reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2020

Oczywiście ja też nie jestem bez winy... Powiedziałam mu,że on najwidoczniej nie chce tego dziecka a mnie już tym bardziej więc może lepiej by było gdybyśmy mu się usunęli z życia. Teraz oczywiście płaczę bo zdałam sobie sprawę jak bardzo bolesne to mogły być dla Niego słowa 😔 Boże nienawidzę siebie za niemoc w opanowaniu języka i emocji... Beznadzieja...
Myślę że to normalne.. W nerwach mówi się dużo rzeczy, których później się żałuję... Tez jakiś czas temu podczas kłótni z mężem ze łzami w oczach wykrzyczalam mu wiele podobnych rzeczy, o których wstyd wspominać...
 
reklama
Nas niestety sytuacja zmusila do takiej pracy meza.
Chcemy się wyprowadzić na swoje ale skomplikowało się bo chcieliśmy odłożyć kasę na wkład własny żeby kupić dom pod hipotekę.
Ale... Dzieje się u nas nieciekawie mój teść z którym mieszkam coraz więcej pije i robi awantury już nerwowo nie wytrzymuje bo dziennie siedzę jak na szpilkach jak on wraca z baru.
I musimy odłożyć nasze plany o swoim musimy szukać na wynajem czegoś.

Sorki dziewczyny że wylałam swoje problemy.
Nie masz za co przepraszać...
Lepiej uciekać i trochę uszczknąć z oszczędności niż marnować sobie nerwy i szargać psychikę. Znam temat ludzi mających problem z alkoholem dość dobitnie...
 
Ja osobiście też nie wyobrażam sobie mieszkać z alkoholikiem pod jednym dachem, zwłaszcza, że teraz jesteś w ciąży i nerwy nie wskazane... Bardzo Ci współczuję takiej sytuacji. [emoji853]
Nas niestety sytuacja zmusila do takiej pracy meza.
Chcemy się wyprowadzić na swoje ale skomplikowało się bo chcieliśmy odłożyć kasę na wkład własny żeby kupić dom pod hipotekę.
Ale... Dzieje się u nas nieciekawie mój teść z którym mieszkam coraz więcej pije i robi awantury już nerwowo nie wytrzymuje bo dziennie siedzę jak na szpilkach jak on wraca z baru.
I musimy odłożyć nasze plany o swoim musimy szukać na wynajem czegoś.

Sorki dziewczyny że wylałam swoje problemy.
 
Ja pamiętam jak powiedziałam mężowi kiedy staraliśmy się o dziecko i on akurat w dni płodne był bardzo zmęczony i nieial ochoty, że jemu na pewno nie zależy na dziecku, że już go nie pociągam tak jak wtedy.... Obraził się na mnie oczywiscie bo poczuł się tak jakby mi tylko na tym zależało a nie na nim jako na osobie , ale na szczęście szybko mu przeszło. [emoji3] Chociaż teraz w ciąży też czasem powiem coś za szybko bez przemyslenia.
Oczywiście ja też nie jestem bez winy... Powiedziałam mu,że on najwidoczniej nie chce tego dziecka a mnie już tym bardziej więc może lepiej by było gdybyśmy mu się usunęli z życia. Teraz oczywiście płaczę bo zdałam sobie sprawę jak bardzo bolesne to mogły być dla Niego słowa [emoji17] Boże nienawidzę siebie za niemoc w opanowaniu języka i emocji... Beznadzieja...
 
Ja pamiętam jak powiedziałam mężowi kiedy staraliśmy się o dziecko i on akurat w dni płodne był bardzo zmęczony i nieial ochoty, że jemu na pewno nie zależy na dziecku, że już go nie pociągam tak jak wtedy.... Obraził się na mnie oczywiscie bo poczuł się tak jakby mi tylko na tym zależało a nie na nim jako na osobie , ale na szczęście szybko mu przeszło. [emoji3] Chociaż teraz w ciąży też czasem powiem coś za szybko bez przemyslenia.
Ehhh. Niby buziaka na pożegnanie dostałam. I brzuch też... Może mu przejdzie i przemyśli i zrozumie.
 
No zdecydowanie mężczyźni nie są domyślni. Moja bratowa urodziła w tym tygodniu. Brat opowiadał że miała ciężki porod, ponad 19 godzin i spytałam go czy planuje zrobić żonie jakaś niespodziankę po powrocie ze szpitala żeby jej było miło? A on że nie planował i że co niby ma kupić. Namówiłam go na bukiet 19 róż za każdą godzinę cierpienia jeden kwiat. Mówił później że była zachwycona [emoji4]
Wow, super pomysł, fajnie mieć taką bratowa😉
 
Nas niestety sytuacja zmusila do takiej pracy meza.
Chcemy się wyprowadzić na swoje ale skomplikowało się bo chcieliśmy odłożyć kasę na wkład własny żeby kupić dom pod hipotekę.
Ale... Dzieje się u nas nieciekawie mój teść z którym mieszkam coraz więcej pije i robi awantury już nerwowo nie wytrzymuje bo dziennie siedzę jak na szpilkach jak on wraca z baru.
I musimy odłożyć nasze plany o swoim musimy szukać na wynajem czegoś.

Sorki dziewczyny że wylałam swoje problemy.
Jedynym wyjściem jest wyprowadzka na swoje, życzę Wam tego jak najszybciej.
 
reklama
Do góry