reklama
Biedroneczka10
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2018
- Postów
- 2 358
Ja podaję mm bardzo sporadycznie w sumie przez te prawie 5 tygodni podaliśmy 4 razy a i tak się zastanawiam czy się Młody nie przyzwyczai. Bardzo chce karmić piersią i choć czasem mnie wkurza że co godzinę karmie to staram się bardzo wstrzymywać przed podawaniem butli.
miloscwczasachpopkultury
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2017
- Postów
- 7 807
Sorrki ale nie rozumiem tego... skoro macie mleko i chcecie teoretycznie karmić to po co przechodzić na mm?... jeśli dziecko przyzwyczaiło się już do butelki to są 2 opcje: odstawić butelkę, karmić tylko i wyłącznie piersią, powkurza się to się powkurza, trudno, w końcu się przyzwyczai. Lub druga opcja odciągać swoje mleko i podawać butlę ale ze swoim mlekiem zamiast mm.
Nic nie szkodzi, nie każdy musi rozumieć decyzje drugiej osoby tym bardziej w karmieniu. Po prostu moja gwiazda jest taka cwana, że do butli się troszkę przyzwyczaiła z tego względu, że minimum raz dziennie dostawała na początku tak moje mleko jak ściągałam na spacer albo wyjście, wycieczkę czy gdziekolwiek, a nieraz nie zdaze ściągnąć mleka swojego i wtedy co? No niestety i stety muszę podać sztuczne z butelki, bo nie chce się neglizowac w parku na lawce, albo w restauracji gdzieś jak jedziemy w góry czy gdziekolwiek. Nawet jak jedziemy do teściów na jakaś uroczystość do domu ich to wole wziąć swoje lub mm w butli i spędzić z nimi tez czas i w tym samym momencie karmić malutka niż przyjechać na 2 h i polowe tego czasu siedzieć i „walczyć” z malutka w osobnym pokoju żeby w końcu złapała sutka i się najadła. Więcej dla niej stresu i dla mnie niż to wszystko warte. A uwierz gorszy jest stres dla niej gdy się złości i nie może złapać a jest głodna niż podanie max 2 razy dziennie mleka z butelki sztucznego. Ja nie mam wyrzutów sumienia, bo najważniejsze ze jest najedzona. A w życiu nie zawsze znajdę czas (nawet gdybym bardzo chciała) w różnych sytuacjach żeby ściągnąć 2 h wcześniej z 200 ml mleka swojego na pare godzin żeby mała mogła zostać w awaryjnej sytuacji sama z tatusiem albo kims z rodziny to wtedy tez istnieje to „największe” zło czyli sztuczne mleko. Ja nie chce w całości przejść na sztuczne, może źle tam ujęłam i na szybko pisałam dlatego takie babole napisałam hah tak w 2/3 karmie mała swoim z piersi i pare razy czyli max 2 podam jej butle z sztucznym mlekiem już w sytuacji awaryjnej tzn gdy po 20 min płaczu i walki jej stresu nie będzie umiała albo nie będzie jej się chciało cycka ssać to wtedy podaje sztuczne ciepłe mleczko z butli i dziecko pięknie chwyta i się naje i tez przy okazji zasypia, bo ciepłe no tak tez o tym myślałam. Ale tak jak pisze nieraz wychodzę na spacer tzn codziennie na minimum godzinkę i nieraz nie mam kiedy ściągnąć swojego mleka z piersi a te minimum 100 ml muszę mieć na taki spacer, bo już tyle czasami potrafi pochłonąć. Ale spokojnie gdy nie muszę to nei podaje jej mieszanki to tylko w sytuacjach awaryjnych raz dziennie gdy już nie dajemy rady walczyć a tez dużo podróżujemy, bo mała ma 6 tyg a już 2 razy w górach byliśmy, raz w tyg do teściów jeździmy, tak to tez ciagle spacery, tu coś załatwić itd i no wtedy biorę mieszankę ze sobą gdybym nie miała szczęścia mieć wcześniej chwili żeby ściągnąć.
Ale np wczoraj byliśmy od 11-21 w podróży tzn wyjechaliśmy o 11 do Karpacza i o 18 wracaliśmy i rano o 6 udało mi się ściągnąć po nocy 60 ml i później o 9 znowu 60 ml i wzięłam 120 ml mojeg mleka które wypiła do 15 godziny a na później wzięłam do drugiej butelki 150 ml sztucznego żeby mieć czym karmić.
miloscwczasachpopkultury
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2017
- Postów
- 7 807
Karola mała Ci się denerwuje przy cycu bo częściej dawałas jej butle. A przy cycu musi bardziej popracować, bo nie leci tak łatwo jak z butelki. Ty myślisz że jak z Mają z butli na cyca przechodziłam było inaczej? Ty pokarm masz. Jej nie zaglodzisz. Bo jak w końcu porządnie zglodnieje to z piersi zje powkurza się, ale się naje
Właśnie wiem dlatego staram się walczyć z całych sił, bo postawiłam sobie wyzwanie tzn tak do minimum pół roku Kornelii chce karmić piersią i w tych skrajnych wypadkach właśnie z butli jej podawać mm lub moje odciągnięte. Muszę po prostu po nocy tak o 4-6 rano wstawać i ściągać mleko tak te 120-300 ml jeśli by się udało i zbierać „zapasy” bo tez nie jestem do końca za mm, bo nie lubię gdy nie robi 2 dni kupki, wiem ze to niby normalne, ale jednsk meczy się skoro wszystko jej się kumuluje, puszcza bączki a kupki zero.
miloscwczasachpopkultury
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2017
- Postów
- 7 807
Byla, ale czopek nie naruszony byl
U nas tez wczoraj poszła piękna kupka jak pół czopka jej daliśmy i narobiła dosłownie cały pampers aż czuc było z daleka
Bajunia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 3 230
Początki takie są że dziecko co chwilę woła o pierś. Ja tak miałam z córką. Godzina przerwy to było coś. Wszyscy mi mówili , że słaby pokarm albo za mało. A ja widziałam jak ona je. Podurdała chwilę i zasypiala. Po trochu ale częściej. A mój mały teraz jest raczej długodystansowy. Poje do ulania i przerwa 3 godz co najmniej w dzień a w nocy nawet już 5.Ja podaję mm bardzo sporadycznie w sumie przez te prawie 5 tygodni podaliśmy 4 razy a i tak się zastanawiam czy się Młody nie przyzwyczai. Bardzo chce karmić piersią i choć czasem mnie wkurza że co godzinę karmie to staram się bardzo wstrzymywać przed podawaniem butli.
A czemu u teściów czy gdziekolwiek nie chcesz karmić? Ja np w restauracji bym nie nakarmila ale np wczorsj pod hipermarketem w aucie karmilam. U moich rodziców karmie przy wszystkich już teraz a karmie tak że cyca nie widać i ani mojemu bratu, tacie czy młodszej siostrze o 10 lat to nie przeszkadza. U teściów czy szwagra idę do pokoju obok koleżanki mam karmisce w większości aktualnie bądź wcześniej i Karmily czy karmią przy mnie swobodnie i ja przy nich. Na początku mnie to trochę krepowalo że muszę przy kimś karmić, ale zmieniłam myślenie bo to przecież czynność naturalna i przestało mnie to krepowac. Bardziej myślę o tym że niektórych może to kreować więc robię to dyskretnie.Właśnie wiem dlatego staram się walczyć z całych sił, bo postawiłam sobie wyzwanie tzn tak do minimum pół roku Kornelii chce karmić piersią i w tych skrajnych wypadkach właśnie z butli jej podawać mm lub moje odciągnięte. Muszę po prostu po nocy tak o 4-6 rano wstawać i ściągać mleko tak te 120-300 ml jeśli by się udało i zbierać „zapasy” bo tez nie jestem do końca za mm, bo nie lubię gdy nie robi 2 dni kupki, wiem ze to niby normalne, ale jednsk meczy się skoro wszystko jej się kumuluje, puszcza bączki a kupki zero.
To samo jak w końcu @karkula309 przyjedzie z Olusiem, a nie sama myślisz że któraś z nas będzie wychodziła do innego pokoju karmić? [emoji23] Cyce na wierzch i niech sobie Maja z Olusiem jedzą [emoji23]
Maljan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Grudzień 2017
- Postów
- 7 886
Wszystko byłoby łatwiejsze gdybyś normalnie karmiła w miejscach publicznychm Ja się zasłaniam pieluchą i nic nie widać. Ewentualnie można kupić te takie specjalne chusty do zasłaniania się. My też dużo jeździmy, w gości, na wycieczki i do restauracji. Nawet w tym tygodniu byliśmy kilka razy. Normalnie karmię wszędzie i to jest piękne [emoji16]Nic nie szkodzi, nie każdy musi rozumieć decyzje drugiej osoby tym bardziej w karmieniu. Po prostu moja gwiazda jest taka cwana, że do butli się troszkę przyzwyczaiła z tego względu, że minimum raz dziennie dostawała na początku tak moje mleko jak ściągałam na spacer albo wyjście, wycieczkę czy gdziekolwiek, a nieraz nie zdaze ściągnąć mleka swojego i wtedy co? No niestety i stety muszę podać sztuczne z butelki, bo nie chce się neglizowac w parku na lawce, albo w restauracji gdzieś jak jedziemy w góry czy gdziekolwiek. Nawet jak jedziemy do teściów na jakaś uroczystość do domu ich to wole wziąć swoje lub mm w butli i spędzić z nimi tez czas i w tym samym momencie karmić malutka niż przyjechać na 2 h i polowe tego czasu siedzieć i „walczyć” z malutka w osobnym pokoju żeby w końcu złapała sutka i się najadła. Więcej dla niej stresu i dla mnie niż to wszystko warte. A uwierz gorszy jest stres dla niej gdy się złości i nie może złapać a jest głodna niż podanie max 2 razy dziennie mleka z butelki sztucznego. Ja nie mam wyrzutów sumienia, bo najważniejsze ze jest najedzona. A w życiu nie zawsze znajdę czas (nawet gdybym bardzo chciała) w różnych sytuacjach żeby ściągnąć 2 h wcześniej z 200 ml mleka swojego na pare godzin żeby mała mogła zostać w awaryjnej sytuacji sama z tatusiem albo kims z rodziny to wtedy tez istnieje to „największe” zło czyli sztuczne mleko. Ja nie chce w całości przejść na sztuczne, może źle tam ujęłam i na szybko pisałam dlatego takie babole napisałam hah tak w 2/3 karmie mała swoim z piersi i pare razy czyli max 2 podam jej butle z sztucznym mlekiem już w sytuacji awaryjnej tzn gdy po 20 min płaczu i walki jej stresu nie będzie umiała albo nie będzie jej się chciało cycka ssać to wtedy podaje sztuczne ciepłe mleczko z butli i dziecko pięknie chwyta i się naje i tez przy okazji zasypia, bo ciepłe no tak tez o tym myślałam. Ale tak jak pisze nieraz wychodzę na spacer tzn codziennie na minimum godzinkę i nieraz nie mam kiedy ściągnąć swojego mleka z piersi a te minimum 100 ml muszę mieć na taki spacer, bo już tyle czasami potrafi pochłonąć. Ale spokojnie gdy nie muszę to nei podaje jej mieszanki to tylko w sytuacjach awaryjnych raz dziennie gdy już nie dajemy rady walczyć a tez dużo podróżujemy, bo mała ma 6 tyg a już 2 razy w górach byliśmy, raz w tyg do teściów jeździmy, tak to tez ciagle spacery, tu coś załatwić itd i no wtedy biorę mieszankę ze sobą gdybym nie miała szczęścia mieć wcześniej chwili żeby ściągnąć.
Ale np wczoraj byliśmy od 11-21 w podróży tzn wyjechaliśmy o 11 do Karpacza i o 18 wracaliśmy i rano o 6 udało mi się ściągnąć po nocy 60 ml i później o 9 znowu 60 ml i wzięłam 120 ml mojeg mleka które wypiła do 15 godziny a na później wzięłam do drugiej butelki 150 ml sztucznego żeby mieć czym karmić.
Maljan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Grudzień 2017
- Postów
- 7 886
Aha a jak zostawiam małego z mamą lub mężem na kilka h to ściągam mleko 2 dni wcześniej bo wien że jednego dnia nie wyprodukuję wystarczającej ilości [emoji16]Nic nie szkodzi, nie każdy musi rozumieć decyzje drugiej osoby tym bardziej w karmieniu. Po prostu moja gwiazda jest taka cwana, że do butli się troszkę przyzwyczaiła z tego względu, że minimum raz dziennie dostawała na początku tak moje mleko jak ściągałam na spacer albo wyjście, wycieczkę czy gdziekolwiek, a nieraz nie zdaze ściągnąć mleka swojego i wtedy co? No niestety i stety muszę podać sztuczne z butelki, bo nie chce się neglizowac w parku na lawce, albo w restauracji gdzieś jak jedziemy w góry czy gdziekolwiek. Nawet jak jedziemy do teściów na jakaś uroczystość do domu ich to wole wziąć swoje lub mm w butli i spędzić z nimi tez czas i w tym samym momencie karmić malutka niż przyjechać na 2 h i polowe tego czasu siedzieć i „walczyć” z malutka w osobnym pokoju żeby w końcu złapała sutka i się najadła. Więcej dla niej stresu i dla mnie niż to wszystko warte. A uwierz gorszy jest stres dla niej gdy się złości i nie może złapać a jest głodna niż podanie max 2 razy dziennie mleka z butelki sztucznego. Ja nie mam wyrzutów sumienia, bo najważniejsze ze jest najedzona. A w życiu nie zawsze znajdę czas (nawet gdybym bardzo chciała) w różnych sytuacjach żeby ściągnąć 2 h wcześniej z 200 ml mleka swojego na pare godzin żeby mała mogła zostać w awaryjnej sytuacji sama z tatusiem albo kims z rodziny to wtedy tez istnieje to „największe” zło czyli sztuczne mleko. Ja nie chce w całości przejść na sztuczne, może źle tam ujęłam i na szybko pisałam dlatego takie babole napisałam hah tak w 2/3 karmie mała swoim z piersi i pare razy czyli max 2 podam jej butle z sztucznym mlekiem już w sytuacji awaryjnej tzn gdy po 20 min płaczu i walki jej stresu nie będzie umiała albo nie będzie jej się chciało cycka ssać to wtedy podaje sztuczne ciepłe mleczko z butli i dziecko pięknie chwyta i się naje i tez przy okazji zasypia, bo ciepłe no tak tez o tym myślałam. Ale tak jak pisze nieraz wychodzę na spacer tzn codziennie na minimum godzinkę i nieraz nie mam kiedy ściągnąć swojego mleka z piersi a te minimum 100 ml muszę mieć na taki spacer, bo już tyle czasami potrafi pochłonąć. Ale spokojnie gdy nie muszę to nei podaje jej mieszanki to tylko w sytuacjach awaryjnych raz dziennie gdy już nie dajemy rady walczyć a tez dużo podróżujemy, bo mała ma 6 tyg a już 2 razy w górach byliśmy, raz w tyg do teściów jeździmy, tak to tez ciagle spacery, tu coś załatwić itd i no wtedy biorę mieszankę ze sobą gdybym nie miała szczęścia mieć wcześniej chwili żeby ściągnąć.
Ale np wczoraj byliśmy od 11-21 w podróży tzn wyjechaliśmy o 11 do Karpacza i o 18 wracaliśmy i rano o 6 udało mi się ściągnąć po nocy 60 ml i później o 9 znowu 60 ml i wzięłam 120 ml mojeg mleka które wypiła do 15 godziny a na później wzięłam do drugiej butelki 150 ml sztucznego żeby mieć czym karmić.
reklama
Biedroneczka10
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2018
- Postów
- 2 358
Ja karmie wszędzie tylko mam tą osłonkę specjalna. Dzisiaj karmiłam pod wielką krokwią i na krupowkach i jak jesteśmy u teściowej, u mojej mamy czy u znajomych. W parku, na placu zabaw itd. osłonka obowiązkowo zawsze ze mną i już jak bym miała butle podawać za każdym razem jak jestem poza domem albo ktoś jest u nas to bym wogole nie karmiła cyckiem :OWszystko byłoby łatwiejsze gdybyś normalnie karmiła w miejscach publicznychm Ja się zasłaniam pieluchą i nic nie widać. Ewentualnie można kupić te takie specjalne chusty do zasłaniania się. My też dużo jeździmy, w gości, na wycieczki i do restauracji. Nawet w tym tygodniu byliśmy kilka razy. Normalnie karmię wszędzie i to jest piękne [emoji16]
Ostatnio nawet w urzędzie miasta karmilam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: