Może moje pytanie wyda sie głupie ale dlaczego chcesz widzieć wciąż jej buzie? Ja oczywiście wiem, że są dzieci które lubią spać przy świetle ale co ma to dać Tobie?
Ja mam lampkę nocną na komodzie ale zapalem tylko do nocnego przewijania, przy karmieniu nie zapalam jedynie jak podaję butle lub cyca to przyświecam telefonem żeby widzieć ustka jak zapodac
Może moje poglądy są nietrafione, ale od początku przy wszystkich dzieciach noc traktowałam jak noc tj żadnego gadania, uśmiechania się, zabawiania i światła. Żadne z moich dzieci nie ulewało jakoś bardzo więc o zachłyśnięcie się nie obawiałam, zresztą przyznam że ja mam bardzo czuły sen i wystarczy że mały zaczyna się wiercić przed rozdarciem paszczki to ja już na równych nogach jedzenie szykuje. No i też wszystkie moje dzieci od początku spały w łóżeczku, nie chciałam by zasypiały na rękach i potem były przekładane w inne miejsce snu. Sama bym się dziwnie czuła zasypiajac w miejsu A a budząc się w miejscu B. Mały w łóżeczku przebywa tylko nocą, w dzień bujak, kanapa, moje ręce itd, chcę by od początku traktował łózeczko jako nocne miejsce na swój bezpieczny sen... Kłade go jak jeszcze nie śpi. Czasem pomarudzi to pośpiewam, pogłaszczę, potrzymam za łapkę ale gdy wiem że jest najedzony i ma sucho to staram się nie wyjmować z łóżeczka.