reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ja mam bardzo podobne do Ciebie podejście także nie będę się rozpisywała [emoji1376][emoji5]
To Twoje dziecko kochana i Ty zadecydujesz finalnie jak postąpisz i uważam, że każda matka wie co dla Jej dziecka będzie najlepsze i korzystne [emoji5] ja też nie zamierzam dawać cukru dziecku przy rozszerzaniu diety ani później też szybko nie będzie brała przykładu z mamy i zajadała snickersy i inne pyszności. [emoji28] właśnie, później gdy po warzywach przyjdzie czas na owoce to będzie najlepsza forma naturalnego cukru [emoji16] także masz dobry argument dla mamy i nie powinna ogólnie się obrażać czy cokolwiek gdy postępujesz po swojemu. Ja nawet jeśli daje to jedna łyżkę do herbaty albo najlepiej teraz ciagle miód i cytrynę, najlepiej [emoji772][emoji518]
Dzieki ;) ja wole dac miod niz cukier jesli juz ;) a co do mojej mamy.. to kobieta specyficzna ;) ona sie nie obraza ale i nie dociera do niej ze mozna inaczej ,np nie dawac cukru,bo cukier jest potrzebny wg niej ;) kocham ją bardzo mocno,ale nie da sie z nia rozmawiac bo ona wie swoje ;) ale mam nadzieje ze zaakceptuje nasz wybor ;)
 
reklama
Witajcie kobietki :) Dawno mnie nie było, Franuś pochłania bardzo dużo czasu, do tego ma kolki i nie raz nie mam czasu nawet dla siebie.. uff nadrobiłam forum z całego tygodnia :D U nas wszystko w porządku, w tym tygodniu czeka na szczepienie, mam nadzieję, że mały nie będzie miał gorączki i dobrze zniesie szczepionkę. Jesteśmy na Hippie i mały ostatnio strasznie płacze przy jedzeniu, podejrzewam że pewnie boli go brzuszek. Kupiłam bebilon ha i właśnie powoli będę wprowadzać, mam nadzieję, że lepiej będzie po tym mleczku. Któraś z Was go stosuje u swojego dziecka? @GorzkaPomarańcza ja urodziłam 29 sierpnia a pierwsze macierzyńskie dostałam teraz 19 października dopiero. @Ewka34 mój mały uwielbia patrzeć na lampy, uspokaja się wtedy. Franek budzi się w nocy co 2 godzinki, jestem padnięta a w nocy wyglądam jak zombie..mam nadzieję, że niedługo będzie więcej godzin przesypiał :D co do kolejnego dziecka to na razie nie planujemy, Franuś wywrócił nasze życie do góry nogami, ale jest cudny :* i kochamy go nad życie :D taki duży już jest ;)



Cudowny synek i piękne imię ma [emoji4][emoji173]️ mój dziadek od strony mamy tak się nazywa i ja właśnie jak myślałam o imionach dla synka gdyby się trafił to to była też jedna z opcji [emoji28]
Trzymamy kciuki za szczepienie, będzie dobrze [emoji5] u nas nie było tragedii, a wręcz po szczepieniu zasnęła i spała 3,5 h [emoji1303]
To możliwe, że przez brzuszek i mleko, jeśli mu nie służy. Oby się poprawiło, bo wiadomo jak serce pęka jak maleństwo cierpi i coś boli, a my nie możemy na dłuższa metę pomoc [emoji20]
Ja niesteyy nie mam doświadczenia z mlekiem. U nas wczoraj 5 razy pampersa zmieniałam, bo się wiercila i karmienie na śpiocha i wiadomo pospalam, ale tez ma części, więc dziś już o tej porze czuc zmęczenie i mam nadzieje na lżejsza dziś noc i mniej pobudek.
 
Ja nie będę dawać małej cukru ani do mleka ani do herbaty do niczego. Moje dzieci piją głównie wodę, herbatę nieslodzoną. Soków typu kubus nie kupuję, kakao piją sporadycznie. Jogurtów, serów, lodów nie jedzą bo nie lubią. Słodycze owszem jedzą staram się, żeby nie codziennie.
Pamiętam jak chłopaki pojechali kiedyś do teściowej ( ona slodzi wszystko nawet zupę czy suròwkę do obiadu). Babcia dawała im do picia mietową herbatę. Po powrocie zrobiłam im mietową herbatę bo oni zawsze lubieli a oni do mnie mówią, że niedobra bo nie ma cukru bo babcia dawała 2 łyżeczki.
Wkurzylam się jak nie wiem. Zadzwoniłam do niej że po co im slodzi jak wie, że ja im niczego nie dosladzam. Zaczęła się mogąc, że tylko minimalnie, ze bolał ich brzuszek i to lepiej jak piją słodką. Po tej rozmowie już więcej tak nie robiła ale dzieci przez kilka tyg prosily mnie zebym slodzila herbate albo kalafior do obiadu....no masakra. Po co?

Ale, że kalafior słodzić? [emoji46][emoji46][emoji46] teraz to jestem w szoku. No nieładnie. To niemile jak szczególnie teściowa łamie Twoje zasady przy żywieniu dzieci, wiadomo mogła to zrobić „przypadkowo”, ale jednak pewnie wiedziała jak powinni pić i jesc skoro nieraz u niej byli.. [emoji15]
 
Też czytałam, że do 3-4 miesiąca to normalne. Położna jedynie mi mówiła żeby przekładać go na drugą stronę. Super, przynajmniej wiesz jak z nią ćwiczyć ;)
Staraj się aby to stymulować równo na 2strony. Ustawiaj mu leżaczek, łóżeczko, matę raz na jedną stronę raz na 2gą. Bierz do odbicia raz na jedno ramię raz na drugie. Tak samo noś go raz na tą, raz na tą stronę.
 
Smieszna sytuacja nastala w sobote maz mi w piatek powiedzial ze jak cos to wstanie rano do synka (a przesypia od jakiegos czasu do 9.30 i przesypia cala noc) tak rano w sobote wstal z wielkim wrzaskiem o 4.20 i tak zartowal jak mama wstaje to śpi cala noc a jak tata to sie budzi tak na czas hihi :)

Dzis moj maly jakis taki dziwny bardzo spokojny raz tylko plakal rano zaraz po przebudzeniu a tak to spokojny jak aniolek duzo lezal sobie spokojnie spogladajac na karuzele czy to moglbyc skok rozwojowy? Jakos ten temat jakis taki trudny dla mnie

Cos ostatnio ciezko mi Was nadrobić ciagle mam ok 400 wiadomosci do nadrobienia myslalam ze po naszych porodach bedzie tu cisza a tu takie mile zaskoczenie :)
 
Ja żeby jest ciepłe to gotuje wieczorem jak Młody śpi i zawsze coś co się szybko odgrzewa i dzięki temu jem ciepłe kolejnego dnia :)
No to jak Ci się zaczyna coś z żołądkiem to nie dobrze :( zacznij jeść żeby Ala miała dobrze odżywiona zdrowa mamę bo inaczej kiepsko będzie. Jak nawet ona chwilę popłaczę a ty w tym czasie zjesz to nic jej nie będzie.
Tyle , że ja zapominam po prostu jeść. Mogę cały dzień przesiedzieć a do lodówki pójdę dopiero jak mnie żołądek rozbili z głodu :/ czas się ogarnąć bo tak nie można żyć.
Ja też praktycznie codziennie mam obiad i ciepły. Gotuje w ciągu dnia , wieczorem jak mała usypia to wolę też iść spać lub z godzinę sobie poleżeć :D
 
Ale, że kalafior słodzić? [emoji46][emoji46][emoji46] teraz to jestem w szoku. No nieładnie. To niemile jak szczególnie teściowa łamie Twoje zasady przy żywieniu dzieci, wiadomo mogła to zrobić „przypadkowo”, ale jednak pewnie wiedziała jak powinni pić i jesc skoro nieraz u niej byli.. [emoji15]
Dobrze wiedziała... na szczęście więcej tak nie zrobiła.
Ten kalafior to taki w jajku i bułce, pod k9niec smażenia posypuje cukrem. Fasolkę, buraczki na ciepło też, zupy slodzi.
 
reklama
Moj mążteż mówi, że nie słyszy. Co wieczór mówi mi, że mi poda maĺą ale zdarzyło mu się że 2razy. Mówi, że mam go obudzić ale już wolę sama wstac. On naprawdę nie słyszy tak mocno spi a mnie wybudza każde jej stęknięcie.

Bo my kobitki mamy instynkt i nawet przez sen bysmy wiedziały i poczuly, że się przebudza albo wierci itd [emoji3]
 
Do góry