reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Klaudia, co chwilę coś złego się dzieje w Twoim życiu.. ehh. Mam nadzieję, że w końcu życie Ci to wszystko wynagrodzi prócz tej małej istotki jaka los Ci ostatnio podarowal i spotka Cię jeszcze wiele miłych wydarzeń.

Dziękuje:-*
Właśnie tylko Alicja mi daje trochę radości , wszystko inne się sypie , jak nie jedno to drugie .. przyzwyczaiłam się , że chyba nie może być dobrze.
 
A może to po badaniu ? Bo już się zaczynam bać , że jest ze mną coś nie tak [emoji23]

Po badaniu myśle ze bardziej byłby to sluz taki zabarwiony a tutaj taki ciągnący sie galaretowaty zabarwiony i z nitkami krwi, bardziej jak czop [emoji3] plecy to mnie tak nawalaja ze już nie wiem czy plecy czy tyłek czy brzuch czy nogi czy co[emoji23]
 
Miałam nadzieje, ze maleństwo wynagrodzi Ci wszystkie krzywdy i to co złe juz się skończy...
Ale Kochana, jeszcze nic nie jest przesadzone. Podejmie leczenie i wyjdzie z tego. Nie martw się, będzie dobrze ;*
Mam nadzieję. Ale jak pomyślę , ile się nacierpi w tym szpitalu. Jak będzie żyła w strachu czy przeżyje. Jej mama zmarła jak miała 49 lat , też na raka. Mama Miala 20 lat jak jej odeszła. Nie chciałabym żeby u nas historia się powtórzyła .Identyczny wiek u niej i u mnie ......
 
Mam nadzieję. Ale jak pomyślę , ile się nacierpi w tym szpitalu. Jak będzie żyła w strachu czy przeżyje. Jej mama zmarła jak miała 49 lat , też na raka. Mama Miala 20 lat jak jej odeszła. Nie chciałabym żeby u nas historia się powtórzyła .Identyczny wiek u niej i u mnie ......
Musisz być dobrej myśli :*
 
Zamieniły się [emoji23]
Klaudia, nie tłumacz się:D młoda mama ma prawo do drobnej pomyłki;) Alicja pewnie chapsnela sutek za mocno i z bólu Ci kule magiczną zamglilo ;)

Wierzę że twoja mama jest na tyle odpowiedzialna osoba że nie zaniedba leczenia i zrobi co trzeba i co lekarz będzie oczekiwał. Skoro jak mówisz zawsze była pod kontrolą to jest to najpewniej wczesne stadium więc przy współpracy jej i dobrego lekarza pewnie jest to do wyleczenia.
Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki.
 
A może to po badaniu ? Bo już się zaczynam bać , że jest ze mną coś nie tak [emoji23]

Po badaniu myśle ze bardziej byłby to sluz taki zabarwiony a tutaj taki ciągnący sie galaretowaty zabarwiony i z nitkami krwi, bardziej jak czop [emoji3] plecy to mnie tak nawalaja ze już nie wiem czy plecy czy tyłek czy brzuch czy nogi czy co[emoji23]
 
@Bajunia moje gratulacje :) Szybko się to rozkręciło u Ciebie :) A Piotruś duży chłopiec :) Buziaki dla Was, niech Synuś zdrowo rośnie :*

Kto wie:) Bajunia miała wizytę i tego dnia urodziła. Ale nie zostawiaj mnie samej w dwupaku proszę.
Ja co prawda od rana mam cmienie na okres i ból lekki kręgosłupa jak przy okresie ale to zbyt mało jak na poród raczej.
Kochana!! U mnie się nic nie dzieje, więc sama nie zostaniesz :D U mnie termin na 23 sierpnia, ale nie nastawiam się na poród w / lub tym bardziej przed terminem :p Ja może powinnam się przenieść na forum wrześniowych mamusiek :-D
Jakim zlym człowiekiem musiałam być w poprzednim życiu .. jak się coś zaczyna układać to znowu spadam na ziemię.
Mama chodzi na kontrolę co pół roku bo na jakąś narośl na nerce, póki co , jest wporzadku. Teraz dzwoni zapłakana, że była u ginekologa i ma raka jajnika. Jestem załamana. Nie wyobrażam sobie, że mogło by się jej coś stać .... Siedzę i ryczę ....
Kochana, nie płacz bo musisz być teraz silna dla siebie, Mamy i dla Alicji. Lekarze często "straszą" pacjentów, żeby ich zachęcić do działania i żeby sobie nie odpuszczali tematu. Moja Mama miała późno zdiagnozowanego raka szyjki macicy i jakby to nie zabrzmiało żyje i ma się bardzo dobrze :D Konkretna diagnoza, odpowiednie leczenie i będzie dobrze :) Bądź dobrej myśli i wspieraj Mamę - na pewno teraz tego potrzebuje. A Alicja niech będzie motywacją dla Ciebie i dla Babci :* Trzymam za Was kciuki :*
 
reklama
Mam nadzieję. Ale jak pomyślę , ile się nacierpi w tym szpitalu. Jak będzie żyła w strachu czy przeżyje. Jej mama zmarła jak miała 49 lat , też na raka. Mama Miala 20 lat jak jej odeszła. Nie chciałabym żeby u nas historia się powtórzyła .Identyczny wiek u niej i u mnie ......
Musicie być dobrej myśli, wiara czyni cuda ;*
 
Do góry