Pisz! krzyczy! Drap!Odrazu pierwsze co to napisze: RATUJTA MNIE DZIEWCZYNY !!!
A my będziemy kibicować, wspierać i powyciągamy laleczki voodoo żeby tym lekarzom zagrozić
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Pisz! krzyczy! Drap!Odrazu pierwsze co to napisze: RATUJTA MNIE DZIEWCZYNY !!!
A ja z kolei boje sie sn. Ze zmasakruja mi krocze, te wszystkie stopnie pęknięć, te komentarze o seksie po, popuszczaniu itd.Boję się tego, że szybko nie wrócę do sprawności po CC, nie będę sobie radzić z Małym i będę obciążeniem dla Męża wszystkie nawet malutkie rany strasznie długo mi się boją, I boję się że będzie tak samo
Ja jestem strasznie uparta na SN. I ufam położonym w szpitalu który wybrałam.A ja z kolei boje sie sn. Ze zmasakruja mi krocze, te wszystkie stopnie pęknięć, te komentarze o seksie po, popuszczaniu itd.
Dziewczyny, ktore sa po sn jak to jest???
Hehe zazdroszcze nastawienia!Ja jestem strasznie uparta na SN. I ufam położonym w szpitalu który wybrałam.
Śmiałam się już, że jak mi powiedzą zw trzeba ciąć, to z tego stresu wypchnę Malucha raz dwa
Nie jest łatwo! 2 razy rodziłam bez znieczulenia.A ja z kolei boje sie sn. Ze zmasakruja mi krocze, te wszystkie stopnie pęknięć, te komentarze o seksie po, popuszczaniu itd.
Dziewczyny, ktore sa po sn jak to jest???
Kochana tu nie ma znieczulen. Tylko ten gaz co ogłupia. Jak rodzilam pierwszy raz to od poczatku oxy i po 12h z tego z 8 h skurcze co 2 minuty ja nie czulam z bólu nog . Zle sie wstawial maly i skonczulo cc . To jak jescze zebrac sily na parcie po calym dniu????Nie jest łatwo! 2 razy rodziłam bez znieczulenia.
Pierwszy poród zecydowanie lepszy. Najpierw odeszły mi wody, później lewatywa, golenie, oxy - jak poród zwolnił. Pomagali mi wypchnąć mała i byłam cięta. W sumie wszystko trwało około 7 godzin.
Drugi poród 16 godzin, bez pomocy w bólach brzuszno-krzyżowych I ostatecznie byłam cięta.
Obie córki duże!! 4020 i 3970 i obie po 58cm
Boleć boli, ale od położenia dzidzi na brzuchu było już ok.
Teraz będzie cesarka i cieszy mnie to bardzo, bo ominie mnie ten stres i ból.
Jak masz możliwość to weź znieczulenie. Podobno, ze leżysz i czekasz aż każą przeć
A już zaczęła Ci się skracać że się boisz? Będzie dobrze !Hehe zazdroszcze nastawienia!
Ide dzis do dr. Juz zaczynam sie bac co mi powie o szyjce☹
Słyszałam właśnie, że się nie czuje skurczów na tyle, że jak Ci nie powiedzą to nie wiesz czy maszJak masz możliwość to weź znieczulenie. Podobno, ze leżysz i czekasz aż każą przeć
Jejku, mały szpital?Kochana tu nie ma znieczulen.
Bo silna mamuśka z Ciebie.!Ja sie 4 lata zbieralamPo pierwszym porodzie stwierdziłam że jedno dziecko wystarczy.. jednak po 5 latach przekonałam się że dam radę.. teraz im bliżej terminu tym większy stres.
No cóż mam nadzieję że pójdzie szybciej niż za 1 razem. Krocze mi nacinali. Synek 3820g 60cm..
Samo parcie trwało u mnie 30 min. A 1 okres porodu 8h.. Wiem jedno byłam wykończona. I do dziś się zastanawiam jak sobie dałam radę.
Bo w nas jest moc o której nie mamy pojęciaPo pierwszym porodzie stwierdziłam że jedno dziecko wystarczy.. jednak po 5 latach przekonałam się że dam radę.. teraz im bliżej terminu tym większy stres.
No cóż mam nadzieję że pójdzie szybciej niż za 1 razem. Krocze mi nacinali. Synek 3820g 60cm..
Samo parcie trwało u mnie 30 min. A 1 okres porodu 8h.. Wiem jedno byłam wykończona. I do dziś się zastanawiam jak sobie dałam radę.