reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Przed wyjściem dostała czkawki i nie chciała z butelki mleka się napić , bo miałam odciągnięte trochę. Pierś dorwała i się najadła.
Wróciliśmy ze spaceru i była tak głodna jak wstała , że nie mogłam jej ogarnąć przy cycku, z butelki wyjadla. Teraz chciałam dać resztę mleka w butelce i nie chwyciła. Widzę , że jak jej się uwidzi. Raz butelkę weźmie , raz nie.
Wyjść na dłużej bym nie wyszla, ale tak jak wczoraj do lekarza musiałam na tą godzinę.

A jeszcze mam takie pytanie. Kiedy przestaje tak cieknac z piersi? Bo ani się ubrać po prysznicu tak kapie o zastanawiam się kiedy to się unormuje, że pokarm będzie leciał tylko przy karmieniu.
Może grubsze wkładki laktacyjne do stanika ci pomogą. Chyba, że chcesz używać [emoji4]
 
reklama
Przed wyjściem dostała czkawki i nie chciała z butelki mleka się napić , bo miałam odciągnięte trochę. Pierś dorwała i się najadła.
Wróciliśmy ze spaceru i była tak głodna jak wstała , że nie mogłam jej ogarnąć przy cycku, z butelki wyjadla. Teraz chciałam dać resztę mleka w butelce i nie chwyciła. Widzę , że jak jej się uwidzi. Raz butelkę weźmie , raz nie.
Wyjść na dłużej bym nie wyszla, ale tak jak wczoraj do lekarza musiałam na tą godzinę.


A jeszcze mam takie pytanie. Kiedy przestaje tak cieknac z piersi? Bo ani się ubrać po prysznicu tak kapie o zastanawiam się kiedy to się unormuje, że pokarm będzie leciał tylko przy karmieniu.
Mi niestety cieklo cały czas jak karmiłam czyli 7 miesięcy, myślałam że zbankrutuje na wkładki przebierałam się po parę razy dziennie. Mam nadzieję że ciebie to ominie i jakoś się unormuje
 
Przed wyjściem dostała czkawki i nie chciała z butelki mleka się napić , bo miałam odciągnięte trochę. Pierś dorwała i się najadła.
Wróciliśmy ze spaceru i była tak głodna jak wstała , że nie mogłam jej ogarnąć przy cycku, z butelki wyjadla. Teraz chciałam dać resztę mleka w butelce i nie chwyciła. Widzę , że jak jej się uwidzi. Raz butelkę weźmie , raz nie.
Wyjść na dłużej bym nie wyszla, ale tak jak wczoraj do lekarza musiałam na tą godzinę.

A jeszcze mam takie pytanie. Kiedy przestaje tak cieknac z piersi? Bo ani się ubrać po prysznicu tak kapie o zastanawiam się kiedy to się unormuje, że pokarm będzie leciał tylko przy karmieniu.
Ja w sumie nie wiem bo mi nic nie ciekło nawet wkładki laktacyjne nakupowalam a później oddawałam siostrze bo mi nie były potrzebne.
 
Mi niestety cieklo cały czas jak karmiłam czyli 7 miesięcy, myślałam że zbankrutuje na wkładki przebierałam się po parę razy dziennie. Mam nadzieję że ciebie to ominie i jakoś się unormuje

O rany.. no właśnie to jest najgorsze. Dwa razy dziennie zmieniam i przepieram stanik. Koszula codziennie inna. Cała uklejona i co jakiś czas zmieniam wkładki , idzie opakowanie za opakowaniem.
 
Dzięki, całkiem dobrze :) fizycznie ok, nie sądziłam że tak szybko dojdę do siebie, jedynie tylko trochę szwy ciągną :) a tak poza tym to uczymy sie siebie nawzajem ale jest ok [emoji16]
A ty jak się czujesz?
To super ze tak szybko doszlas do siebie :* wlasnie, grunt zeby nauczyc sie siebie nawzajem ;) ale na spokojnie wszystko,bez nerwow i wszystko bedzie dobrze ;)

Mnie jeszcze szwy ciagna.. ogolnie jestem przeszczesliwa ale tez zmeczona ,mimo ze mala jest z reguly spokojna,zaczyna skupiac wzrok na ksztaltach ;) bylismy dzis na pierwszym spacerku.. w polowie zachciala cyca no i sila rzeczy musialam jej dac hyhy usiadlam na laweczce w miescie,cyca na wierzch i sie najadla,pozniej slicznie spala :D a ja z kolei chyba przesadzilam bo ciagnie mnie w dole i odbycie.. :/ chociaz nie szlismy szybko..
 
Dziewczynki które już urodziły.

Jak u was z karmieniem? Tzn co ile karmicie i w szpitalu po jakim czasie wyszliście i ile musi dziecko przybrać żeby wyjść? Bo skoro wczoraj urodziłam to się zastanawiam kiedy wyjdziem, bo nie ukrywam, ze chciałabym być w domku, bo będzie mi lżej psychicznie skoro Bartek ma wolne i pomoże, będę miała nawet 10 min żeby się umyć, zjesc coś więcej niż bułkę z serkiem czy jakiś tam kawałek obiadu i ogólnie w swoim łóżku spać

Ja karmie na rzadanie ;) mam duzo pokarmu ;) a w szpitalu moja byla naswietlana wiec wyszlam w czwartek ;) jesli malej twojej nic nie jest i ladnie przybiera na wadze to mozesz wyjsc jutro ;)
 
reklama
Ja tylko chciałam pięknie pogratulować @miloscwczasachpopkultury I @Dorota14 z okazji urodzenia pięknych krolewien. Dziewczynki prześliczne. Niech zdrowo rosną a wy szybko dojdzcie do sił dzielne mamy.

Z kolei @Paulana I @Karokao Trzymam za was bardzo kciuki i wasze objawy. Ja również mam termin na środę i jestem już załamana i zmęczona. Piszecie że nie macie objawów i rozumiem doskonale wasze frustrację itd. Ja jednak mam inaczej. Czuje sie źle A rozwarcie pewnie dalej to co gin wygmyral paluchem na 1,5cm. Skurcze mnie chwytają wraz z okrutnym bólem bioder. Ale to oczywiście się wycisza i nie trwa non stop. Za to mam taki ciagly ból żeber czy płuca z prawej strony że nie mogę funkcjonować. Przeżyłam już 2 porody i choć lekko nie było to to co się dzieje teraz to jakieś nieporozumienie...
Dlatego już zamilklam chwilowo bo moja zalamka dosiegla zenitu A nie chce jej wam przekazywać. Poza tym nie chce wyjść na marude. Boję się porodu tak dużego dziecka jakie pewnie będzie...

Także choć nie pisze to uważnie czytam i serdecznie Was pozdrawiam :*
Bedzie dobrze slonce :* jestes blizej niz dalej.. :* nie zalamuj sie :*
 
Do góry