reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

A ja już w szpitalu :) wody mi odeszły, po przyjęciu podali mi antybiotyk bo gbs mi pobrał gin i wyników jeszcze nie miałam. Leżę pod KTG skurczy nie ma. lekarz zbadal i potwierdził, że wody odeszły. Czekam na rozwój sytuacji :) ale mam stresa. I zobaczcie całą ciążę latalam
Powodzenia !!❤️❤️
Prawie 3 tyg niestety :( w pon zaczynam 35 tydzień dopiero
To już dobry tydzień :** nie martw się tylko odpoczywaj :* ja miałam rodzić już w 32tc a jutro zaczynam 39 i ani śladu po przedwczesnym porodzie :) ty też dotrwasz :*:)
@Ankan trzymam kciuki!

Dziewczyny, a nie mam sił, świat się zawalił,wszystko nie tak...pisałam,że między mną a mężem się nie układa. Zaczęło się od mojej burzy hormonów, złego samopoczucia związanego z tym że leżę od 20 tc w czterech ścianach i tego,że w maju po delegacji obiecał,że w tej ciąży już nigdzie nie jedzie...Ale pojechał w czerwcu. A ja bardzo przeżywam jego wyjazdy, martwię się o niego,bo siedzi do nocy,a potem wsiada w auto i jedzie 10 h. Ok, zawsze miałam problem z wyjazdami,bo jestem też zazdrosnica. Wczoraj w końcu szczerze pogadaliśmy. Dowiedziałam się od niego,że on sobie uświadomił,że tak się nie da żyć, że to nienormalne,że nie może przyjechać do mnie i powiedzieć,że świetnie się bawił wieczorem,bo np po szkoleniu były kręgle czy piwko,,bo jak tak mówił,to ja mu robię awantury,że się dobrze bawi beze mnie. Że ma pretensje,że rezygnuje z wyjść towarzyskich na miejscu- to prawda,bo tyle było wyjazdów,ze jeszcze wyjścia,A ja chciałam jak najwięcej czasu żebyśmy spędzali rodzinnie... dodatkowo boi się,że nigdy nie spełni moich oczekiwań i nie będę z nim szczęśliwa. A ja przyznałam,że wcześniejsze wydarzenia też mam w sobie i moje zachowania są spowodowane brakiem zaufania do niego...I tym,że nigdy nie czułam,że jestem dla niego najpiękniejsza,najmadrzejsza... Slowa, ktore wypowiadal dudnia mi w uszach "ze jeszcze nie podjal decyzji". I ze nie zostawi mnie teraz z dwójką małych dzieci,bo wie,że to będzie ciężki czas...A ja nie chce litości... życzę od 23...nie daje już rady. Sam przyznał,że przez ostatni czas on czuje jakby miał dwie twarze...I ja to czulam;( nie wierzę że to wszystko tak daleko zaszło,bo nasze wady i problemy z akceptacją różnych rzeczy znaliśmy od początku... A terazdwojka dzieci...nie wiem jak ja sobie poradze;( wiem,że nie jestem łatwa,że dużo zabranialam... Że nie tak to powinno wyglądać... przepraszam Was, musiałam chociaż trochę z siebie wyrzucic;(
Dziewczyny już dużo mądrych rzeczy napisały więc nie mam nawet co dodać. Jedynie tyle , żebyś była teraz silna dla dzieci a z mężem postarała sobie wszytko ulozyc. Na pewno się kochacie i szkoda było by wszystkiego psuć przez zazdrość. Porozmawiajcie i wyjaśnijcie sobie wszytko , nie na raty. Na spokojnie w cztery oczy. Będzie dobrze, trzymam za Was mocno kciuki. :-*
Ale Klaudia właśnie po to to robi by trochę coś przyspieszyć :)
Właśnie tak :) a to nic nie daje [emoji23]
Czuje , że urodzę w sierpniu ! [Emoji30]
@klaudiaa975 śpisz jeszcze czy też już urodziłaś ? :D
Coś ty :D śpię jak zabita :D mała ma mnie gdzieś :D
Wysłałam Ci prywatną wiadomość :) chętnie tam dołączę
Co wchodzę rano na forum to zastanawiam się kto będzie kolejny i urodzi. A tu proszę dług i nie trzeba czekać :D aż taki dreszczyk emocji czuje jak tu wchodzę.

Ja o 11.50 wizytuje. Proszę o kciuki za wage mojego dziecka i wody plodowe
Daj znać po wizycie !:) Trzymam mocno :)
 
reklama
Byłaś już z wynikami u lekarza?
tak byłam jest ok.Tylko teraz nie wiem co z toksoplazmoza igm - igg + awidność niska . co mam robić ? Jeden lekarz mówi ze to stare zakażenie a drugi ze ok 2 miesiące temu się zaraziłam. Jeden mówi ze awidność nie raz jest mylna. Powiedzcie mi kogo słuchać ? Przecież nie raz awidności w ogóle nie robią i kobieta w ogóle nie bierze antybiotyk ja biorę 3 razy dziennie. Pomóżcie
 
zdjęcie
 

Załączniki

  • Screenshot_2018-07-13-11-12-14-1.png
    Screenshot_2018-07-13-11-12-14-1.png
    29,4 KB · Wyświetleń: 65
Powodzenia !!❤️❤️

To już dobry tydzień :** nie martw się tylko odpoczywaj :* ja miałam rodzić już w 32tc a jutro zaczynam 39 i ani śladu po przedwczesnym porodzie :) ty też dotrwasz :*:)

Dziewczyny już dużo mądrych rzeczy napisały więc nie mam nawet co dodać. Jedynie tyle , żebyś była teraz silna dla dzieci a z mężem postarała sobie wszytko ulozyc. Na pewno się kochacie i szkoda było by wszystkiego psuć przez zazdrość. Porozmawiajcie i wyjaśnijcie sobie wszytko , nie na raty. Na spokojnie w cztery oczy. Będzie dobrze, trzymam za Was mocno kciuki. :-*

Właśnie tak :) a to nic nie daje [emoji23]
Czuje , że urodzę w sierpniu ! [Emoji30]

Coś ty :D śpię jak zabita :D mała ma mnie gdzieś :D

Daj znać po wizycie !:) Trzymam mocno :)
Dziekuje:*
 
@Ankan trzymam kciuki!

Dziewczyny, a nie mam sił, świat się zawalił,wszystko nie tak...pisałam,że między mną a mężem się nie układa. Zaczęło się od mojej burzy hormonów, złego samopoczucia związanego z tym że leżę od 20 tc w czterech ścianach i tego,że w maju po delegacji obiecał,że w tej ciąży już nigdzie nie jedzie...Ale pojechał w czerwcu. A ja bardzo przeżywam jego wyjazdy, martwię się o niego,bo siedzi do nocy,a potem wsiada w auto i jedzie 10 h. Ok, zawsze miałam problem z wyjazdami,bo jestem też zazdrosnica. Wczoraj w końcu szczerze pogadaliśmy. Dowiedziałam się od niego,że on sobie uświadomił,że tak się nie da żyć, że to nienormalne,że nie może przyjechać do mnie i powiedzieć,że świetnie się bawił wieczorem,bo np po szkoleniu były kręgle czy piwko,,bo jak tak mówił,to ja mu robię awantury,że się dobrze bawi beze mnie. Że ma pretensje,że rezygnuje z wyjść towarzyskich na miejscu- to prawda,bo tyle było wyjazdów,ze jeszcze wyjścia,A ja chciałam jak najwięcej czasu żebyśmy spędzali rodzinnie... dodatkowo boi się,że nigdy nie spełni moich oczekiwań i nie będę z nim szczęśliwa. A ja przyznałam,że wcześniejsze wydarzenia też mam w sobie i moje zachowania są spowodowane brakiem zaufania do niego...I tym,że nigdy nie czułam,że jestem dla niego najpiękniejsza,najmadrzejsza... Slowa, ktore wypowiadal dudnia mi w uszach "ze jeszcze nie podjal decyzji". I ze nie zostawi mnie teraz z dwójką małych dzieci,bo wie,że to będzie ciężki czas...A ja nie chce litości... życzę od 23...nie daje już rady. Sam przyznał,że przez ostatni czas on czuje jakby miał dwie twarze...I ja to czulam;( nie wierzę że to wszystko tak daleko zaszło,bo nasze wady i problemy z akceptacją różnych rzeczy znaliśmy od początku... A terazdwojka dzieci...nie wiem jak ja sobie poradze;( wiem,że nie jestem łatwa,że dużo zabranialam... Że nie tak to powinno wyglądać... przepraszam Was, musiałam chociaż trochę z siebie wyrzucic;(

A ja Ciebie rozumiem. Dla mnie typ pracy kiedy faceta nie ma tygodniami czy dniami byłby ciężki. Też bym miała podejrzenia i pewnie bym fiksowala. Podejrzewam że masz też niska samoocenę i poczucie własnej wartości. Wynika to chyba z dwóch spraw : brak odpowiedniego zainteresowania ze strony partnera, pewnych zachowań, reakcji i brak działań ze swojej strony. Mężczyzna lubi zadowolona z siebie kobietę a wtedy ciągnie do niej jak może, taka która ma swoje zainteresowania, która jest podziwem również dla innych. Nie czekaj na motywację z jego strony. Odnajdź sama siebie w sobie bo od tego musisz zacząć. Zrób coś tylko dla siebie, myśl o swoim ciele i duszy. Nie skupiaj się tylko na partnerze bo to on sam musi czuć że chce robić więcej dla ciebie. Teraz masz za dużo pewnie czasu na rozmyślanie i fiksowanie ale po porodzie pomyśl o sobie. Sprawiaj sobie przyjemności. Jak przestaniesz zwracać uwagę na niego to on zwróci na ciebie. Jeśli nie, to może sama dojdziesz do wniosku że potrzebujesz innego mężczyzny w życiu. Wiem że kobieta potrzebuje bodźców czesto od faceta by czuć to o czym mówię, ale nie każdy niestety to rozumie. Domyslam się że ci ciężko bo każda z nas potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, wsparcia, być kochaną i czuć to, ale jeśli nie czujesz wsparcia u swojego mężczyzny musisz sama działać bo najgorsze w życiu to marnować je na depresję ;) Jestes w ciężkiej sytuacji bo przy tym wszystkim spodziewasz się maluszka, ale dbaj o siebie, swoje ja.
 
reklama
Tam jest trochę inaczej niż tu :) jest bardzo mało postów :) nie piszemy tam raczej o pierdolach . Jest tak kameralnie
A tu piszemy o pierdolach ?:o my tu wszystkie o bardzo poważnych rzeczach piszemy :o
Zobacz załącznik 877048
Zobacz załącznik 877049
Mój bęcolek w ostatnim dniu 35 tc. Jutro zaczynamy 36. Ankan miała termin o jeden dzień wcześniej niż ja ☺
A ja jeszcze wszystkich okien nie umyłam.. po jednym dziennie to jeszcze cały tydzień mi zejdzie.. siedź jeszcze Piotruś w brzuszku u mamy..☺
Jakie ładny , duży brzus ❤️
@Ankan trzymaj sie kochana ❤❤❤
Ewka ty pisz częściej bo ja mam odrazu myśli, że rodzisz [emoji23]
Ciekawe jak tam @Ankan. Mój mąż zaraz będzie miał rozmowę o pracę. Dla mnie dzień pełen emocji.

@Vanilia120 powodzenia na wizycie!!!

@Bajunia ale śliczny brzuszek!
Powodzenia dla męża !:)
 
Do góry