reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2021


Dziewczyny-ja nie mam doświadczenia na tego typu forach i w razie czego będę bardzo liczyć na Wasza pomoc. Nie znam się na tym ale da się to zrobić tak żeby nie musiało być połączone z fb? Ja praktycznie nie korzystam z fejsa i wolałabym zeby tak zostało [emoji5]
Forum nie ma nic wspólnego z FB ;) grupa prywatna jest tutaj na forum,nigdzie się nie przenosimy jeżeli o to chodzi ;)
 
reklama
Muszę powiedzieć, że mnie te wszystkie ubranka przerażają, tzn przeraża mnie wizja ubierania w nie noworodka. To moja pierwsza ciążą i ciągle się zastanawiam, jak to się robi, żeby nie uszkodzić dziecka. Oglądałam nawet jakieś filmy instruktażowe, ale średnio do mnie przemawiają [emoji1] starsze niemowlę to już inaczej, ale noworodek... BTW, pozdrawiam o 4 w nocy z kolejnej już pobudki w tę cudowną, prawie bezsenną noc [emoji849]
Łącze się ... też mam przebudzenie od 4 [emoji849]
 
@Stara Pierwiastka

Aktualna lista na zakończenie dnia:

1.aczarniecka
2.agus1989
3.Ajotwu
4.Aleksaaaandra
5.ania_g21
6.Anula1111
7.anula88
8.auslanderka
9.Bilala88
10.bogmila
11.Brokatowa
12.Dorota144
13.elciaaaak
14.Ellie2021
15.emm
16.Eukaliptus
17.fa.solka
18.Fiolek92
19.hanutek89
20.jag0dka
21.jane.joenn
22.k_katerina
23.kaja910
24.Kajojcia244
25.Karka89
26.Kasia.M-R
27.Kasia221
28.Kasienka.K87
29.Kasik.K
30.kat_sa90
31.Kat-mal1
32.KiedyPytam
33.kinaa
34.Kkaarroo22
35.Kleopatra91
36.Kofuku
37.krecona94
38.kropelka90
39.laurelle
40.LenkaM
41.Liana93
42.Lilika26
43.Lisa_
44.Lunania
45.madziejkaa359
46.Madziołek.
47.Magsie
48.Majeczka788
49.Mała111
50.MamaLili89
51.Mana_lena
52.Mandarynka33
53.Margerita91
54.marsi.13
55.Martyna.aa
56.Mio@
57.moniśka89
58.Monszea
59.MtV
60.Mysza01
61.najwanimri
62.naomi89
63.NattaliaKrk
64.Nilcia89
65.Nunia
66.Ohmess
67.Olaaaa93
68.OlaW
69.Oldzitaa
70.Olg333
71.Oliqa
72.Olivka3
73.Pełna nadzieji
74.Pink9
75.princess_88
76.Reniferek92
77.ROGACZ020678
78.Sarna94
79.sensibile
80.SiK
81.Stara Pierwiastka
82.swing88
83.Sylwiaa89
84.Sylwiaaa1234
85.tina123
86.ZajKat
87.Zuzkon
88.🤰🍼👶🏼
L

Super . Sprawdź skrzynkę:)
 
Dziewczyny, doświadczone mamusie[emoji4]A możecie powiedzieć swoje zdanie na temat tego jakie ubranka warto kompletować? Body, pajacyki? Na guziczki, zamki, zatrzaski? Jakie rozmiary na początek wam się sprawdzały? Chciałabym też zacząć szybciej kompletować rzeczy jeśli wszystko wyjdzie ok na usg, a jestem naprawdę kompletnie zielona [emoji2957]to moje pierwsze dziecko, a też w rodzinie nie miałam dużej styczności z bobasami.

Ja chyba kupowałam wszystkie ubranka, juz nie wspomnę w jaki szał zakupowy wpadła moja mama jak akurat otworzyli sklep z ubrankami niedaleko naszego domu:D osobiście nie miałam problemów z ubieraniem nawet tych body przez głowę bo w szpitalu dawali tylko takie i zdążyłam to opanować - szybko moim zdaniem się przyzwyczaja do takiego maluszka, może to instynkt macierzyński tak działa ze wszystko przychodzi z łatwością? No nie wiem :) mi koleżanki doradzały zakup ubranek większych i nie kupilam niczego na 56 jak się okazało dobrze, mloda urodziła się mając 58 cm. Mniejsze zawsze można dokupić kilka sztuk, ale dziecko praktycznie od razu z tego wyrasta.

Odnośnie ubranek, to mnie cały czas zastanawia aspekt rampersów z krótkimi nogawkami. Może doświadczone mamy się wypowiedzą czy one są praktyczne?

feetje-girls-rampersy-paski-green-a235686.jpg

Rampersy są super, zwłaszcza że powinno być jeszcze wtedy ciepło:) moja to miała i do chodzenia i do spania, nie trzeba się było bawić w ubieranie kilku rzeczy :)

Muszę powiedzieć, że mnie te wszystkie ubranka przerażają, tzn przeraża mnie wizja ubierania w nie noworodka. To moja pierwsza ciążą i ciągle się zastanawiam, jak to się robi, żeby nie uszkodzić dziecka. Oglądałam nawet jakieś filmy instruktażowe, ale średnio do mnie przemawiają [emoji1] starsze niemowlę to już inaczej, ale noworodek... BTW, pozdrawiam o 4 w nocy z kolejnej już pobudki w tę cudowną, prawie bezsenną noc [emoji849]
 
Muszę powiedzieć, że mnie te wszystkie ubranka przerażają, tzn przeraża mnie wizja ubierania w nie noworodka. To moja pierwsza ciążą i ciągle się zastanawiam, jak to się robi, żeby nie uszkodzić dziecka. Oglądałam nawet jakieś filmy instruktażowe, ale średnio do mnie przemawiają [emoji1] starsze niemowlę to już inaczej, ale noworodek... BTW, pozdrawiam o 4 w nocy z kolejnej już pobudki w tę cudowną, prawie bezsenną noc [emoji849]
Tez tak mialam w pierwszej ciazy! Ogladalam filmy na yt, jak ubierać pieluszki ubranka jak kapać... jak położna przywiozła mi dziecko po porodzie o 6 rano, bo niestety było zabrane na całą noc ze względu na mój stan, to tak mi serce waliło z nerwow ze myslalam ze zejdę na zawal. Wyobrażałam sobie wszystko, że urwę jej nogę, że wypadnie mi z tego jeżdżącego łóżeczka, że jej nie będę potrafiła podnieść, nakarmić, przebrać, same najgorsze scenariusze!
Ale to chyba wszystko przychodzi samo, ja żałuję tylko ze nie mogłam cieszyć się pierwszymi 2 tygodniami w domu z mężem, tylko musiałyśmy leżeć w szpitalu. Ale z drugiej strony dużo nauczyłam się wtedy, bo po powrocie to już mój mąż wszystko chciał robić przy małej. Więc na spokojnie, wszystkie damy sobie radę :)
 
Muszę powiedzieć, że mnie te wszystkie ubranka przerażają, tzn przeraża mnie wizja ubierania w nie noworodka. To moja pierwsza ciążą i ciągle się zastanawiam, jak to się robi, żeby nie uszkodzić dziecka. Oglądałam nawet jakieś filmy instruktażowe, ale średnio do mnie przemawiają 😄 starsze niemowlę to już inaczej, ale noworodek... BTW, pozdrawiam o 4 w nocy z kolejnej już pobudki w tę cudowną, prawie bezsenną noc 🙄
Mnie też przeraża przebieranie maluszka, nigdy tego nie robiłam i boję się że mogę mu krzywdę zrobić
 
Dzisiaj zaczęłam 8 tydzien, wiec może jeszcze wszystko przede mną[emoji28]
@Kofuku ja teraz jestem 8+5 i żadnych objawów, tylko nabrzmiałe piersi, które dają się we znaki na koniec dnia po zdjęciu stanika😜 Wizytę nam w przyszłym tygodniu ale podświadomie czuję, ze będzie wszystko dobrze. Jak czytam co niektóre z nas przeżywają to się, aż modlę, żebym tego nie doświadczyła. 😁
 
@Kofuku ja teraz jestem 8+5 i żadnych objawów, tylko nabrzmiałe piersi, które dają się we znaki na koniec dnia po zdjęciu stanika😜 Wizytę nam w przyszłym tygodniu ale podświadomie czuję, ze będzie wszystko dobrze. Jak czytam co niektóre z nas przeżywają to się, aż modlę, żebym tego nie doświadczyła. 😁
Ja dziś 8+6 więc mamy podobnie, nawet z objawami 😉 wizyta dopiero 26.01 po 4 tyg... doczekać się nie mogę! 😁
 
Muszę powiedzieć, że mnie te wszystkie ubranka przerażają, tzn przeraża mnie wizja ubierania w nie noworodka. To moja pierwsza ciążą i ciągle się zastanawiam, jak to się robi, żeby nie uszkodzić dziecka. Oglądałam nawet jakieś filmy instruktażowe, ale średnio do mnie przemawiają [emoji1] starsze niemowlę to już inaczej, ale noworodek... BTW, pozdrawiam o 4 w nocy z kolejnej już pobudki w tę cudowną, prawie bezsenną noc [emoji849]
O matulu, myślałam, że tylko ja mam przerażenie [emoji85] Totalnie nie mam doświadczenia przy takich maluszkach. Zawsze miałam zasadę, że nie dotykam dzieciątek przed 6 miesiącem życia, bo to przecież strach, żeby krzywdy nie zrobić [emoji86]
Wiem jednak, że jak nasze pociechy przyjdą na świat, to wszystko się zmieni i będziemy takie szczęśliwe, że mamy je tak blisko [emoji16]


Dobrego i spokojnego dnia dla Was Dziewczyny [emoji3526]
 
reklama
Ja też wolę żeby natura zadziałała, niż co usg żyć w strachu i badać, badać, badać... A finał i tak nie jest zależny ode mnie. Ja mam o tyle "dobrze", że nie jestem obciążona. Mam już dzieci. Nie mam poważnych chorób ani problemów z płodnością. Mam za to plan B na wypadek, gdyby jednak nigdy się nie udało. Plan na siebie.

Wizyta zależy od tego jak się sytuacja rozwinie. Albo za dwa tygodnie, żeby sprawdzić, czy jest czysto albo za kilka dni zobaczyć co się dzieje (na to nie mam ochoty). Nie muszę zaklepywać wizyty, idę i mam. Czekam na rozwój wydarzeń.

Ale tą frustrację rozumiem. Taka dziwna mieszanka, złość, zawód. Nawet nie wiem jak to nazwać. I gdzieś tam w tle nadzieja, taka głupia, irracjonalna nadzieja.
Cudownie, ze masz plan B ja tez go miałam ale pandemia mi go trochę popsuła- plan na siebie . Z mężem ustaliliśmy, że zobaczymy jak sytuacja się rozwinie czy się uda i będzie dobrze czy jednak mielibyśmy się postarać ponownie.
mam niestety trochę przypadłości które nie pomagają mi w tym. Nie mam owulacji więc każdy cykl stymulowany , monitoring etc.
mam cudownego syna więc i tak mnie spotkało ogromne szczęście :) chciałam postarać się o rodzeństwo dla niego, że miał kogoś bliskiego.

o tak mieszanka uczuć jest fantastyczna są chwile kiedy mam ochotę krzyczeć :)
no te wizyty mnie już tez męczą :( ja musze urywac się z roboty, kombinować ehh
 
Do góry