miloscwczasachpopkultury
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2017
- Postów
- 7 807
Maja znów ma kryzys. I w ciągu dnia wisi mi bo godzinę na cycu. Zaczęło się od wczoraj. Więc kilka dni nic nie zrobię przy niej
Moja od paru dni tez zmieniła godziny aktywności tzn wczoraj od 18 do 1 pospala może łącznie z 1,5 h a tak to płacz i jęki, bo chciała się nosić i uspokajała przy okapie jak szumi i światełko się swieci albo w łazience zawsze wchodzę z nią to tez się uspokaja, bo obserwuje po suficie itd i chciała cyca ciagle i oczywiście czasami zanosiła się przy cycu, bo nie chciało się jej, ale 2 razy udało mi się wywalczyć żeby jednak z piersi jadła tzn najpierw nosiłam 15 min żeby wymęczyć ją i później próbowałam dostawić i się jakoś udawało i zasysala ładnie i nawet i usypiała na 20-30 minut po cycu i dalej „zabawa” hah [emoji5] także tez chyba mamy jakiś skok rozwojowy. A jak po 23 wyszłam na chwile na dół na powietrze i wcześniej dziecko spokojne było i zaspane i tatuś miał ponosić i zabawiać to jak ja wracałam to już ryk słyszałam na klatce jak ona płacze a on o dziwo nie umie jej uspokoić. Przyszłam ja, wzięłam na rece, później do cyca próbowałam to załapała przez chwilkę i się uspokoiła. Później dalej płacz bo zmęczona i się nie chciało ssać ale chciała być przy cycu i jesc i ten mój piękny oczywiście, ze coś ją boli. Ja mówię ze na bank nie, to była gra aktorska i mała cwaniars chciała do mamusi i być noszona i do cyca. Dlatego płakała jak mnie nie było itd.