Kochane
wczoraj wieczorem o 22 zaczęłam krwawić... Krew leciała jak podczas miesiączki. Przestraszyłam się i nie wiedziałam co robić. O 1 w nocy pojechałam na ostry dyżur i Pani ginekolog mnie zbadała. Serduszko biło... po dokładnych badaniach nie wiadomo skąd tyle krwi. Przepisała mi duphaston na 10dni.
Teraz już nie leci, ostatnio o 3 w nocy...
Czego to może być powód? Nie męczę się zbytnio, pracuje z domu. Od 2 dni przyjmuje globulki dopochwowe na infekcje, ale one nie mogą podobno czegoś takiego wywołać.
Innym podejrzanym jest imbir, bo od 3 dni piję wodę z dodatkiem świeżego imbiru ... Czytałam w necie, że w 1 trymestrze nie jest zalecany lub max woda z 1 plastra... A ja przekraczam ten limit sporo.