Uwierz mi , dla mnie też najgorszy tydzień był 7-9. Wtedy najbadziej ze zdwojona siłą dokuczały nudności, tylko ja je miałam 24 na dobę , a najgorzej w nocy. Nie mogłam leżeć , tylko siedziałam w łóżku i czasem wręcz płakałam , najdłużej nie spałam 20 godzin. U mnie senności nie było wcale.
Od samego początku 6 tygodnia lub ciut wcześniej zaczęły się ostre bóle żołądka , tez trwające ponad 12 godzin , brak apetytu. Teraz normalnie czuje się od dwóch dni , ale zaczęło mnie to niepokoić , że czuje się aż tak świetnie. Dlatego umówiłam na jutro innego ginekologa , chce sprawdzić czy wszystko Ok. Mnie jak mdliło to wchodziły mi tylko jabłka i borówki , ale jabłka najlepiej. Obrane i pokrojone na 4 części. Życzę Ci wytrwałości