Kasienka.K87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2020
- Postów
- 247
Hej ja dzisiaj mam wizytę o 11 mam juz takiego stresa probuje się uspokoić ale przychodzi ciężko
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja tak do końca nie wierze w ten test Pappa i wiem,ze z racji mojego wieku,,powinien" wyjsc zle... i wiem ze i tak będę się nim stresować. Za to wydaje mi się ze miarodajne jest usg( którego wyniku jeszcze raz gratuluję ) i chyba dla świętego spokoju zdecyduje się na nifty pro ( widziałam ze w tym gabinecie gdzie będę robić usg robią harmony i sanco wiec pewnie będą na to namawiac). Jest dosyć drogie ale moja głowa chyba nie wytrzyma takiego napiecia przez całą ciążę!Będzie dobrze! Ja jestem świeżo po Nie ma co się negatywnie nastawiać, choć też dzisiaj spać nie mogłam (czekam teraz na wyniki PAPPy ).
Rany współczuje , powiem Ci szczerze , że sama nie wiem czy brałabym takie małe dziecko na pogrzeb. Ciężko mi doradzić , ja pewnie zostawiłabym pod opieką swojej mamy , a z dzieckiem przyszła na grób innego dnia. Natomiast ja sama brałam udział w pogrzebie jak byłam dzieckiem , co prawda starszym bo 8 lat. Raz jeszcze wyrazy współczuciaDzień dobry wszystkim,
chciałabym się Was poradzić, czy brać 4,5- latka na pogrzeb? Mam duży dylemat, bo zmarła siostra męża, która była Chrzestną synka. On wie, że ciocia umarła i jest w Niebie z babcią, a w kościele trumna będzie już zamknięta. Sama już nie wiem, Synek jest wrażliwy i sam mnie pocieszał, jak widział, że płaczę. Obejmował mnie i mówił: "Martwisz się o ciocię Edytkę"
Na dodatek czeka nas dzisiaj podróż 450 km, aby dotrzeć na miejsce. A jakby tego było mało, to pogrzeb jest jutro w moje urodziny. Normalnie masakra jakaś. Na szczęście szwagierka wiedziała o mojej ciaży i jeszcze się śmiałyśmy, jak mój mąż zareagował. Moja mama i siostra nie wiedzą o ciaży jeszcze i nie mam się kogo poradzić.
Przyjmij proszę wyrazy współczucia. to zależy jak bardzo jest oswojony z tematem przemijania, odchodzenia-kazde dziecko jest inne i inaczej zareaguje. Wbrew pozorom on bardzo dużo obserwuje i probuje zrozumieć. Umieranie jest naturalnym etapem życia i nie da się tego tematu omijać ale czasami widok płaczących bliskich, trudne słowa modlitwy i pieśni moga młodego człowieka straumatyzowac. Zdaj się na swoje przeczucia i wybierz to co Twoim zdaniem bedzie dla Niego najlepsze- to co powiedzą inni, w tym inni uczestnicy pogrzebu, nie ma znaczenia. Przytulam Was mocno i życzę dużo siły w tych trudnych chwilach.Dzień dobry wszystkim,
chciałabym się Was poradzić, czy brać 4,5- latka na pogrzeb? Mam duży dylemat, bo zmarła siostra męża, która była Chrzestną synka. On wie, że ciocia umarła i jest w Niebie z babcią, a w kościele trumna będzie już zamknięta. Sama już nie wiem, Synek jest wrażliwy i sam mnie pocieszał, jak widział, że płaczę. Obejmował mnie i mówił: "Martwisz się o ciocię Edytkę"
Na dodatek czeka nas dzisiaj podróż 450 km, aby dotrzeć na miejsce. A jakby tego było mało, to pogrzeb jest jutro w moje urodziny. Normalnie masakra jakaś. Na szczęście szwagierka wiedziała o mojej ciaży i jeszcze się śmiałyśmy, jak mój mąż zareagował. Moja mama i siostra nie wiedzą o ciaży jeszcze i nie mam się kogo poradzić.
Dzień dobry wszystkim,
chciałabym się Was poradzić, czy brać 4,5- latka na pogrzeb? Mam duży dylemat, bo zmarła siostra męża, która była Chrzestną synka. On wie, że ciocia umarła i jest w Niebie z babcią, a w kościele trumna będzie już zamknięta. Sama już nie wiem, Synek jest wrażliwy i sam mnie pocieszał, jak widział, że płaczę. Obejmował mnie i mówił: "Martwisz się o ciocię Edytkę"
Na dodatek czeka nas dzisiaj podróż 450 km, aby dotrzeć na miejsce. A jakby tego było mało, to pogrzeb jest jutro w moje urodziny. Normalnie masakra jakaś. Na szczęście szwagierka wiedziała o mojej ciaży i jeszcze się śmiałyśmy, jak mój mąż zareagował. Moja mama i siostra nie wiedzą o ciaży jeszcze i nie mam się kogo poradzić.