reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2020

Tak mam wypisane w karcie 🤷🏻‍♀️ Może w UK są inne procedury 🧐
córka ważyła 3975g i była 2 razy owinięta pępowina, czego się dowiedzieliśmy podczas porodu.
Wielkie nieba!!!!! 😱😱😱😱😱
Podziwiam ze dałaś rade!!!
Podziwiam wszystkie kobiety rodzące naturalnie!!!
Naprawde! Ukłony w Wasza strone!
Ja po 14h z oxy nie mialam sily na nic, ta druga cc to bylo dla mnie wybawienie a Wy jescze jakos wypchnelyscie na świat dzidzulki!!!! i to nie raz!!
Szacun!!!!!
A jak pozniej z kroczem???
Dla mnie to byl taki koszmarek. Naczytalam sie o przetokach, nasluchalam o plastykach itd
 
reklama
Ja przed 1 porodem to naprawdę byłam spokojna i się nie balam. Teraz uwierzcie jest tragedia. Wczoraj wieczorem tak się nakrecilam, zaczęłam swirowac. Trzesłam się, było mi zimno A jednoczesnie ręce mokre. Było mi aż nie dobrze. Dziś znowu jakaś załamka brak apetytu. Ja nie daje rady.. Tak bardzo chce cesarke ale już chyba nic sie nie da załatwić.. bo na życzenie nikt mi nie zrobi..
 
Ja przed 1 porodem to naprawdę byłam spokojna i się nie balam. Teraz uwierzcie jest tragedia. Wczoraj wieczorem tak się nakrecilam, zaczęłam swirowac. Trzesłam się, było mi zimno A jednoczesnie ręce mokre. Było mi aż nie dobrze. Dziś znowu jakaś załamka brak apetytu. Ja nie daje rady.. Tak bardzo chce cesarke ale już chyba nic sie nie da załatwić.. bo na życzenie nikt mi nie zrobi..
A zaswiadczenie o tokofobii???
 
Bosz 😱 w Niemczech kleszcze to już relikt muzealny 😱 Z tego co czytałam to w ogóle się nie używa... Tylko ten Saugglocke...Co mnie i tak nie uspokaja bo kojarzy mi się z przepychaczem do kibla 😂😂😂 i nazywa się nawet tak samo 🙈😂

Na partych w Polsce mnie przetrzymali 3.5 h bo za mało ludzi na zmianie było i nie było komu odebrać porodu. Leżącą i z dupką do góry. I zakazali przeć żebym sama nie urodziła 🙈 wspomnień czar 😂😂😂 W sumie gdyby nie to to już pierwsze dziecko urodziłabym w 4.5h ✌️ a tak wyszło bardziej standardowo 😂

Nie ma co się martwić na zapas. Duży strach i stres może potęgować ból i co gorsza opóźniać akcję porodową. Więc nie dość że będzie bardziej bolało to jeszcze dłużej 🙈 Więc staram się też nastawiać tylko i wyłącznie pozytywnie. Wiadomo że jestem tylko człowiekiem i durne myśli mi do łba przychodzą 🤷🏼‍♀️ A jak mi się je uda odpędzić to później mi się śnią makabryczne położne w przyłbicach całe zachlapanie krwią 😂✌️ to z dzisiaj 😂😂🤷🏼‍♀️

Joanulka będzie dobrze! Trzymam kciuki żebyście już w końcu ustaliły plan porodu 👍🍀 ja dokładnie za tydzień melduję się w klinice w tym samym celu 😁 wow! Ale to zleciało!
 
Dziewczyny współczuję wam tych ciężkich porodów 😬 najważniejsze, że w efekcie końcowym było wszystko dobrze☺
A co myślicie o znieczuleniu zewnątrz oponowym? Podobno czasem spowalnia akcję porodową?
 
Ale całkiem "z d*py" wyjechałam teraz po Twoim wpisie Lipka 💚 bardzo współczuję i trzymam kciuki żebyś się uporała jakoś z tym strachem 💚🍀💚

Może jakieś podkasty są o tym jak sobie radzić ze strachem przed porodem? Dziewczyny znacie jakieś? Pewnie jeszcze nie raz się przydadzą. Im bliżej tym intensywniej się te wszystkie lęki przeżywa... wiadomo.

Lipka dasz radę kochana! Niezależnie od tego jak się to poukłada! Women's Power 💚💚💚 a ty jesteś taka power-women 💚💚💚
 
Kochane wszystkie jesteście. :)
Ja wam powiem, że fizycznie ja jestem twarda babka ale ostatnio psychicznie słabiej. Ja potrafię sobie wkrecic dużo rzeczy i wtedy jest że mną ciężko. :(
 
Dziewczyny współczuję wam tych ciężkich porodów 😬 najważniejsze, że w efekcie końcowym było wszystko dobrze☺
A co myślicie o znieczuleniu zewnątrz oponowym? Podobno czasem spowalnia akcję porodową?
Nie miałam! więc mogę napisać tylko to co wiem od położnej, lekarki i że źródeł które wydawały mi się wiarygodne 😉
Znieczulenie wydłuża poród, czasem może hamować akcję i dziecko może mieć problem ze "znalezieniem drogi" (mieć problem ze wstawieniem się w kanał rodny) ponieważ współpraca matka-dziecko nie przebiega naturalnie. Może ale nie musi oczywiście! Statystycznie poród z PDA częściej kończy się "wspomaganiem" ale nie przeprowadzono jak dotąd żadnych badań. (Czyli tak "na oko" położnych 🤷🏼‍♀️)
Z drugiej strony- jeżeli matka jest cały czas napięta, odczuwa strach i towarzyszy jej duży stres przez co nie wykorzystuje przerw między skurczami i wpada w spiralę bólu i lęku... To też ma bardzo negatywny wpływ na przebieg porodu.
W związku z tym mnie powiedziały położna i lekarka: spróbuj wytrzymać jak najdłużej a jak już nie dasz rady to zawsze możesz poprosić. Tylko że ostatnio jak prosiłam to już po ptakach było 😂 I to już naprawdę końcówka była i ostatnia prosta. Więc nie żałuję.

Lipka rodziłam 2 razy naturalnie. I 3 też się taki zanosi. Także nie mogę pomóc. Mogłabym również napisać co słyszałam od położnej i lekarki 😂 ale chyba nie o to ci chodzi 😂😂😂
 
reklama
A mam pyt do tych które miały cc planowane. Jak ono przebiega?
Rano poszlam na izbe. Zrobili badania na czczo z rana. Przewinela sie lewatywa. Pozniej na porodowke i tam leja litry kroplowek, antybiotyk dozylnie ( podobno w razie zakazen), cewnik. Dalej z tym na sale. Tam rozebrali, ogacili jakims papierowym czymś 😆 na stole podczas siedzenia w kucki strzal w plecy ze znieczuleniem. Dalej to juz kładą na stół i sie dzieje
 
Do góry