reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
ja na zaparcia jem śliwki, i pomaga także bobofrut :D :D dziewczyny czy słyszałyście o tym, że powinno się spać na lewym boku w ciąży?
Kiedyś niby tak lekarze zalecali, a teraz podobno nie ma większego znaczenia na którym boku się śpi. Mi jest chyba wygodniej na lewym, chociaż jak budziłam się z kłuciem w prawym boku to tylko spanie na nim mi pomagało
 
Ja nic takiego nie słyszałam [emoji16] ale i tak śpię i na tym i na tym. Nie dajmy się tez zwariować żeby nam nakazywali nawet jak mamy spać [emoji2]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Czesc dziewczyny trochę Was podczytuje i myślę że czas coś napisać. Mam 30 lat to druga ciąza. Mam juz 5-letniego synka i od wczoraj wiem, ze bedzie drugi...i wlasnie czuję jakieś małe rozczarowanie. Kocham synka najmocniej jest wspanialym wrażliwym chlopcem i mowilam nawet ze mogę mieć i 2 takich fantastycznych synów.a wczoraj na usg lekkie uklucie...wiem ze to minie ze już i tak kocham brzdaca w brzuszku za sam fakt ze jest...ale nie mogę się trochę pozbierać, obwiniam siebie za te myśli...to normalne? Nikomu mie mówię z bliskich o swoich uczuciach trzymam to w sobie ale nie daję mi to spokoju ze jako matka tak mogłam sie zachowac.
 
@madziula92 tak slyszalam ,ze to najbardziej odpowiednia pozycja dla ciezarnej, mi sie spi najlepiej na lewym bo Szymek upodobał sobie prawy bok. Ale nie szaleje z tymi zaleceniami i jak wygodnie nam na prawym to tez tak spimy.
@agu7ka
Ja mam 6 latkę w domku i po cichu liczyłam na drugą dziewczynkę.
Wiem o synku od 13 tc i powoli zaczynam sie do tego psychicznie przygotowywac :) kazda opcja jest dobra, byle dziecko bylo zdrowe.
 
Czesc dziewczyny trochę Was podczytuje i myślę że czas coś napisać. Mam 30 lat to druga ciąza. Mam juz 5-letniego synka i od wczoraj wiem, ze bedzie drugi...i wlasnie czuję jakieś małe rozczarowanie. Kocham synka najmocniej jest wspanialym wrażliwym chlopcem i mowilam nawet ze mogę mieć i 2 takich fantastycznych synów.a wczoraj na usg lekkie uklucie...wiem ze to minie ze już i tak kocham brzdaca w brzuszku za sam fakt ze jest...ale nie mogę się trochę pozbierać, obwiniam siebie za te myśli...to normalne? Nikomu mie mówię z bliskich o swoich uczuciach trzymam to w sobie ale nie daję mi to spokoju ze jako matka tak mogłam sie zachowac.
Potrzebujesz troche czasu zeby sie oswoic z tym. Absolutnie nie obwiniaj sie o takie mysli no to nawet w ułamku nie sprawia ze jesteś gorszą mamą czy cos. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia masz takie mysli. Mimo ze czlowiek wewnetrznie marzy tylko o zdrowym brzdącu, czasem nawet podsiwadomie ma jakies pregerencje co do płci. Ja alurat to rozumiem. Tez mam synka 5-letniego i jest cudowny. Jednak teraz liczyłam na córkę, zawsze chcialam miec coreczke a wiem ze wiecej dzieci nie bedziemy miec wiec to byla taka ostatnia szansa. Pogodzisz sie szybko z ta myślą a potem i za pięć dziewczynek nie zamenisz swojego kawalera [emoji4][emoji4] takze głowa do góry

g0ef27n.png
[/url]

j775sbc.png
[/url]
 
Myślę że kobieta w ciąży ma takie wahania myślowe, że to nic nienormalnego że czujesz jakiś zawód. Ja liczyłam bardzo mocno na chłopca ponieważ u mnie w rodzinie same kobiety. Chłopcy albo się nie rodzili, albo nie przeżywali porodu. Słaby gen :) "niestety" jest dziewczynka. Też jakoś nie mogłam sie przestawić i czasem mam wrażenie że mój brzuch i dziecko w nim traktuję z dystansem, oschle.
Mam nadzieję że po porodzie się w niej zakocham i wszystko minie :)
Teraz walczę z drugim pzeziebieniem w ciąży i zastanawiam się jak maluch sie z tym trzyma :(
 
Czesc dziewczyny trochę Was podczytuje i myślę że czas coś napisać. Mam 30 lat to druga ciąza. Mam juz 5-letniego synka i od wczoraj wiem, ze bedzie drugi...i wlasnie czuję jakieś małe rozczarowanie. Kocham synka najmocniej jest wspanialym wrażliwym chlopcem i mowilam nawet ze mogę mieć i 2 takich fantastycznych synów.a wczoraj na usg lekkie uklucie...wiem ze to minie ze już i tak kocham brzdaca w brzuszku za sam fakt ze jest...ale nie mogę się trochę pozbierać, obwiniam siebie za te myśli...to normalne? Nikomu mie mówię z bliskich o swoich uczuciach trzymam to w sobie ale nie daję mi to spokoju ze jako matka tak mogłam sie zachowac.
Fajnie, że dołączyłaś :)
Uważam tak samo jak już dziewczyny pisały, że nie masz za co się obwiniać. Ja może jeszcze do końca tego nie rozumiem, bo jestem w pierwszej ciąży. Gdybym mogła wybierać, chciałabym córkę, ale od pierszego usg prenatalnego wiem, że będzie synek najprawdopodobniej. Jako że to pierwsza ciąża ucieszyłam się i przyjęłam to na zasadzie "i tak fajnie", ale jeśli będę kiedyś znowu w ciąży to na pewno będę marzyć o córce. Myślę, że potrzebujesz czasu na oswojenie się z tym :) będziesz mieć cudowną drugą istotkę, a płeć ma drugorzędne znaczenie :)

p19u43r8yerdtwen.png
 
reklama
Do góry