reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Nauczy się, pewnie ze tak tylko dziecko jak ma np miesiąc to nauczy się samo zasypiać w 1-2dni A jak ma 2 lata to zajmie mu to tydzień albo o dwa i wielki ryk przy tym, którego rodzice nie wytrzymują i dalej muszą usypiam na rękach.
Nie no jasne każdy robi jak uważa. Ty masz 1 dziecko, ja mam 3 więc nie mam czasu na to aby mała na mnie spała. Oprocz sprzątania, prania, gotowania muszę zaprowadzić, odebrać dzieci że szkoły, odrobić lekcje, poświęcić czas tylko starszaków. Od listopada wracam do firmy na 2 dni w tygodniu po 3-4godziny więc j7x wogole będę miała sajgon:)

No tak, przy większej ilości dzieci a co za tym idzie więcej obowiazkow w ciągu dnia to się nie dziwie. A przy pierwszym każdy chce się nacieszyć [emoji5][emoji173]️ przy następnym za te 3-4 lata tez pewnie będę już od pierwszych tyg uczyła łóżeczka :)
 
Fajny taki sportowy zegarek ;) ja prócz na godzinie to nic innego bym z niego nie wyczytała :D



Zdjecie w załączniku. Po lewej stronie nasze polskie biedronki a po prawej te s..u..k...i:D



Mój ostatnio zainstalowal jakaś gierkę na telefon i też mnie wkurza. Samo to że gra..i jak go o coś proszę i słyszę to jego zaaaraz... :D
Kolko to fazy ksiezyca, a to u gory kolo kolka to przyplywy i odplywy ;) no i kompas jest jeszcze ;) tylko nie wiem jak dziala bez igly :D
 
Fajny taki sportowy zegarek ;) ja prócz na godzinie to nic innego bym z niego nie wyczytała :D



Zdjecie w załączniku. Po lewej stronie nasze polskie biedronki a po prawej te s..u..k...i:D



Mój ostatnio zainstalowal jakaś gierkę na telefon i też mnie wkurza. Samo to że gra..i jak go o coś proszę i słyszę to jego zaaaraz... :D
My mamy pelno tej inwazyjnej ;)
 
Fajny taki sportowy zegarek ;) ja prócz na godzinie to nic innego bym z niego nie wyczytała :D



Zdjecie w załączniku. Po lewej stronie nasze polskie biedronki a po prawej te s..u..k...i:D



Mój ostatnio zainstalowal jakaś gierkę na telefon i też mnie wkurza. Samo to że gra..i jak go o coś proszę i słyszę to jego zaaaraz... :D
Skąd to chokerstwo .. nawet okna nie mogę otworzyć. Ugotujemy się w tym domu. Muszę kupić rolety..
 
Wczoraj myślałam że go rozszarpie :p
Młody był na tarasie, ja sprzątałam w kuchni a mój mąż grał sobie na playstation i jak młody zaczął się budzić to oczywiście dupy do niego nie ruszył. Wieczorem to samo.. A dziś od 1 w nocy do 5 sterczałam przy łóżeczku bo Kacper nie chciał spać. Tak jak wcześniej nie miałam powodów żeby narzekać na T. to wczoraj mnie wkur..... na maxa. To się wyżaliłam. Odkąd się przeprowadziliśmy to nie mam się do kogo odezwać. Doskwiera mi samotność.. Chciałabym wrócić do pracy...albo tylko mi się tak wydaje.

Bywają i takie dni niestety :( ale jak wiadomo raz lepiej raz gorzej. My jako kobiety to mamy ten instynkt i wiadomo, ze najwiecej czasu spędzamy z maleństwami dlatego reagujemy natychmiast, a oni niestety z opóźnieniem lub w ogóle jak się relaksują grając czy coś. Nie tylko Ty kochana się irytujesz i tak masz. Ja ostatnio u mamy zostawiłam na łóżku malutka i mówię do mojego żeby jej pilnował i siadł obok niej, bo siedział na innej kanapie i wracam, a on na tel sobie gra i niby patrzy na nią, ale jednsk na odległość i niby to tylko 3 min były, ale ja oczywiście naskoczyłam na niego i ten biedny zdenerwowany i tak często tez mamy, bo ja narwana i ciężki charakter mam.. a on serio dużo pomaga przy niej, robi w domu, gotuje, w domu jest ciagle z nami gdy nic nie załatwia a ja zołza xd ale jednak w nocy jak ma wolne i jest w domu a nie np w szkole w weekend to pomaga i podaje pampersy i chusteczki do przebrania a w ciągu dnia jak poproszę żeby się nią zajął chwile żebym mogła się umyć to robi to z przyjemnością ale tez nieraz w nocy jak go obudziłam żeby przebrał ją to był czasami problem bo był zaspany i nawet nie ogarniał i w sumie olewał mnie a we mnie się gotowało.. no i od tego jest forum wiec pisz ile dusza zapragnie, każda z nas ma zapewne podobna sytuacje jeśli chodzi o takie akcje. A życie towarzyskie to u mnie tez leży i kwiczy hah. Mieszkam w Zgorzelcu od 2 lat i 4 miesięcy i w sumie w ogóle nie mam tam koleżanek i tylko z moim Bartkiem spędzam czas a teraz z malutka ciagle w domu i rozrywka to spacer codzienny i tez do głowy dostaje i odskocznia to interney i forum. Ja jednsk cieszę się ze dopiero do pracy za 2 lata wrócę ale czasami tez bym to wszystko rzuciła i poszła prscowac żeby chociaż mieć towarzystwo inne niż ciagle mój i córcia i pies ale później uświadamiam sobie, ze mam tak wiele i muszę w końcu zacząć to bardziej doceniać bo wiele rodzin i ludzi ma gorzej itd a ja taka niewdzięczna i marudna ciagle a zdrowa jestem i córcia tez i Bartek i to najważniejsze a nie każdy takie szczęście ma.

Tez muszę ogarnac swoje życie towarzyskie tzn jakieś koleżanki w realu, bo zdziczeje chyba xd
 
Czyli nie robię nic źle bawiąc się z nią całymi dniami , jak gadam, łaskotam, zaczepiam, ona mnie, robię miny, bardzo dużo mówię itp , dopiero dzisiaj zabawki poszły w ruch. Mój Kamil się z nią świetnie bawi , tylko czekam aż przyjedzie :) .

Robisz bardzo dobrze! Brawo ;) dajesz jej siebie i swój czas a to najważniejsze i najpiękniejsze co można ofiarować swojemu dzieciątku ;)
Powiem nawet, ze i bezpeiczniejsze, bo z tymi zabawkami to różnie bywa.
 
A ja jak czytam Was kiedy piszecie że mąż wam pomaga to mnie roznosi bo on ma się tak samo zajmować dzieckiem a nie pomagać. Ale widzę że to siedzi kobietom w głowach że to one są odpowiedzialne za dziecko a chłop ma pomagac.
Wiadomo że mąż pracuje ale jak jesteśmy w domu razem to jednak nie ma pomagać, albo że ja go proszę żeby zerknal na dziecko bo idę się umyć czy coś. On ma to robić na równo ze mną wszytko.

Niestety wiem że różnie bywa ale widzę że często to same kobiety są sobie winne. Ja nie przebieram Młodego w nocy robi to mąż a ja karmie i jest 50/50. Jak jest w domu to się zajmuje Młodym ja mam czas żeby odpocząć albo spędzić czas z córką.
 
reklama
A ja jak czytam Was kiedy piszecie że mąż wam pomaga to mnie roznosi bo on ma się tak samo zajmować dzieckiem a nie pomagać. Ale widzę że to siedzi kobietom w głowach że to one są odpowiedzialne za dziecko a chłop ma pomagac.
Wiadomo że mąż pracuje ale jak jesteśmy w domu razem to jednak nie ma pomagać, albo że ja go proszę żeby zerknal na dziecko bo idę się umyć czy coś. On ma to robić na równo ze mną wszytko.

Niestety wiem że różnie bywa ale widzę że często to same kobiety są sobie winne. Ja nie przebieram Młodego w nocy robi to mąż a ja karmie i jest 50/50. Jak jest w domu to się zajmuje Młodym ja mam czas żeby odpocząć albo spędzić czas z córką.
Dobrze napisane. Też jak ktoś mi kiedyś mówi coś o pomocy to go poprawiam,to jest zajmowanie się dzieckiem a nie pomoc :)

Nie rozumiem tłumaczenia że mężczyzna pracuje. Ja równie dobrze opracuje się przy dziecku jak mąż zarabia ;) często nawet bardziej... [emoji39]
 
Do góry