reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Też tak miałam a nawet dużo gorzej mnie głupie myśli nachodzily już w szpitalu gdyby nie listopad i mróz na dworze to bym chyba uciekła ,ale to wszystko to chyba chormony niewyspanie ja jeszcze miałam 2 razy zapalenie piersi i gorączke prawie 42 stopnie, ale wszystko przeszło boje się tylko że tym razem się to powtórzy :no::no:
Biedna.. to się nacierpialas. U mnie nie ma tak głupich myśli ze bym chciała uciekać czy coś. Przejdzie mi przez myśl , że po co mi to było. Ale to tylko sekunda. Za chwilę tule ją i uświadamiam sobie , że moje życie nigdy nie będzie lepsze jak teraz. Że to było moje marzenie i nie dam jej skrzywdzić. To mój mały aniołek któremu poświęcę cały swój czas. Mogę spac godzinę dziennie byle by jej niczego nie brakowało.
 
Biedna.. to się nacierpialas. U mnie nie ma tak głupich myśli ze bym chciała uciekać czy coś. Przejdzie mi przez myśl , że po co mi to było. Ale to tylko sekunda. Za chwilę tule ją i uświadamiam sobie , że moje życie nigdy nie będzie lepsze jak teraz. Że to było moje marzenie i nie dam jej skrzywdzić. To mój mały aniołek któremu poświęcę cały swój czas. Mogę spac godzinę dziennie byle by jej niczego nie brakowało.
Ja po tylu latach starań sama sobie się dziwiłam ,że miałam takie myśli na szczęście szybko przeszło, mimo że moja mała była bardzo wymagającym dzieckiem. Teraz mieszkam sama to mnie jeszcze nie będzie wkurzala mamuśka swoimi uwagami i radami to mam nadzieje że będzie lepiej .
 
Biedna.. to się nacierpialas. U mnie nie ma tak głupich myśli ze bym chciała uciekać czy coś. Przejdzie mi przez myśl , że po co mi to było. Ale to tylko sekunda. Za chwilę tule ją i uświadamiam sobie , że moje życie nigdy nie będzie lepsze jak teraz. Że to było moje marzenie i nie dam jej skrzywdzić. To mój mały aniołek któremu poświęcę cały swój czas. Mogę spac godzinę dziennie byle by jej niczego nie brakowało.
O tak :) my matki to wytrzymałe bestie :)
Mój Damian jest na l4. I zajmuje się tylko tak na prawdę zawiezienien Aleksa do przedszkola, przywiezienirm go. Nastawienie zmywarki,. Prania. Nawet nie gotuje tylko ogrzewa bo teściowa nam teraz gotuje i przywozi. W nocy na górze śpią z Aleksem jak zabici, a on taki zmęczony [emoji23] teraz przynajmniej wie co ja miałam cały czas [emoji23] plus praca!
 
Klaudia z malutka ci sie unormuje . Ja pamiętam , ze my butla karmilismy chyba troche zadziej na początek co 3 h jakos tak i oni w koncu sie nauczyli tej systematyczności i zawsze było tak samo spanie jedzonko spanie jedzonko jak w zegarku wtedy mozna było więcej zaplanować . Ale ja to jak kiedys pisałam pierwsze chwile całymi dniami w piżamce chodziłam nie miałam czasu nawet zjeść sama , podkowy pod oczami i wieczne niewyspanie . Zawsze na początku tak jest dodatkowo człowiek przejęty bardzo .

Najważniejsze , że jej nie muszę dokarmiać mm. Dzisiaj w końcu chwyciła druga pierś i super zassała. Śpi słodko a ja mam czas żeby zrobić obiad. Muszę się wziąć za siebie. Zjadłam dzisiaj tylko 2 bułki i paczkę biszkoptów.. jak tak dalej będzie to stracę pokarm..
 
Najważniejsze , że jej nie muszę dokarmiać mm. Dzisiaj w końcu chwyciła druga pierś i super zassała. Śpi słodko a ja mam czas żeby zrobić obiad. Muszę się wziąć za siebie. Zjadłam dzisiaj tylko 2 bułki i paczkę biszkoptów.. jak tak dalej będzie to stracę pokarm..
Klaudia ja też tak głównie jem [emoji23]
Biszkopty, Serki, makaron czy kasza manna na mleku, pieczywo z czymś tam.
Wczoraj dobrze ze ta zupę ugotowalam i dziś w końcu trochę kebaba zjadlam [emoji23] jeszcze po tych gorączkach muszę mieć siłę by wrócić do siebie [emoji23] jutro rosół teściowa przywiezie i Pierogi ruskie, a jeszcze zapiekanka makaronowa od teściowej jeszcze mi została z kurczakiem i serem żółtym. 'Bo to Kasia możesz jeść' [emoji23] już z nią nawrt nie dyskutuje [emoji23] doceniam że gotuje [emoji23]
Jeszcze do Damiana co chwilę dzwoni że ma mi kupować Serki bo to przy antybiotyku mus. Ze soczki gęste ma kupować, owoce bo muszę dość do siebie. Traktuje nas jak małe dzieci [emoji23]
Młoda widziała w poniedziałek, a już dziś SMS żebym wysłała jej MMS z aktualnymi zdjęciami bo tak się dziecko zmienia że chce mieć aktualne. Fest się zmieni przez 4 dni [emoji23]
 
Hej dziewczyny :)
Po kolejnym upalnym dniu ledwo żyje, u mnie dzisiaj w cieniu 36st.. [emoji85] od południa bardzo mnie męczą twardnienia brzucha, trochę teraz boli jak na okres ale nic nadzwyczajnego sie nie dzieje. Termin w środę, z dnia na dzień jestem coraz bardziej sfrustrowana tym czekaniem :/ w 30tyg leżałam e szpitalu miałam chociaż do 35go wytrzymać a teraz prawie termin a mały łobuz siedzi.. Eh :(
 
Czytam o Waszych porodach i mi się cycki w trąbkę zwijają, nie wiem, one żyją na innym poziomie świadomości... :D
Dziewczyny, ja Was pożegnać przyszłam, na prawdę spędziłam z Wami fantastyczne kilka miesięcy, ale nie mam czasu czytać tego coście napisały, jestem nie na czasie i w ogóle nie wiem co się w okół mnie dzieje. Czasami są dni, że mogę poświęcić chwilkę komputerowi, ale to albo mama zaraz do mnie pisze, albo siostra i tyle tego posiedzenia. Będę zaglądała, ale nie daję gwarancji, że coś "mądrego" jeszcze napiszę. Powodzenia kobiety, zdrówka, szczęścia, wesołych świąt i smacznego jajka :p
 
reklama
@klaudiaa975 to super, ze laktacja Ci tak dobrze idzie :)
@KatiNails zazdroszcze tesciowej :) tez bym chciala, zeby moja sie o mnie troszczyla i pomagala w jakikolwiek sposob.
@Luiza. Wcale sie nie dziwie, ze ciezko Ci nadrobic, pewnie ledwo co zyjesz przy dwoch dziewczynkach i ani chwili dla siebie. Jeszcze przy tych upalach...
 
Do góry