Witajcie Kochane. Wczoraj dalyscie czadu,siedziałam do północy i nadrabiałam wpisy prawie z całego dnia. Dzis się chce trochę pozalic,a co wolno mi !
Wczorajszy dzień to był kosmos . Najpierw przez 2 godziny miałam takie zdenerwowanie że chciało mi się rzygać,nogi z 2 tony ważyły,słabo,gorąco,a ciśnienie takie że myślałam że serducho mi wyskoczy z klatki. Później wybraliśmy się do znajomych i najadłam się tyle winogron i popilam sokiem że wieczorem czułam się jak na dobrej grypie jelitowej. No i bonusik taki że z 3 godziny wyłam jak bóbr , nos mam dziś jak klamka od drzwi,oczy przekrwione jak u byka i ból głowy. Na własne życzenie
a dziś wizyta , jeszcze jakieś 8 godzin i będę przebierać nogami w poczekalni