reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2020

No naprawdę był już bardzo widoczny. I nie zapomnę tego obrazu jak lekarka pokazuje wszystko i na końcu „przepraszam ale przenieść go nie możemy”. Później to ja mało co pamietam.
małe taki kształtny już, no słodziak. Ale co zrobić. Oczywiście zrobiłam aferę ze żadnej operacji nie chce ale wtedy mnie by tez nie było. Pomyślałam na chwile o dzieciach, które zostały w domu. I musiałam dać się pokroić.Zbierałam się bardzo długo po tym.
@Wielka Mi :) Naprawdę nie pamietam. Ja żyłam w innym świecie, byłam świecie przekonana ze jestem w trakcie poronienia (fakt tak tez mogło być jak wspomniałam wyżej) a tak naprawdę nowe życie się rozwijało ale nie miało szans w tym jajowodzie sobie mieszkać. Do mnie tylko dzwonili jak sie ma sprawa z betą. Wyników na necie nie miałam. Trochę inaczej to działa niż w Polsce. Trzymam za Ciebie kciuki! Będzie dobrze 😊

a czy jestem odważna, nie myśle. Może głupia, naiwna ze w końcu się uda?! Po pozamacicznej miałam poronienie zatrzymane. Później dwie biochemiczne a 3 stycznia się okaże co tym razem.

Nie dosc, ze jestes mega odważna to jeszcze bardzo dzielna! Prawdziwa Wojowniczka z Ciebie :elvis:🤩💪
Będę Wam kibicować abyscie tym razem, po 9 miesiacach bezstresowej ciąży spotkali sie w dniu porodu i żeby czulosci miedzy Tobą i Twoim malenstwem nie bylo konca 💗💞💕
 
reklama
A tak na poważnie, jak poszłam pierwszy raz do lekarza (jakoś w czwartym tygodniu), to histeryzowałam na wizycie, że bardzo boję się, że to ciąża pozamaciczna, bo strasznie rwała mnie prawa strona brzucha, jakby jajnik. Oczywiście naczytałam się dodatkowo, wujek google niesamowicie mnie nakręcił bo nagle wszystkie objawy znalazłam, a lekarz? Tylko się ironicznie uśmiechnęła i powiedziała, że i tak nic nie będzie widać i mam zrobić USG w siódmym tygodniu. Wypisała skierowanie i się pożegnałyśmy.
 
A jak wchodzą Wam świąteczne specjały? Ja jeszcze żadnego ciasta nie jadłam, upiekłam 4, teściowa jeden, nie wiem ile szwagierka przywiezie, i wypadałoby zjeść po kawałku 🤷‍♀️ wczoraj dosłownie nic mi nie smakowało, chwaliłam, ale nie poczułam żadnej satysfakcji. Mdłości mam lekkie i rzadko, przypuszcza że po dupku albo od dróg moczowych bo jestem po Monuralu. Jakaś bezobjawowa ta ciąża, co jeszcze gorsze niż mdłości. Moja poprzednia gin powtarzała, że moje mdłości to dobry objaw.

U nas tylko dwa ciasta już prawie zjedzone, do tego mnóstwo uszek z grzybami, pierogów i ryb. Oraz zupy grzybowa i barszcz czerwony. Teraz w piecu siedzi schab wołowy [emoji39][emoji39][emoji39]

Mam nadzieje ze w końcu dziś coś więcej zjem no jak narazie jak porcje jak dla kota wchodzą [emoji13]

Cycyki mnie okrutnie bolą, mdłości nie mam i ciesze się bo chyba nie usiedzialbym przy wigilijnym stole.
 
Teraz Kochana już napewno będzie dobrze! Tyle przeszła, że zasługujesz na najlepsze, ja trzymam za Ciebie mocno [emoji110][emoji110][emoji110]
No naprawdę był już bardzo widoczny. I nie zapomnę tego obrazu jak lekarka pokazuje wszystko i na końcu „przepraszam ale przenieść go nie możemy”. Później to ja mało co pamietam.
małe taki kształtny już, no słodziak. Ale co zrobić. Oczywiście zrobiłam aferę ze żadnej operacji nie chce ale wtedy mnie by tez nie było. Pomyślałam na chwile o dzieciach, które zostały w domu. I musiałam dać się pokroić.Zbierałam się bardzo długo po tym.
@Wielka Mi :) Naprawdę nie pamietam. Ja żyłam w innym świecie, byłam świecie przekonana ze jestem w trakcie poronienia (fakt tak tez mogło być jak wspomniałam wyżej) a tak naprawdę nowe życie się rozwijało ale nie miało szans w tym jajowodzie sobie mieszkać. Do mnie tylko dzwonili jak sie ma sprawa z betą. Wyników na necie nie miałam. Trochę inaczej to działa niż w Polsce. Trzymam za Ciebie kciuki! Będzie dobrze [emoji4]

a czy jestem odważna, nie myśle. Może głupia, naiwna ze w końcu się uda?! Po pozamacicznej miałam poronienie zatrzymane. Później dwie biochemiczne a 3 stycznia się okaże co tym razem.
 
Nie dosc, ze jestes mega odważna to jeszcze bardzo dzielna! Prawdziwa Wojowniczka z Ciebie :elvis:🤩💪
Będę Wam kibicować abyscie tym razem, po 9 miesiacach bezstresowej ciąży spotkali sie w dniu porodu i żeby czulosci miedzy Tobą i Twoim malenstwem nie bylo konca 💗💞💕
Dziękuje bardzo 😚
Ale ja to sobie czasami myśle, ze po prostu jestem głupia, ze trzeba odpuścić bo nie wychodzi. Ze pisana mi dwójka dzieci i nic więcej.

Wiecie co...teraz to już sobie naprawdę pomyślicie , ze jestem głupi (gdyby coś było nie tak będę żałować swoich słów ) ale ja się panicznie boje ze dużo przytyje. Nie chce żeby szybko było widać ciąże. Denerwuje się tym :( wiem ze to głupie ale tak mam :( tak bardzo chciałam, planowałam a teraz strach ze będę „wielka”. Nie rozumiem sama siebie.
 
Dziękuje bardzo 😚
Ale ja to sobie czasami myśle, ze po prostu jestem głupia, ze trzeba odpuścić bo nie wychodzi. Ze pisana mi dwójka dzieci i nic więcej.

Wiecie co...teraz to już sobie naprawdę pomyślicie , ze jestem głupi (gdyby coś było nie tak będę żałować swoich słów ) ale ja się panicznie boje ze dużo przytyje. Nie chce żeby szybko było widać ciąże. Denerwuje się tym :( wiem ze to głupie ale tak mam :( tak bardzo chciałam, planowałam a teraz strach ze będę „wielka”. Nie rozumiem sama siebie.
Nie jesteś głupia! A jeśli jesteś z tego powodu, to w takim razie ja też jestem głupia. Też się bardzo boję przytycia. Nawet już przytyłam, chociaż podobno nie widać ale coś nie wierzę. Tyle pracy włożyłam w to, żeby schudnąć, i teraz nie chcę tego po prostu zmarnować😬
 
Nie jesteś głupia! A jeśli jesteś z tego powodu, to w takim razie ja też jestem głupia. Też się bardzo boję przytycia. Nawet już przytyłam, chociaż podobno nie widać ale coś nie wierzę. Tyle pracy włożyłam w to, żeby schudnąć, i teraz nie chcę tego po prostu zmarnować😬
To trochę mi ulżyło ;) zobaczymy jak będzie, czy w ogóle coś z tego będzie a później się będę martwić wagą. Po jednej i drugiej ciąży dochodziłam szybko do swojej wagi. Ale młodsza byłam 😂
 
Witam Was w Boże Narodzenie
Tak czytam co wy piszecie i w szoku jestem nie możecie wierzyć temu co przeczytacie bo ściągnięcie na siebie wszystko ja przestałam czytać cokolwiek i zdrowsza jestem nie szukam żadnych wytlumaczwn
Jeśli chodzi o bete już wam pisałam to bez sensu skoro lekarz mówi że ok to trzeba mieć odrobinę zaufania ja zrobiłam bete i później miałam tylko stres niepotrzebny bo to usg wyznacza poprawny rozwój muszę czekać do 2.01 na kolejne wiadomo trochę stresu jest ale jeśli nic nie boli nie ma krwawienia to jest ok
Klara też miałam plamienie brązowe na szczęście już się skończyło na tym etapie jest to normalny objaw o ile nie ma żywej krwi jeśli jednak Cię to uspokoi to idź na ip

Jeszcze raz życzę wam wszystkim wesołych świąt mniej nerwów i zdrówka [emoji847][emoji319]
 
Dziękuje bardzo [emoji9]
Ale ja to sobie czasami myśle, ze po prostu jestem głupia, ze trzeba odpuścić bo nie wychodzi. Ze pisana mi dwójka dzieci i nic więcej.

Wiecie co...teraz to już sobie naprawdę pomyślicie , ze jestem głupi (gdyby coś było nie tak będę żałować swoich słów ) ale ja się panicznie boje ze dużo przytyje. Nie chce żeby szybko było widać ciąże. Denerwuje się tym :( wiem ze to głupie ale tak mam :( tak bardzo chciałam, planowałam a teraz strach ze będę „wielka”. Nie rozumiem sama siebie.

Nie jesteś głupia tylko rozsądna i świadoma- będziesz się objadać - będzie nadwaga a później płacz! W ciąży zwiększamy max o 500 kcal dietę i „tyjemy” zdrowo.
 
reklama
Nie jesteś głupia! A jeśli jesteś z tego powodu, to w takim razie ja też jestem głupia. Też się bardzo boję przytycia. Nawet już przytyłam, chociaż podobno nie widać ale coś nie wierzę. Tyle pracy włożyłam w to, żeby schudnąć, i teraz nie chcę tego po prostu zmarnować😬

Jestem w tej samej sytuacji już widać mi brzuch i jestem strasznie popuchnięta. Jestem już w wadze z jaką zaczynałam redukcję od ostatniego roku przybrałam cale 8 kilo które wcześniej schudłam. Wiem jaka to była harówa i już jestem na etapie, że nie mogę na siebie patrzeć, jeszcze mi dźwięczą słowa znajomego który mi dowalił że strasznie byłam wielka jak byłam w pierwszej ciąży no i siłą rzeczy się o tym wszystkim myśli bo wiadomo dziecko najważniejsze ale mam smutek, że startuje z tego samego pułapu co w pierwszej ciąży i nie utrzymałam efektu redukcji.
 
Do góry