reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Na izbie raczej nie wezmę [emoji23]
Ale są coraz rzadziej i słabsze. Także może im się faktycznie napielam podczas tego pobierania krwi z tętnicy za bardzo i skurcze pobudzilam. Póki co mają cześć wyników. Te z tętnicy wyszły bardzo dobrze. Ekg ok. Zobaczymy co dalej
Moze to ze stresu , wszystko bedzie dobrze i bardzo sie ciesze , ze Maja tak pięknie przybyła na wadze <3
 
Ostatnia edycja:
reklama
29 tygodniu była na 50 centylu , potem w 31 tygodniu tez ładna waga , nagle w 35 jak poszłam na usg okazało sie, ze od 31 do 35.4 t . Przybyła tylko 450 g i podejrzenie teraz nadal podejrzenie hipotrofii i mam cały czas monitorować ten przyrost ,przepływy , robić KTG i jesli przepływy zaczna sie pogarszać trzeba bedzie szybko rozwiązać . Lekarz podejrzewa cos z łożyskiem nie tak .
No to rozumiem, że masz powód do niepokoju. Najważniejsze, że jest to wykryte i będziesz to kontrolować. Nawet gdyby się okazało, że ciążę trzeba będzie rozwiązać szybciej, to malutka wcale nie jest już taka malutka :*
 
Dziekuje ci bardzo , widać nie jestem z tym sama - po prostu jak statystycznie każde dziecko jest większe od twojego zastanawiasz sie czy wszystko aby na pewno Ok . A w którym jestes teraz tygodniu ? W szpitalu dzis ci nie mierzyli dziecka ?

Dziś mam 38+3, byłam prywatnie u gina. Niestety miała za słaby sprzęt na którym nie można zważyć dziecka, więc dostałam skierowanie do specjalisty. Nakłamałam jej że lekarz kazał kontrolować wagę bo dziecko małe a guzik prawda bo mój gin twierdzi ciągle ze wszystko ok i taka uroda mego dziecka :) No ale skorzystałam że jest obecnie na urlopie i naciągnęłam lekarkę na dodatkowe badania :) A mojemu ginowi ufam bo robi wszystkie mozliwe badania i niczego nie bagatelizuje. No ale sama wiesz jak jest, lepiej to sprawdzić i spać spokojnie :) A mój synek w dzień porodu według usg ważył 2,5kg a po porodzie parę godzin później już 3450, chyba metabolizm odziedziczył po mamusi :p Zresztą skoro takie dzieci 2,5-2,8kg rodzą się w terminie to taka waga w 37tc to naprawdę nie problem. Zwłaszcza że miałyśmy na bieżąco wszystkie USG, badania, to nie średniowiecze. Także gdyby było coś nie tak już dawno by wylazło na światło dzienne. Dam znać w przyszłym tygodniu ile moja przybrała
 
Ciężka sprawa tzn super, że czujesz tutaj taki komfort i zaufanie do nas i przelewasz swoje rozterki nam i na pewno wtedy Ci jest lżej i doceniamy to ;) bo po to tu jesteśmy, nie tylko żeby o ciąży non stop rozmawiać, bo otoczenie i psychika to najważniejsze czynniki i mocno wpływają na nas, przebieg ciąży itd.

Ogólnie w skrócie napisze, że miałaś bardzo trudne życie i brawo, ze jesteś taka dzielna i wytrwała :) serio. Niejedna osoba by pewnie nie podołała tylu problemom i załamała się. Masz silna psychikę i dużo przeszłaś, brawo za to ;) jesteś mądrą i dojrzała babeczka mimo wieku i imponuje mi Twoje silne stąpanie po ziemi. Każdy ma swoje gorsze momenty i ja tez nie jestem idealna i nieraz miałam duże załamki, bo tez nikogo życie nie jest idealne i usłane różami jakby to się mogło wydawać. Ciężko mi odp na wszystko tak porządnie, a chciałabym. Po tym co piszesz widać, ze jesteście ze sobą na prawdę z miłości, skoro tyle razem wytrwaliscie w tych złych i dobrych chwilach. Także tylko winsziwac i super, ze w końcu się wam udało i już za pare dni będziecie mieć swoje maleństwo ze sobą ;) nagroda za wszystkie trudy, łzy i pagórki.

Z ojcem to masakra. Wspolczuje bardzo i szkoda, ze tak miałaś i musiałaś to wszystko pezezywac. Alkoholizm to najgorsze co może być, jeszcze jak ma ta chorobę ktoś z rodziny, rodziców to już w ogóle.. dobrze, ze byliście i jesteście dużym wsparciem dla Twojej mamy, bez was by sobie nie poradziła a to tez pokazuje ze nie jesteście tylko dla siebie i potraficie myśleć o bliskich.

A Twój rzeczywiście ma teraz dużo na sobie i na głowie, ma presję typu nowy członek rodziny i to żeby o Was zadbać finansowo i tez rodzinnie. Boi się ze nie podoła i dlatego czasami ucieka gdzieś myślami itd. Ma tez dodatkowe presję typu ze musi być najlepszy dla was i nie może was zawieźć dlatego czasami miał pewnie gorsze chwile i się oddal. Ale najważniejsze ze już jest między wami naturalnie i dobrze, ze wszystko doszło do normy i macie wsparcie w sobie. Wszystkie inne problemy finansowe, mieszkaniowe itd to tez ciężki orzech ale do zgryzienia jeśli tylko będziecie się wspierać, szanować i kochać.

Nie sądziłam , że komuś się będzie chciało czytać bo jak tak przesunęłam z góry na dół to dużo się upisalam.
Dziękuje za miłe słowa , chyba potrzebowałam tego bo jestem w totalnej kropce dziś. Czuje , że nigdy nie będzie u nas dobrze. Ciągle coś .. jeszcze nie mam 22uch lat a już tyle na głowie .. niech ta malutka się rodzi , trochę szczęścia da. Szkoda , że Kamil jej nawet nie zobaczy .. tyle czasu zmarnowaliśmy ..
 
Na izbie raczej nie wezmę [emoji23]
Ale są coraz rzadziej i słabsze. Także może im się faktycznie napielam podczas tego pobierania krwi z tętnicy za bardzo i skurcze pobudzilam. Póki co mają cześć wyników. Te z tętnicy wyszły bardzo dobrze. Ekg ok. Zobaczymy co dalej
To ty dalej na IP :o myślałam, że już wróciliście do domu :)
 
reklama
Do góry