reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dzieki :( właśnie odpowiedziałaś na moje obawy zdejmowania szwów. Będzie bolało jak cholera. Ja już ryczę bo mi na zylaku zrobili szew.
Ja miałam kochana cesarskie cięcie i duza bliznę , bo musieli wyciąć stara i zrobili nowa szersza . Mysle ze u ciebie nie bedzie tak zle . Założyli mi zwykle nici zamiast rozpuszczalnych .
 
reklama
Dla mnie najgorsze są kupy i siku robione w momencie ściągnięcia pampka [emoji23] Karmienie to luzik, mały je co 1-2h w dzień, co 3-4h w nocy, pokarmu mam akurat, nie bawię się w odciąganie jak nie muszę. Czyli odciągnęłam dopiero 3 razy jak Filip został z moją mamą albo mężem :)
To u nas znowu z przewijaniem jest bajka :p czasem obsika czysta, albo zrobi kupkę na koc na łóżku [emoji23] ale to chwilka i dziecko przebrane ;)
 
Super sie ciesza , ale tez nie za bardzo rozumieją co z maleństwem mozna a co nie , pierwszego dnia wygrzebali w ogródku ślimaka i nad nia machali pokazując , próbują jej pokazywać swoje książki ktore oczywiscie maja twarde kanty, bardzo chcą głaskać , śpiewać , sa glosni:) jeszcze wiele minie zanim sie naucza i to ze powinni byc cichutko jak spi nie wchodzi w rachubę :-p
Moj też hałasuje jak Maja śpi. I nie idzie mi przetłumaczyć. Ale młoda też ma to w głębokim powazaniu. Śmieje się że do humorow brata przyzwyczaiła się jeszcze jak w brzuchu była [emoji23]
 
To może to potowki przy gorączce?
Tak u młodego też tak szybko 2/3 tydzien życia . U Mai zaraz jsk 2tyg skończyła. Tylko szybko się zorientowałam. Dopiero 4 dzień bez nabiału i już widoczna poprawa. Więc ja nie zdążył ani tak bardzo brzuch boleć jak Aleksa bolał. On wył od rsns do wieczora i prawie wcale nie spał. Pupa to była jedna wielka rana. I na koniec doszła wysypka. Maje mocne objawy całe szczęście ominęły
Hmmm no widzisz,a moja śpi spokojnie, brzuszek nie boli... być może to potowki ,właśnie ja karmię to zaraz zajrzę jak tam wygląda...A ta gorączką niby nie wysoka, bo noworodek może mieć do 38 ponoć i to nie jest jeszcze temperatura... więc może ona problem z termoregulacja ma jakiś.
 
Hmmm no widzisz,a moja śpi spokojnie, brzuszek nie boli... być może to potowki ,właśnie ja karmię to zaraz zajrzę jak tam wygląda...A ta gorączką niby nie wysoka, bo noworodek może mieć do 38 ponoć i to nie jest jeszcze temperatura... więc może ona problem z termoregulacja ma jakiś.
Miejmy nadzieję że to nie żadna infekcja :*
 
Ma wkładkę dla noworodka pod pupa. Półsiedząco. Jak wpinam fotelik w stelaż to jest to samo. Plecami jest oparta i pupa niby ładnie. Tylko się zsuwa... Coś potem jeszcze mąż pokombinuje z pasami. Zobacz załącznik 889259Zobacz załącznik 889260Zobacz załącznik 889261
A czy w trakcie jazdy samochodem leci jej bródka i główka do dołu dk klatki piersiowej ? Mojej tak leci i nie wiem co na to poradzić , mam chyba identyczny fotelik :)
 
A czy w trakcie jazdy samochodem leci jej bródka i główka do dołu dk klatki piersiowej ? Mojej tak leci i nie wiem co na to poradzić , mam chyba identyczny fotelik :)
Kochana leci :(tzn jak się zsunie. Teraz mąż jeszcze bardziej dociagnal pasy niby lepiej leży. A pod tą wkładkę czytałam że można pieluche czy nawrt kocyk jeszcze podlozyc. Więc spróbuję.
Mam maxi Cosi pebble.
W Maxi Cosi pebble + jest fajniejsza wkładka dla dzieci z waga poniżej 3kg.
 
reklama
Wczoraj wyszliśmy, ale jestem zła, bo mogłam zostać jednak do pon. Mały coraz bardziej zolty. Poprosiłam o kolejne badanie i bilirubina wzrosła z 10,4 na 13,5. Mimo to nas wypisali do domu, ale umówiłam się z pielęgniarka, że dzisiaj mogę przyjechać i jeszcze raz sprawdza czy spada czy rośnie. Małego mam wystawiać przy oknie a słoneczko i karmić, karmić, karmić. Więc nic innego nie robię jak karmienie. Jeszcze pojechali po mnie, że tak spadl z wagi a ja ciągle karmie. Na dobre mleko rozhulalo się przedwczoraj, wczoraj. Mały je robi kupy, więc nie wiem o co im chodziło. Wczoraj i dzisiaj chodzę i ciągle płacze. Jest mi źle. Marta jest kochana przytula, opiekuje się bratem, ale jest mało ostrożna, głośna szybką co dodatkowo mnie stresuje, bo muszę podnieść na nią głos, ale nie chce tego robić....tak bardzo chciałabym się rozerwać i być dla 2 dzieci na raz a niestety się nie da. Dobrze, że Enno jest jeszcze w domu i może mnie trochę odciążyć, bo ja prawie nic innego nie robię jak karmienie. Dzisiaj chyba cała noc mały był przy cycku. Nie wiem nawet ile spałam. Jutro przyjedzie moja mama i będzie u mnie do 10 września, więc może uda mi się wyrobić nasz wspólny rytm i jakoś się szybciej ogarniemy. Trochę się boję o siebie, bo ciągle płacze, pomimo, że jestem szczęśliwa mama 2 cudownych dzieci. Kocham je nad życie i ten stres o nich mnie chyba wykończy.
Trzymaj się kochana .Ten trudny okres wkrotce minie i będziesz miała na wszystko wiecej czasu :* tylko nie poddawaj się :* jesteś silna :**
 
Do góry