Witam się w ten piękny niedzielny i słoneczny poranek, mam nadzieję, że nie będzie dzisiaj tak zimno
Czesc dziewczyny trochę Was podczytuje i myślę że czas coś napisać. Mam 30 lat to druga ciąza. Mam juz 5-letniego synka i od wczoraj wiem, ze bedzie drugi...i wlasnie czuję jakieś małe rozczarowanie. Kocham synka najmocniej jest wspanialym wrażliwym chlopcem i mowilam nawet ze mogę mieć i 2 takich fantastycznych synów.a wczoraj na usg lekkie uklucie...wiem ze to minie ze już i tak kocham brzdaca w brzuszku za sam fakt ze jest...ale nie mogę się trochę pozbierać, obwiniam siebie za te myśli...to normalne? Nikomu mie mówię z bliskich o swoich uczuciach trzymam to w sobie ale nie daję mi to spokoju ze jako matka tak mogłam sie zachowac.
Fajnie, że dołączyłaś
Nie wyrzucaj sobie, że poczułaś rozczarowanie na wieść o płci dziecka. Jak pisały dziewczyny wcześniej, podświadomość chciała dziewczynki i na usg przeżyła szok, myślę, że jak poczujesz mocniejsze kopniaki, a potem zobaczysz swojego synka po porodzie, to będzie miłość od pierwszego wejrzenia
Pocieszę Cię, moja mama odwróciła się ode mnie po porodzie, jak mnie jej przynieśli, nie chciała córki i przez pierwsze godziny mojego życia nie chciała na mnie patrzeć, a potem jak zobaczyła jak inne mamy karmią, to się popłakała z niepokoju, bo "gdzie jest moje dziecko" a dodatkowo podobno byłam baaardzo brzydka
dzisiaj to już rodzinna legenda i każdy się z tego śmieje.
Z kolei najlepszy kolega mojego syna ma 3 braci i jak mama kolegi urodziła 4 chłopca, to Patryk z nadzieją, że "może następnym razem będzie dziewczynka" ... z tego co wiem piątego dziecka nie chcą
.
Ja też mam dwóch synów i baardzo bym chciała dziewczynę, mam nadzieję, że z mojej dswójki choć jedno będzie na "różiowo" ubierane
A co do pozycji przy spaniu, baardzo boleję, że nie mogę już spać na brzuchu, przeszkadza mi, no i muszę spać na którymś boku, a nie śpię na plecach.