E
Ewka34
Gość
NajlepszegoU nas jest to samo, rano charczenie, chlubotanie w nosku, wpuszczamy wodę morską w aerozolu odciagamy aspiratorem i potem znów po odciagnieciu smarkow wpuszczamy wodę morską żeby nawilzyć nosek i po "katarze" wygląda to na suche powietrze, pojawia się tylko rano.
Dziś byliśmy na szczepieniu:6w1+pneumokoki, Laura uśmiechala się do lekarki przy badaniu (szok) i przy krótki krzyk był tylko przy wkłuciach, po 5 minutach usunęła także ulga!
Co najważniejsze zmagamy się od 2 tygodni z małym przybieraniem małej na wadze i tu uwaga przez ostatni tydzień przybierala 40 g dziennie :O normalnie radość. Co pomogło!? 2×dziennie **********, napar z włoskiego kopru, anyzu i melisy (to już mniej regularnie ) i odciaganie mleka w nocy i dokarmianie wieczorem tym sciagnietym mlekiem.
Dziś mamy 9 rocznicę rozpoczęcia naszej wspólnej przygody życiowej - i waga małej to nasz największy prezent, cieszymy się jak dzieci, bo nie chcieliśmy mm (nie urazajac mam, które karmią mm, my po prostu chcieliśmy kp, a położna już mocno sugerowala żeby zacząć dokarmiac mm)
Pozdrawiamy
Grunt to sie niepoddawac, nawet wtedy gdy juz inni nie widza nadzieji :* a nóż bedzie zaskoczenie ,a nie rozczarowanie