Bo to właśnie kwestia przełamania sięJ
ja byłam zawsze na nie na karmienie w Parku czy placu zabaw, ale teraz się przełamałam. Zasłaniam się albo pieluchą, albo taka chusta do karmienia, która dostałam w prezencie ze sklepu DM. Dzisiaj karmiłam małego w Parku na ławce, a potem byliśmy u sąsiadki na urodzinach i odsunęłam dalej krzesełko tyłem do ludzi, zasłoniłam się i nakarmiłam Leo. Z Martą karmiłam jedynie w samochodzie lub w przymierzalni jak byliśmy na zakupach.
reklama
Mikasa7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 893
Hmm..Ja nie mam problemu z karmieniem. Karmiłam w parku, na placach zabaw, w aucie,a dziś nawet w restauracji. Zakrywam część cyca którego widać pielucha metrowa i tyle. Przecież to normalne, tak nas stworzono. My jemy za pomocą noża i widelca,A dzieci cyca to naturalne.Wszystko byłoby łatwiejsze gdybyś normalnie karmiła w miejscach publicznychm Ja się zasłaniam pieluchą i nic nie widać. Ewentualnie można kupić te takie specjalne chusty do zasłaniania się. My też dużo jeździmy, w gości, na wycieczki i do restauracji. Nawet w tym tygodniu byliśmy kilka razy. Normalnie karmię wszędzie i to jest piękne [emoji16]
Długo się nie odzywałem,ale czytam na bieżąco. Nie miałam weny, bo sytuacja w domu mnie dobijala, do tego zmęczenie. Córka daje w kość wieczorami. Ciężko jej usnąć, krzyk na rękach. Ogólnie nie chce narzekać. W nocy ma jedną przerwę 4-5 h,a tak to 3-4h. Zazwyczaj karmię koło 21, 2 i 5:30. Ale wieczorami czasu zero... powoli coraz częściej zasysa smoka, więc jest szansa,że on nas trochę wyreczy
U nas przełom, jeśli chodzi o małżeństwo. Mąż w piątek powiedział że dużo rzeczy dociera do niego z opóźnieniem... I tym razem opóźnieniem około 3 miesięcznym.. że nie warto żeby tak było,że mnie kocha. I teraz mnie całuje, przytula,aż mi dziwnie. Czuje się jak w filmie... mówiłam mu to,że teraz na pieszczoty trzeba sobie zasluzyc no nic...mam nadzieję,że wrócimy do normalności, bo bardzo jestem tym zmęczona. Mam nadzieję,że już nigdy nic takiego nie zrobi... bo nie będę w stanie tego przeżyć drugi raz...
Paulana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2018
- Postów
- 1 510
Ja też dużo przeszłam przy kp. Dlatego decyzją ostateczną było przejście na mm mimo , że bsrdzo nie chciałam. Ale Alicja aż się zanosila jak musiała złapać pierś..
A jak byś kupiła sobie nakładki ? Wtedy mleko napływa w nakładkę i dziecku lepiej jeść
Kochana ja nakładek używam od początku bo mam kiepskie sutki i to pogarsza sytuację
Meml
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 069
Nie denerwuj się, bo stres nie pomaga, chociaż wiem, że łatwo powiedzieć. Ostatnio sama miałam wrażenie, że mam za mało mleka i zastanawialam a ie czy mały oby nspewno się najada. Nawet kupiłam el ktryczny laktator, żeby lepiej pobudzić laktacje. Jadłam ohydny kminek. Może spróbuj też z kminkiem, na prawdę pomaga. Ja gryzę łyżeczkę kminku i połykam. Można go też zaparzyć i wypić napar. Ten sposób sprzedała nam koleżanka z innego forum i wielu dziewczynom kminek pomógł.Właśnie przeszlam załamanie laktacyjne. Po kilku dniach przerwy ( brałam furagin)w karmieniu nie potrafi ciągnąć mocniej niż jak z butli. Ryk, krzyk jak nigdy i koniec, butla poszła w ruch. Masakra, poryczalam się. Będę jeszcze próbować ale teraz to chyba zostanie mi tylko laktator.
Paulana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2018
- Postów
- 1 510
Jak to nie moja śpi od 20 albo 21 do 3, 4 rano odpukac
A ile zjada? Moja budzi się ostatnio co 2_2,5h :/
G
gosc12
Gość
Bo ona dużo przybierała. Jadła j puszczała , płakała i jadła dalej. Ale jak dla mnie to byli najważniejsze , że je. Przecież później musiałam kupić nakładki , sutki miałam nie wyciągnięte w ogóle. Mała później nawet nakładek nie chciała :/Ale przecież na początku pisałaś że pięknie z piersi je i przybiera
Paulana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2018
- Postów
- 1 510
Nie denerwuj się, bo stres nie pomaga, chociaż wiem, że łatwo powiedzieć. Ostatnio sama miałam wrażenie, że mam za mało mleka i zastanawialam a ie czy mały oby nspewno się najada. Nawet kupiłam el ktryczny laktator, żeby lepiej pobudzić laktacje. Jadłam ohydny kminek. Może spróbuj też z kminkiem, na prawdę pomaga. Ja gryzę łyżeczkę kminku i połykam. Można go też zaparzyć i wypić napar. Ten sposób sprzedała nam koleżanka z innego forum i wielu dziewczynom kminek pomógł.
Ojej jak ja kminku nie lubię ,;/ ale spróbuję, dzięki.
Dlaczego nie może to być np tort, lody tylko kminek
Maljan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Grudzień 2017
- Postów
- 7 886
Mój tyle wczoraj spał po piersi od 21 do 4, później 10min jedzenia i znowu do 7:30 [emoji14] więc różnie to bywaJak to nie moja śpi od 20 albo 21 do 3, 4 rano odpukac
Widzisz mówiłyśmy Ci, że to przez stres ciążowy i przed pojawieniem się Kolejnego członek rodziny. Ze Go to trochę przerosło teraz przyzwyczaił się do nowej sytuacji, opadly nerwy to w końcu zaczyna spowrotem sensownie myślećHmm..Ja nie mam problemu z karmieniem. Karmiłam w parku, na placach zabaw, w aucie,a dziś nawet w restauracji. Zakrywam część cyca którego widać pielucha metrowa i tyle. Przecież to normalne, tak nas stworzono. My jemy za pomocą noża i widelca,A dzieci cyca to naturalne.
Długo się nie odzywałem,ale czytam na bieżąco. Nie miałam weny, bo sytuacja w domu mnie dobijala, do tego zmęczenie. Córka daje w kość wieczorami. Ciężko jej usnąć, krzyk na rękach. Ogólnie nie chce narzekać. W nocy ma jedną przerwę 4-5 h,a tak to 3-4h. Zazwyczaj karmię koło 21, 2 i 5:30. Ale wieczorami czasu zero... powoli coraz częściej zasysa smoka, więc jest szansa,że on nas trochę wyreczy
U nas przełom, jeśli chodzi o małżeństwo. Mąż w piątek powiedział że dużo rzeczy dociera do niego z opóźnieniem... I tym razem opóźnieniem około 3 miesięcznym.. że nie warto żeby tak było,że mnie kocha. I teraz mnie całuje, przytula,aż mi dziwnie. Czuje się jak w filmie... mówiłam mu to,że teraz na pieszczoty trzeba sobie zasluzyc no nic...mam nadzieję,że wrócimy do normalności, bo bardzo jestem tym zmęczona. Mam nadzieję,że już nigdy nic takiego nie zrobi... bo nie będę w stanie tego przeżyć drugi raz...
Teraz może być już tylko lepiej [emoji173]️
reklama
Ale skoro przybierala tzn ze się najadala. Dlatego nie rozumiem ale każda z nas robi tak jak uważa za słuszne :*Bo ona dużo przybierała. Jadła j puszczała , płakała i jadła dalej. Ale jak dla mnie to byli najważniejsze , że je. Przecież później musiałam kupić nakładki , sutki miałam nie wyciągnięte w ogóle. Mała później nawet nakładek nie chciała :/
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: