reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Slicznie [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173] zauwazylam ze dziewczynki trzymane przez ojcow maja zarabisty wyraz twarzy.. jakby mowily "tata jest moj" :D

Hahah oj coś w tym jest [emoji5]❣️ ja nosiłam 9 miesięcy, teraz tez w sumie 24/7 ja się nią opiekuje, wiaodmo Bartek ciężko haruje żeby były pieniążki, wychodzi z pieskiem 3 razy dziennie, zmywa, gotuje często i kolacje szykuje, sprząta i tankuje auto itd ale staramy się uzupełniać i żeby on tez chociaż pozmieniał pieluszkę pare razy dziennie i nosił córcie żeby nie było, że później dziecko będzie mnie tylko kojarzyło i znało głos. A później i tak ten mały diabełek rodzi się podobny do taty i tak słodko razem pozują a z mamusia tak o patrzcie na tą minę jak idealnie złapał Bartek jak była zła i cyk
IMG_1769.JPG
hahahha
 

Załączniki

  • IMG_1769.JPG
    IMG_1769.JPG
    252,4 KB · Wyświetleń: 378
No to się zaczęło... noc z noworodkiem jak to noc z noworodkiem... do tego pobudka przed 7ma by dziecko odprawić do szkoły...
Poza tym mam wrażenie, ze małemu ropieje lewe oczko. Niby nie mocno, ale chyba trzeba jakąś kuracje wdrożyć, chyba mlekiem najlepiej jak już pisałysmy. Mam nadzieje że obędzie się bez udrażaniania kanalika, a jeśli już to przynajmniej bez tych kłopotów co u starszej córy...


I jak z Kamilem? przełamał się trochę co do małej? w sensie opieki nad nią oczywiście, bo miłości i zapatrzenia nie śmiem kwestionować :)
Wiesz Klaudia, mam wrażenie że masz wyrzuty sumienia że chcesz dać małej mm. Pewnie mnie tu skrytykujecie ale trudno :) Moim zdaniem Klaudia przemyśl sobie wszystko dokładnie i podejmij decyzję. oczywistym jest, że mleko mamy najzdrowsze ale żyjemy w 21 wieku, mleko mm to nie chłam i badziewie i podawanie go dziecku nie jest niczym złym czy nieodpowiednim. Jeśli, podkreślam jeśli, kp jest dla ciebie zbyt trudne i kosztuje Cię zbyt dużo nerwów, odpuść. Ala na mleku mm też wyrośnie na piękną i zdrową dziewczynkę a Ty będziesz spokojna, to dla małej niezwykle ważne. Karmiąc piersią przeżywasz rozterki, przechodząc na mm też będziesz przeżywać, tylko że inne, bo jednak dobór odpowiedniego mleka może chwilę trwać. Dążę do tego, że Twój spokój i dobry nastrój jest bezcenny. Jeśli chcesz walczyć o kp, walcz z całych sił. Daj sobie czas, wspomagaj laktację i nie denerwuj się niepowodzeniami, bo stres nie jest Twoim sprzymierzeńcem w tej walce. Jeśli zaś zdecydujesz o mm to tak samo, bez stresu :) Pełen brzuszek to jest to :) pozwoliłam sobie to napisać, bo odniosłam wrażenie że się miotasz trochę a na dłuższą metę to niekorzystne. Cokolwiek byś nie zrobiła jesteś fantastyczną mamą, a każda Twoja wątpliwość wynika z ogromnej miłości jaką darzysz córeczkę :)
Co do mlek takich gotowych to może i faktycznie ciekawa opcja, choć sama nie próbowałam. Ja zawsze miałam mleko przesypane do małej puszki i trzymałam w torbie do wózka. Wodę w termosie pakowałam na swieżo i dawałam radę. Kwestia przyzwyczajenia :)
powiem Ci, że ja chętnie bym gdzies wyjechała, nawet jakbyśmy mieli jechać całą piątką i łącznie z noclegiem :) brak mi tego, kiedyś dużo podróżowalismy :) sama też chętnie bym na chwilę małego zostawiła i wybyła gdzieś na miasto. Póki co udało mi sie tylko wyrwać na zakupy do pepco i solarium, a czułam jakbym conajmniej do spa jechała :) :D

A masowałas ? U nas na zatkany kanalik tylko masaż pomógł
 
Odrobina sluzu jest normalna. Gorzej jeśli są to kupy totalna zielona woda i śluz. Takie jak Maja miała.
Bo to była sama zielona woda i śluz.
W tym momencie ma. Wodnista kupe, (nie wodę!), żółta, z pojedynczymi pasmami śluzu i taka kupa już przy KP Normalna :)
Dzieki:* czyli chyba nie będę aż tak przeżywać... bo raczej dużo tego nie ma. Zielona jak się zdarzyła to nie woda,A te grudki. Ale też nie dużo... pewnie reakcja na chemię... bo zdarzy się zjeść 3 zelki;) A czy Waszym dzieciom jak kupa wychodzi to taka fontanna czasem i wygląda jak gazowana?
 
Dziewczyny, a jak myślicie,czy 4 tygodnie po porodzie mogę iść już pobiegać, potruchtac,skoro dobrze się czuje? Czy lepiej poczekać do wizyty? Przed ciąża i w jej trakcie do 20 tyg byłam bardzo aktywna fizycznie...
 
Dziewczyny, a jak myślicie,czy 4 tygodnie po porodzie mogę iść już pobiegać, potruchtac,skoro dobrze się czuje? Czy lepiej poczekać do wizyty? Przed ciąża i w jej trakcie do 20 tyg byłam bardzo aktywna fizycznie...

Moim zdaniem możesz :) skoro nic Cię nie ciągnie tam na dole, pogoilo się wszystko to czemu nie. Ja już miesiąc po porodzie i nic mnie nie boli, nic nie ciągnie, już dawno się zagoiło. Jutro muszę w końcu znaleźć chwilkę do południa żeby przedzwonic do gin i się zarejestrować na przegląd [emoji28] no i do poradni dziecięcej, bo dostałam skierowanie do ortopedy żeby te usg bioderek wykonać.
 
reklama
Dzieki:* czyli chyba nie będę aż tak przeżywać... bo raczej dużo tego nie ma. Zielona jak się zdarzyła to nie woda,A te grudki. Ale też nie dużo... pewnie reakcja na chemię... bo zdarzy się zjeść 3 zelki;) A czy Waszym dzieciom jak kupa wychodzi to taka fontanna czasem i wygląda jak gazowana?

Ale do krwi nie przechodzi wszystko z pożywienia także żelki możesz bez obaw jesc. Nie ma diety kobiety karmiącej, jedynie trzeba wszystko co „niedozwolone” jesc z umiarem w dobrej ilości, a nie kg :D
 
Do góry