E
Ewka34
Gość
Ja juz na dwojkach ,jedynki byly za maleO rany. To ja dalej na jedynkach. 56 połowa poszła na później , dalej w niektórych ma luzno a myślałam , że nawet raz nie założy tego rozmiaru heh
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja juz na dwojkach ,jedynki byly za maleO rany. To ja dalej na jedynkach. 56 połowa poszła na później , dalej w niektórych ma luzno a myślałam , że nawet raz nie założy tego rozmiaru heh
To jak przy ucisku 'zanika' to dobrze.
Wiesz z taką malotą to nie ma co zwlekać i się zastanawiać. Bo od byle infekcji może iść zakażenie całego organizmu. Takiemu noworodkowi niewiele trzeba.
No kurczę wczoraj był lekarz i ja badał... nic tam złego się nie dzieje osluchowo np. Wysypka jakby mniejsza była, mała cały czas śpi, ale jak zbilam jej gorączkę to miała godzinę czuwania i trochę na brzuszku ja wymeczylam. Zaraz będę ja budzić, bo 3 godz nie jadła. Dziś coś mniejszy apetyt. Mam nadzieję że to nie skaza. Bo w kupię ciągle śluz,ale dopiero 2 razy bakterie dałam... A u Twojego synka też tak szybko się zaczęło?Aleks przy skazie miał wysypke. Zaczęła się od brzucha. I śluz w kupie. Ale ta gorączka do alergii mi nie pasuje. Więc najlepiej do lekarza się wybrać. Ewentualnie uczulenie na antybiotyk.
Kochana... mam podobne odczucia do Ciebie. Niestety jesteśmy tylko ludźmi, zmęczonymi kobietami z burza hormonów, martwiacymi się o swoje dzieci... Niestety nie jesteśmy robotami. Chyba trzeba dac sobie czas żeby wszystko się poukladalo i nabrało rytmu, jednak zmiana jest duża. Mój syn też ciągle biega i krzyczy. Przez co ja krzyczę na niego ale staram się chwalić za wszystko inne,często przytulać i mówić że kocham. Wierzę,że wszystko się pouklada. Dobrze,że masz oparcie w Enno. Na pewno wszystko będzie dobrze, główka do gory:*:*Wczoraj wyszliśmy, ale jestem zła, bo mogłam zostać jednak do pon. Mały coraz bardziej zolty. Poprosiłam o kolejne badanie i bilirubina wzrosła z 10,4 na 13,5. Mimo to nas wypisali do domu, ale umówiłam się z pielęgniarka, że dzisiaj mogę przyjechać i jeszcze raz sprawdza czy spada czy rośnie. Małego mam wystawiać przy oknie a słoneczko i karmić, karmić, karmić. Więc nic innego nie robię jak karmienie. Jeszcze pojechali po mnie, że tak spadl z wagi a ja ciągle karmie. Na dobre mleko rozhulalo się przedwczoraj, wczoraj. Mały je robi kupy, więc nie wiem o co im chodziło. Wczoraj i dzisiaj chodzę i ciągle płacze. Jest mi źle. Marta jest kochana przytula, opiekuje się bratem, ale jest mało ostrożna, głośna szybką co dodatkowo mnie stresuje, bo muszę podnieść na nią głos, ale nie chce tego robić....tak bardzo chciałabym się rozerwać i być dla 2 dzieci na raz a niestety się nie da. Dobrze, że Enno jest jeszcze w domu i może mnie trochę odciążyć, bo ja prawie nic innego nie robię jak karmienie. Dzisiaj chyba cała noc mały był przy cycku. Nie wiem nawet ile spałam. Jutro przyjedzie moja mama i będzie u mnie do 10 września, więc może uda mi się wyrobić nasz wspólny rytm i jakoś się szybciej ogarniemy. Trochę się boję o siebie, bo ciągle płacze, pomimo, że jestem szczęśliwa mama 2 cudownych dzieci. Kocham je nad życie i ten stres o nich mnie chyba wykończy.
Super!!! Gratulacje!!!Muszę się wam pochwalić. Kupiliśmy dom w szeregowcu!! W końcu swój własny kąt - 78 mkw z rynku pierwotnego wykończone pod klucz. Nareszcie koszmar z ciasnymi 2 pokojami się skończy! Mąż porobi tam jeszcze swoje poprawki, urządzimy pokoik dla małego i można przewozić nasze graty
To może to potowki przy gorączce?No kurczę wczoraj był lekarz i ja badał... nic tam złego się nie dzieje osluchowo np. Wysypka jakby mniejsza była, mała cały czas śpi, ale jak zbilam jej gorączkę to miała godzinę czuwania i trochę na brzuszku ja wymeczylam. Zaraz będę ja budzić, bo 3 godz nie jadła. Dziś coś mniejszy apetyt. Mam nadzieję że to nie skaza. Bo w kupię ciągle śluz,ale dopiero 2 razy bakterie dałam... A u Twojego synka też tak szybko się zaczęło?
Moja tez ma tylko 50 cm , ale normalnie nosi bodziaki i ubranka na 56 nie sa duzo za duze wiec nie wiem od czego to zależy , na długość sa Ok . A z tym karmieniem to nie za każdym razem zje cała porcje , czasami to z 50/60 i juz zasypia .Mam problem z dobraniem odpowiedniej butelki i smoka , bo albo mi sie ksztusi bo za szybko leci albo ciągnie i nic nie leci .A ciuszki 44 są na idealnie, a 50 z lekkim zapasem 56 nadal o dużo za duże. I pampersy też nadal 0.
U nas tomme tippee się sprawdził. Tzn też na początku się czasem krztusiłaMoja tez ma tylko 50 cm , ale normalnie nosi bodziaki i ubranka na 56 nie sa duzo za duze wiec nie wiem od czego to zależy , na długość sa Ok . A z tym karmieniem to nie za każdym razem zje cała porcje , czasami to z 50/60 i juz zasypia .Mam problem z dobraniem odpowiedniej butelki i smoka , bo albo mi sie ksztusi bo za szybko leci albo ciągnie i nic nie leci .
Mój wydaje mi się, że na długość też sporo urósł, ale go nie mierzyłam. Bo te body 56 niektóre takie naciągnięte już są. A w pajacu dzisiaj w nocy nie mógł nóg wyprostować [emoji23]
Dlatego trzeba trochę powalczyć z lenistwem małej, moja robi to samo może masz za duże brodawki sutki dla małej. Moje chyba są i jak roluje lekko przy końcu je i wkładam jej z sutkiem do buzi to wtedy ładnie chwyta. Taki trik mi położna w szpitalu pokazała, bo mowila ze mam super piersi do karmienia, ale jakby mała miała problem z chwytaniem to się nie zniechęcać tylko uczyć i pomagać sobie nawzajem. Bo ona chce mleka z piersi to najlepsze co może być, ale nie umie i nie ma siły chwytać i pic, bo to wbrew pozorom męczące i wtedy się denerwuje i płacz.
Super sie ciesza , ale tez nie za bardzo rozumieją co z maleństwem mozna a co nie , pierwszego dnia wygrzebali w ogródku ślimaka i nad nia machali pokazując , próbują jej pokazywać swoje książki ktore oczywiscie maja twarde kanty, bardzo chcą głaskać , śpiewać , sa glosni jeszcze wiele minie zanim sie naucza i to ze powinni byc cichutko jak spi nie wchodzi w rachubęA jak bliźniaki zareagowały na Astrid?