reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Nie przechodz , to wcale nie prawda , że dziecko dłużej śpi po sztucznym. Ja zrobiłam błąd i żałuję ale już trudno.

Klaudia łącze się z Tobą w bólu. Jak miałam dużo mleka to każdy mi wmawial że jest wodniste, ma za mało tłuszczu i że dlatego moje dziecko jest głodne. Teraz widzę że popełnilam błąd i nie potrzebnie słuchałam się osób postronnych. Moje cycki są teraz bardzo miękkie. Jeszcze parę dni temu na myśl o dziecku leciało z nich mleczko a teraz nic. No i wczesniej byly jak kamienie. Jak nie karmilam malego przez 3 godziny to myslalam ze mi biust zaraz wybuchnie..a teraz cisza. jak przystawie malego to parę kropel jeszcze z nich wydusi. Zastanawiam się czy jutro nie zacząć katowac się laktatorem..moze jeszcze nic straconego. Sama nie wiem.

Mój mąż tydzień temu wrócił do oracy. Pierwsze dwie noce to była masakra, bo zawsze mąż wstawal raz do małego w nocy a pozniej bral go o 7 do kuchni a ja spałam sobie do 9. Już się przyzwyczaiłam że w tygodniu tylko ja do niego wstaje. Poza tym młody jak usnie między 22 a 23 tak budzi się koło 1-2 później koło 4-5 potem o 7 i już muszę wstawać bo nie chce spac. Nie ma teraz tragedii.

A czy któraś spotkała się z takim znamieniem? Wstyd się przyznać ale dopiero 2 tygodnie temu zobaczyłam to na jego pleckach. Mamy szczepienie 28 września ale nie wiem czy wcześniej się nie zapisać na wizytę do pediatry żeby to zobaczyła czy już poczekać na wizytę przed szczepieniem .
 

Załączniki

  • 20180916_155821.jpg
    20180916_155821.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 134
Ostatnia edycja:
reklama
No ja miałam bardzo duże nawały mleka. Kapalo , pryskalo, ściągałam ponad 100 z jednej piersi w 3-5 minut.. ale męczyłam się z nią 6 tygodni żeby ładnie załapała, kupiłam nakładki z różnych firm. Jak pomyślę , że nie karmię to łzy mi nachodza do oczu , tak bardzo chciałam i tak przyjemne to dla mnie było :( a butelkę , tak. Wiem o tym. Dawałam często z moim mlekiem bo mi szkoda było wylewać .. i przyzwyczailam do smoczka ..

Nie przejmuj się :) ja tez mam w piersiach mleko i jednak pare razy dziennie dam jej butelkę, bo możliwe, ze tez cwaniara mała się przyzwyczaiła i co mam dziecko głodzić, bo z piersi lepiej? Nie ma co tak myśleć. Najważniejsze, ze dziecko najedzone i spokojne i Ty również :) moja często tez przy piersi się denerwuje, puszcza łapie possie chwile i ryk także doskonale rozumiem Ciebie i twoja decyzje z całkowitym przejściem na mm i butle. U mnie sama nie wiem czy tez tak nie będzie. Wiaodmo narazie staram się żeby karmić pół na pół, ale zobaczymy jak to będzie.
 
Gorzej jak w takiej Afryce mama np umrze. Co to dziecko wtedy je. Pewnie zwykłe mleko od zwierząt.
Albo inne mamy karmiące karmią takie dziecko. Nie wiem jakie w Afryce mają praktyki w takich sytuacjach. Wiem , że nawet w Polsce często się zdarza , że mama adopcyjna karmi piersią adoptowane dziecko.
 
Nie przejmuj się :) ja tez mam w piersiach mleko i jednak pare razy dziennie dam jej butelkę, bo możliwe, ze tez cwaniara mała się przyzwyczaiła i co mam dziecko głodzić, bo z piersi lepiej? Nie ma co tak myśleć. Najważniejsze, ze dziecko najedzone i spokojne i Ty również :) moja często tez przy piersi się denerwuje, puszcza łapie possie chwile i ryk także doskonale rozumiem Ciebie i twoja decyzje z całkowitym przejściem na mm i butle. U mnie sama nie wiem czy tez tak nie będzie. Wiaodmo narazie staram się żeby karmić pół na pół, ale zobaczymy jak to będzie.
Sorrki ale nie rozumiem tego... skoro macie mleko i chcecie teoretycznie karmić to po co przechodzić na mm?... jeśli dziecko przyzwyczaiło się już do butelki to są 2 opcje: odstawić butelkę, karmić tylko i wyłącznie piersią, powkurza się to się powkurza, trudno, w końcu się przyzwyczai. Lub druga opcja odciągać swoje mleko i podawać butlę ale ze swoim mlekiem zamiast mm.
 
Nie przejmuj się :) ja tez mam w piersiach mleko i jednak pare razy dziennie dam jej butelkę, bo możliwe, ze tez cwaniara mała się przyzwyczaiła i co mam dziecko głodzić, bo z piersi lepiej? Nie ma co tak myśleć. Najważniejsze, ze dziecko najedzone i spokojne i Ty również :) moja często tez przy piersi się denerwuje, puszcza łapie possie chwile i ryk także doskonale rozumiem Ciebie i twoja decyzje z całkowitym przejściem na mm i butle. U mnie sama nie wiem czy tez tak nie będzie. Wiaodmo narazie staram się żeby karmić pół na pół, ale zobaczymy jak to będzie.
Karola mała Ci się denerwuje przy cycu bo częściej dawałas jej butle. A przy cycu musi bardziej popracować, bo nie leci tak łatwo jak z butelki. Ty myślisz że jak z Mają z butli na cyca przechodziłam było inaczej? Ty pokarm masz. Jej nie zaglodzisz. Bo jak w końcu porządnie zglodnieje to z piersi zje :) powkurza się, ale się naje :)
 
Sorrki ale nie rozumiem tego... skoro macie mleko i chcecie teoretycznie karmić to po co przechodzić na mm?... jeśli dziecko przyzwyczaiło się już do butelki to są 2 opcje: odstawić butelkę, karmić tylko i wyłącznie piersią, powkurza się to się powkurza, trudno, w końcu się przyzwyczai. Lub druga opcja odciągać swoje mleko i podawać butlę ale ze swoim mlekiem zamiast mm.
Dokładnie :) uważam tak samo.
I dlatego też wiem że dziecko przy piersi się nie wkurza bo głodne tylko jak się do butelki przyzwyczai to przy piersi się złości że musi się nameczyc a nie jak przy butelce że samo leci :)
 
Klaudia łącze się z Tobą w bólu. Jak miałam dużo mleka to każdy mi wmawial że jest wodniste, ma za mało tłuszczu i że dlatego moje dziecko jest głodne. Teraz widzę że popełnilam błąd i nie potrzebnie słuchałam się osób postronnych. Moje cycki są teraz bardzo miękkie. Jeszcze parę dni temu na myśl o dziecku leciało z nich mleczko a teraz nic. No i wczesniej byly jak kamienie. Jak nie karmilam malego przez 3 godziny to myslalam ze mi biust zaraz wybuchnie..a teraz cisza. jak przystawie malego to parę kropel jeszcze z nich wydusi. Zastanawiam się czy jutro nie zacząć katowac się laktatorem..moze jeszcze nic straconego. Sama nie wiem.

Mój mąż tydzień temu wrócił do oracy. Pierwsze dwie noce to była masakra, bo zawsze mąż wstawal raz do małego w nocy a pozniej bral go o 7 do kuchni a ja spałam sobie do 9. Już się przyzwyczaiłam że w tygodniu tylko ja do niego wstaje. Poza tym młody jak usnie między 22 a 23 tak budzi się koło 1-2 później koło 4-5 potem o 7 i już muszę wstawać bo nie chce spac. Nie ma teraz tragedii.

A czy któraś spotkała się z takim znamieniem? Wstyd się przyznać ale dopiero 2 tygodnie temu zobaczyłam to na jego pleckach. Mamy szczepienie 28 września ale nie wiem czy wcześniej się nie zapisać na wizytę do pediatry żeby to zobaczyła czy już poczekać na wizytę przed szczepieniem .
Moja mala ma takie znamie i pytalam lekarza.. to sie zrobi z biegiem czasu brazowe ;) moj maz ma na plecach brazowe duze i mala ma w tym samym miejscu ale jeszcze czerwone ;) ma tez kropke nad stopa i na czubku glowy serduszko ;)
 

Załączniki

  • IMAG5785.jpg
    IMAG5785.jpg
    1,8 MB · Wyświetleń: 92
reklama
Niee. Z tej firmy akurat nie.
Ale ja też się bałam już później o jej brzuszek , o tą laktozę. A wyszło na to , że w sztucznym też ona jest eh. Nie chce mi się myśleć nawet. Przy drugim postąpię inaczej o 360°
Ja myślę że jeszcze nic straconego. Tym bardziej, że piszesz że mleko jeszcze samo leci. Jak Ci bardzo zależy to dałabyś radę na nowo rozkrecic laktację. Oczywiście łatwo by nie było bo mała do butelki się przyzwyczaiła już. Ale to Ty musisz chcieć.
 
Do góry