reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2020

reklama
Dziewczyny zrobiłam coś, czego nie powinnam zrobić. Przesądna nie jestem, ale ten cholerny głosik w głowie (wiem, powinnam iść do lekarza, skoro głosy słyszę). Mamy z Mężem swoje zwierzątko (taki totem jakby). Borsuk. Dziś zachodzę do lidla po jogurt, a taaam... No musiałam. Po prostu musiałam. Kupiłam bodziaki z borsukiem (były jeszcze sukieneczki, ale uznałam że to już na prawdę przesada). Schowałam zdobycz na dnie szafy, gdzie będzie czekać do czerwca/lipca. Pochwaliłam się jedynie Mamie i Teściowej. No i Wam (bo komuś musiałam, a oprócz Was i najbliższej Rodziny nikt nie wie).
 
Dziewczyny zrobiłam coś, czego nie powinnam zrobić. Przesądna nie jestem, ale ten cholerny głosik w głowie (wiem, powinnam iść do lekarza, skoro głosy słyszę). Mamy z Mężem swoje zwierzątko (taki totem jakby). Borsuk. Dziś zachodzę do lidla po jogurt, a taaam... No musiałam. Po prostu musiałam. Kupiłam bodziaki z borsukiem (były jeszcze sukieneczki, ale uznałam że to już na prawdę przesada). Schowałam zdobycz na dnie szafy, gdzie będzie czekać do czerwca/lipca. Pochwaliłam się jedynie Mamie i Teściowej. No i Wam (bo komuś musiałam, a oprócz Was i najbliższej Rodziny nikt nie wie).
Nie przejmuj sie. Moja babcia pol sylwestra mi mowila ze mam nie splatywac nog bo moje dziecko bedzie mialo takie powiazane. Ja w takie bzdety nie wierze. Ciesz sie z zakupu 🙂 pokazesz fotke?
 
Dziewczyny zrobiłam coś, czego nie powinnam zrobić. Przesądna nie jestem, ale ten cholerny głosik w głowie (wiem, powinnam iść do lekarza, skoro głosy słyszę). Mamy z Mężem swoje zwierzątko (taki totem jakby). Borsuk. Dziś zachodzę do lidla po jogurt, a taaam... No musiałam. Po prostu musiałam. Kupiłam bodziaki z borsukiem (były jeszcze sukieneczki, ale uznałam że to już na prawdę przesada). Schowałam zdobycz na dnie szafy, gdzie będzie czekać do czerwca/lipca. Pochwaliłam się jedynie Mamie i Teściowej. No i Wam (bo komuś musiałam, a oprócz Was i najbliższej Rodziny nikt nie wie).
Poka poka ❤️😍
 
Nie przejmuj sie. Moja babcia pol sylwestra mi mowila ze mam nie splatywac nog bo moje dziecko bedzie mialo takie powiazane. Ja w takie bzdety nie wierze. Ciesz sie z zakupu [emoji846] pokazesz fotke?

O tak, z tymi zabobonami to jakaś masakra!
W ciąży nie można nosić łańcuszków na szyi, bo dziecko oplecie się pępowina, nie można ścinać włosów bo dziecku obcina się rozum i będzie głupawe... A już nie daj Bóg odmówić ciężarnej! Bo do domu myszy napuści!
[emoji23][emoji23][emoji23]
 
Zapakowane oryginalnie, nie odważyłam się otworzyć. Jak się okaże, że dziewuszka to sukieneczkę dokupię (to nic, że różowa). O. bodziak.jpg
 
O tak, z tymi zabobonami to jakaś masakra!
W ciąży nie można nosić łańcuszków na szyi, bo dziecko oplecie się pępowina, nie można ścinać włosów bo dziecku obcina się rozum i będzie głupawe... A już nie daj Bóg odmówić ciężarnej! Bo do domu myszy napuści!
[emoji23][emoji23][emoji23]
Oj to z myszami, to akurat lubię :p

Na studiach, z 10 lat temu, byłam na praktykach na wsi (takiej współczesnej, przy aglomeracji, więc no). Robiliśmy wywiady o zabobonach i przesądach. Jedno pytanie dotyczyło tego skąd się biorą dzieci. Zachowaj człowieku powagę, kiedy rozmówca mówi, że on nie wierzy w bociany, ALE sąsiedzi starali się o dziecko i nic. A później przyleciał bocian, założył u nich gniazdo i pojawiło się dziecko. Później oni starali się o potomstwo. Podobnie: nic nie było, póki bocian na ich domu gniazda nie założył. Ten człowiek chyba z 10 razy podkreślał, że ani w zabobony ani w bociany nie wierzy :)
 
reklama
Do góry