G
gosc12
Gość
Powodzenia !!A ja już w szpitalu wody mi odeszły, po przyjęciu podali mi antybiotyk bo gbs mi pobrał gin i wyników jeszcze nie miałam. Leżę pod KTG skurczy nie ma. lekarz zbadal i potwierdził, że wody odeszły. Czekam na rozwój sytuacji ale mam stresa. I zobaczcie całą ciążę latalam
To już dobry tydzień :** nie martw się tylko odpoczywaj :* ja miałam rodzić już w 32tc a jutro zaczynam 39 i ani śladu po przedwczesnym porodzie ty też dotrwasz :*Prawie 3 tyg niestety w pon zaczynam 35 tydzień dopiero
Dziewczyny już dużo mądrych rzeczy napisały więc nie mam nawet co dodać. Jedynie tyle , żebyś była teraz silna dla dzieci a z mężem postarała sobie wszytko ulozyc. Na pewno się kochacie i szkoda było by wszystkiego psuć przez zazdrość. Porozmawiajcie i wyjaśnijcie sobie wszytko , nie na raty. Na spokojnie w cztery oczy. Będzie dobrze, trzymam za Was mocno kciuki. :-*@Ankan trzymam kciuki!
Dziewczyny, a nie mam sił, świat się zawalił,wszystko nie tak...pisałam,że między mną a mężem się nie układa. Zaczęło się od mojej burzy hormonów, złego samopoczucia związanego z tym że leżę od 20 tc w czterech ścianach i tego,że w maju po delegacji obiecał,że w tej ciąży już nigdzie nie jedzie...Ale pojechał w czerwcu. A ja bardzo przeżywam jego wyjazdy, martwię się o niego,bo siedzi do nocy,a potem wsiada w auto i jedzie 10 h. Ok, zawsze miałam problem z wyjazdami,bo jestem też zazdrosnica. Wczoraj w końcu szczerze pogadaliśmy. Dowiedziałam się od niego,że on sobie uświadomił,że tak się nie da żyć, że to nienormalne,że nie może przyjechać do mnie i powiedzieć,że świetnie się bawił wieczorem,bo np po szkoleniu były kręgle czy piwko,,bo jak tak mówił,to ja mu robię awantury,że się dobrze bawi beze mnie. Że ma pretensje,że rezygnuje z wyjść towarzyskich na miejscu- to prawda,bo tyle było wyjazdów,ze jeszcze wyjścia,A ja chciałam jak najwięcej czasu żebyśmy spędzali rodzinnie... dodatkowo boi się,że nigdy nie spełni moich oczekiwań i nie będę z nim szczęśliwa. A ja przyznałam,że wcześniejsze wydarzenia też mam w sobie i moje zachowania są spowodowane brakiem zaufania do niego...I tym,że nigdy nie czułam,że jestem dla niego najpiękniejsza,najmadrzejsza... Slowa, ktore wypowiadal dudnia mi w uszach "ze jeszcze nie podjal decyzji". I ze nie zostawi mnie teraz z dwójką małych dzieci,bo wie,że to będzie ciężki czas...A ja nie chce litości... życzę od 23...nie daje już rady. Sam przyznał,że przez ostatni czas on czuje jakby miał dwie twarze...I ja to czulam;( nie wierzę że to wszystko tak daleko zaszło,bo nasze wady i problemy z akceptacją różnych rzeczy znaliśmy od początku... A terazdwojka dzieci...nie wiem jak ja sobie poradze;( wiem,że nie jestem łatwa,że dużo zabranialam... Że nie tak to powinno wyglądać... przepraszam Was, musiałam chociaż trochę z siebie wyrzucic;(
Właśnie tak a to nic nie daje [emoji23]Ale Klaudia właśnie po to to robi by trochę coś przyspieszyć
Czuje , że urodzę w sierpniu ! [Emoji30]
Coś ty śpię jak zabita mała ma mnie gdzieś@klaudiaa975 śpisz jeszcze czy też już urodziłaś ?
Daj znać po wizycie ! Trzymam mocnoWysłałam Ci prywatną wiadomość chętnie tam dołączę
Co wchodzę rano na forum to zastanawiam się kto będzie kolejny i urodzi. A tu proszę dług i nie trzeba czekać aż taki dreszczyk emocji czuje jak tu wchodzę.
Ja o 11.50 wizytuje. Proszę o kciuki za wage mojego dziecka i wody plodowe