reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ja po wizycie :)
Przyjemne było to że wchodze , ginekolog się pyta który tydzień mówię że 34 a on mi mówi " no to super możemy rodzić , już powinno być wszystko dobrze także teraz możemy się wyluzować "
Ucieszyły mnie jego słowa [emoji4]

Szyjka podobno bez zmian czyli miękka ale zamknięta.
Maluszek waży około 2200 czyli ostatnio ładnie przybiera bo w tydzień około 300g, nadrabia :) a mamusia się cieszy [emoji847][emoji847]

Dalej leży dupka do dołu i lekarz mówi że małe szanse na salto ale może jeszcze za dwa tygodnie nam zrobi niespodzianke.. jak coś to cesarka tydzień przed terminem ale to na wizycie kolejnej będziemy rozmawiać [emoji39][emoji39]

Jaki pozytywny lekarz ❤️ jak mój :):)
Duży synuś już :) fajnie , że wszystko dobrze :) czyli szyjka wporzadku, to pewnie spokojnie doczekacie do terminu :) kciuki za salto ![emoji9]
 
reklama
Równe 30 dni do końca [emoji173]️
A już od soboty zaczynamy 37tc i w końcu będę mogła ubrac się jak człowiek, pomalować i wyjść na spacer ! Do tego nie sama, tylko w końcu z K [emoji173]️
Cieszę się jak dziecko które ma wyjść na plac zabaw normalnie :D jednak 3 tygodnie to długi okres czasu na leżenie, brak dostępu do świata itp. współczuję kobietom które leżą czasem pół , lub całą ciążę [emoji16]

Zobacz załącznik 871400


U nas zostało 38 dni także za 4 dni zaczynam 36 tydzień, leci już tak szybciutko, że szok ;)


No masakra, ja tez wspolczuje i bardzo doceniam, że przez cały okres trwania ciszy mam luzik i nic nie boli, mogę być aktywna nawet i do teraz :)
 
Ooo tak tak, chętnie skorzystam z porady, właśnie będę potrzebowała jakiegoś ginekologa na ten ostatni miesiąc z luxmedu! Jestem z okolic Jarosławia, ale i do Rzeszowa mogę się wybrać co dwa tyg nie ma problemu.
Coś czuję, że też zdecyduję się na szpital na szopena.
Mój facet jest z okolic Jarosławia :D często tam jeździmy :)
 
Ja suszarki nie biorę bo planuje myć włosy wieczorem. Ale wzięłam prostownice i też biorę kosmetyczkę do make-upu, właśnie dla dobrego własnego samopoczucia.

Cieszę się. Czyli będzie dobrze ;)


Jak zwykle aktywnie. Ja za chwilę lekką kawę zrobię. Potem obiad. Dzieci zagonie do zdejmowania prania to im do wieczora zejdzie ;) Obiad to wiadomo i może uda się ta szafę wnekowa ruszyć bo każdy upycha tam wszystko i trzeba coś z tym zrobić. W moim rosmanie wciąż brakuje tych pieluszek promocyjnych więc już na nie liczę;) za to dostałam dziś w przychodni kolejną siatkę z mnóstwem próbek w tym butelkę mała aventu. Mam już 3 ;)

Nie wiem jak to jest ale nie zazdroszczę. Dobrze że byłaś odważna w dobrym momencie i zawalczylas o siebiei synka. Los wam odwdzieczyl się dobrym mężem i ojcem. A teraz jeszcze siostrzyczka będzie. Warto jednak walczyć. Cudownie.

Blisko, bliziuteńko;) Jeszcze troszkę i wszystkie trudy zostaną Ci wynagrodzone.


Ja po badaniach.na ktg myślałam że będzie luz bo tak z rana nie odczuwam skurczy dopiero jak się zmecze :) A tu jeden taki na 60. Szykuje się macica do boju;)


Całe szczęście, że tylko jeden, ale to chyba już normalne, ja tez nieraz odczuwam jakieś takie napięcie brzuszka, albo jak leżę to czasami nie mogę się ruszyć, bo plecy i brzuch boli tak o bez powodu.
 
Ja i szaleństwo ? No co ty [emoji23][emoji23] mąż niech jeszcze trochę poszaleje w domu , a co !!

Niech się obróci jestem za tylko że on już z półtora miesiąca leży tak że główkę ma w jednym miejscu , pod prawym cyckiem także tracę nadzieję [emoji23]

Moja gin też mi już mówiła że chyba będzie cesarka i w ogóle a na ostatniej wizycie fiknął główką w dół ale ostatnio też się mocno wiercił ale po ruchach czuję że chyba nie robił salta :D ja mam we wtorek wizytę także się okaże co tam narozrabiał :p
 
U mnie dziś ktg 30-35 skurcze a dziewczyna co leży 2 dni przed terminem 10skurcze i pytali się jej czy chce wyjść czy jutro balonik mają założyć (nic jej nie dolega)ja bym wolała żeby się samo zaczęło a ona chce balonik brrrrr


To masz normalne te skurcze tzn to nie są żadne takie niebezpieczne :p także bez stresu :* stres byłby gdyby było 70-80 i to pare pod rząd skurczy.


No to nieźle, wspolczuje właśnie jak ktoś już ma prawie termin i nadal nic się nie dzieje..
 
Ja i szaleństwo ? No co ty [emoji23][emoji23] mąż niech jeszcze trochę poszaleje w domu , a co !!

Niech się obróci jestem za tylko że on już z półtora miesiąca leży tak że główkę ma w jednym miejscu , pod prawym cyckiem także tracę nadzieję [emoji23]
No bo to przez tego cycka[emoji16] Czuje już mleko[emoji16][emoji23]
 
250 dni za mną.. nie wiem kiedy to zlecialo :)
60 to już wysoko :D a na kiedy masz termin ? Pewnie pytałam wielokrotnie ale nie pamiętam :(
Ciekawe ile u mnie na ktg by wyszły. Ciekawe czy w ogóle mnie wyślę na ktg .. :/


Powinno być teraz ktg robione obowiązkowo, tak mi lekarz powiedział i nawet na następnej wizycie daje mi do domu wypożycza sprzęt do samodzielnego ktg w domu żebym sobie robiła i wszystko sprawdzała :) za 50 zł wypożyczenie i mam siebie sprawdzać w domku, także byłam w miłym szoku ;)
 
A czemu w ogóle leży w szpitalu ?
Jak by siedziała w domu, to szybciej akcja by się rozwinęła. Coś by posprzątała, na spacer wyszła. A w szpitalu nic do roboty nie ma tylko leżeć i w sufit patrzeć. Tylko się akacja wydluza.. :p
Ona jest z takiej patologicznej rodziny widać i słychać ma chłopca 3 latka w domu facet w pracy mały u babci a ona tu leży bo leży ubzdurala sobie ze urodzi w terminie (w ogóle myśli cały czas że będzie cc bo 1 miała ale lekarze nico tym nie mowia)dziś zaproponowali jej balonik 2 dni przed terminem tylko po co ???nic się złego nie dzieje ona ani żadnych dolegliwości ani leków nic dziś się jej pytał czy chce do domu wyjść to ona ze nie ze chce balonik masakra jakaś gadalam tu z nią tlumaczylam że lepiej jak samo się zacznie to niby że zrezygnuje z balonika ale wątpię mam wrażenie że ona nie chce wrócić do domu do tego cyrku jaki ma.
 
reklama
Ojej , to szybko zamieszkaliscie razem ;)
Całe szczęście dobraliscie się idealnie i to nie zrobiło Wam żadnej różnicy :)


U mnie to ja poznałam Bartka 2 karateki dokładnie to 2016 rok maj 26 i już po niecałym miesiącu mieszkałam tutaj w Zgorzelcu z nim, wcześniej pokój we Wrocławiu wynajmowałam i pracowałam na stołówce Kardamon na prywatnej uczelni :)
 
Do góry