany, wszystko najchętniej za mnie by robił, śniadanko do łóżka mi przynosi, a ja mam takie wahania nastrojów raz na jakiś czas, tak jak przy okresie, że potrafie pół godziny płakać bez powodu i mam mega wyrzuty sumienia, że nie jestem dla niego taka dobra jak on dla mnie i go narażam na moje humorki :D
Ja wahania nastroju mam czasam właśnie typowe przedokresowe, ale jest kochany i nie złości się na mnie 🙈🙉😅
 
Dziewczyny jak wasi mężowie znoszą wasze ciąże? Mój jest taki kochany, wszystko najchętniej za mnie by robił, śniadanko do łóżka mi przynosi, a ja mam takie wahania nastrojów raz na jakiś czas, tak jak przy okresie, że potrafie pół godziny płakać bez powodu i mam mega wyrzuty sumienia, że nie jestem dla niego taka dobra jak on dla mnie i go narażam na moje humorki :D
Ja na szczęście mam dobrego męża i wyrozumiałego. Jak miałam te najgorsze mdłości , byłam przykuta do łóżka to mąż gotował , ogarniał mieszkanie etc. Codziennie rano szykuje mi śniadanie zanim wyjdzie do pracy , wróci z pracy wszystko ogarnia , podaje mi soki etc. Przy filmie smyra po plecach. Ochrzania mnie jak mu świruje , że czuje się dobrze , a stresuje się, czy wszystko Ok. Zawsze mówi w żartach , że odłączy mi internet bym nie czytała tak dużo złych wiadomości. Ja nie mam wahań nastroju , ale mąż mówi , że jestem płaczliwa. Natomiast owszem płakałam jak męczyły mnie mdłości 24 na dobę i nie mogłam przez nie spać , płakałam z wyczerpania. Obecnie ciagle powtarzam jak mantrę , abym lepiej się czuła i go odciążyła z obowiązków. Ponieważ pracuje , obsługuje mnie i zajmuje się domem, wiem, że jest zmęczony. Chce się dobrze czuć bym ja zajęła się domem. No , a teraz kiedy od dwóch dni dobrze się czuje to świruje , że coś może być nie tak , że to za szybko by tak dobrze się czuć. No człowiekowi się nie dogodzi.
 
Ja generalnie dostałam misję i muszę sobie ciśnienie mierzyć 2 razy dziennie do następnej wizyty [emoji848]
Ja też tylko, że 3 razy dziennie mi kazał. Ale w ogóle jaja mój ginekolog prowadzący nie będzie już współpracował z medicover i musze zmienić teraz lekarza. Na szczęście już zapisałam się do innego może nawet lepiej bo idę na NFZ i musze z nimi podpisać oświadczenie , że będę rodzic w ich szpitalu prywatnym ale to dla mnie dobrze bo chciałam tam rodzić 🙂
 
Ja też tylko, że 3 razy dziennie mi kazał. Ale w ogóle jaja mój ginekolog prowadzący nie będzie już współpracował z medicover i musze zmienić teraz lekarza. Na szczęście już zapisałam się do innego może nawet lepiej bo idę na NFZ i musze z nimi podpisać oświadczenie , że będę rodzic w ich szpitalu prywatnym ale to dla mnie dobrze bo chciałam tam rodzić [emoji846]
Ja zdecydowanie rezygnuję z usług Medicover- dla mnie takie wizyty to pomyłka [emoji849] nie wiem czy tylko mi sie tak trafiło czy co ...


Głowa mi pęka [emoji33][emoji849]
 
Ja zdecydowanie rezygnuję z usług Medicover- dla mnie takie wizyty to pomyłka [emoji849] nie wiem czy tylko mi sie tak trafiło czy co ...


Głowa mi pęka [emoji33][emoji849]
Ja byłam w tej ciąży na jednym USG w Medicover i też słabo oceniam. Przede wszystkim była tylko leżanka, a nie fotel ginekologiczny i pani doktor kazała mi się non stop podnosić, opuszczać, przekręcac bo "źle widzi". Także się namęczyłam, żeby jej pod odpowiednim kątem się położyć.... Nie mówiła zbyt wiele, ja też nie wiedziałam za bardzo o co pytać i tylko pytałam czy widzi coś niepokojącego, czy wszystko ok. Powiedziała, że wszystko dobrze, że serduszko bije i tyle w sumie. W opisie napisała więcej. Natomiast jeśli chodzi o Medicover to jestem zadowolona bardzo z badań krwi/moczu itp które u nich robię. Zawsze bez kolejek, na konkretną godzinę, skierowanie przez teleporadę na co chcę i wszystko sprawnie i bezproblemowo.
 
reklama
Hej, trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty ❤️☺️

Dziewczyny ja Wam powiem szczerze, że niestety ale czasem muszę kilka postów przeskoczyć, bo bym zwariowała. Z całym moim szacunkiem i wsparciem dla Was w trudnych chwilach, ja wolę czegoś nie przeczytać niż się nakręcać i zacząć doszukiwać złych rzeczy...
Musicie zacząć myśleć pozytywnie bo z takim nastawieniem to się wykończycie do końca ciąży 🙈
I uwierzcie... to nie tak, że ja się niczym nie martwię i nie mam chwil zwątpienia - mam jak każda z nas, ale staram się z tym walczyć w swojej głowie.
Weźcie też pod uwagę, że stosunkowo niedługo będziemy kończyć pierwszy trymestr i u większości z Nas pewnie znaczna cześć objawów zacznie zanikać.

Głowy do góry, cieszcie się tym najpiękniejszym czasem 😊💕

Ja codziennie wieczorem zaliczam spotkanie z toaletą, dzisiaj na przykład od rana też czuje się okropnie, wcisnęłam śniadanie i leżę bo mam wrażenie, że padnę jak wstanę 🤷🏼‍♀️ ale w głębi serca ciągle cieszę się z tej fasolki na dole i nie mogę się doczekać wszystkich nadchodzących zmian, kompletowania wyprawki🤰🏼
 
Do góry