reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Uff uspokoiłas mnie. Mi brzuch opadł znowu trochę i naprawdę to aż takie wrażenie jakby zaraz głowa miał wyjść ehh. Z córką tak nie miałam a wczoraj aż się popłakałam z bolu:(
U mnie wygląda to podobnie, też brzuch opadł [emoji4] Pytałam lekarza o te kłucie i powiedział, że dziecko napiera na szyjkę i dlatego tak jest. Ostatnio na badaniu mi nawet zrobił krótki "masaż " tzn. zapytał czy o taki ból chodzi i to było to.
 
reklama
Biedronecz10 pewnie maluch niżej schodzi. Jak już osiągnie swój cel, to będzie lepiej [emoji16]

Miłośćwczasachpopkultury ja bym poszła pod prysznic. Odśwież się, zobaczysz czy dalej skurcze mocne. Zdrzemnąć bym się próbowała jeszcze [emoji6] już niedługo Kornelia będzie z Tobą.

Mikasa chyba też musisz się trochę przełamać do dotyku. Sama rozmowa to jednak nie wszystko. Spróbuj chociaż.

Ewka34, Klaudia, Katinails jakie one słodkie [emoji7][emoji179]

Ja kończę jutro 39 tc i zaczynam panikować, że nie jestem gotowa do porodu [emoji23] co chwilę coś nowego wymyślam, że nie zrobiłam. Mały już jest bardzo nisko. Skurcze też mnie łapią nieregularne. Także o mnie też pamiętajcie [emoji16] od przyszłego wtorku mi pasuje, by wychodził.
 
Biedronecz10 pewnie maluch niżej schodzi. Jak już osiągnie swój cel, to będzie lepiej [emoji16]

Miłośćwczasachpopkultury ja bym poszła pod prysznic. Odśwież się, zobaczysz czy dalej skurcze mocne. Zdrzemnąć bym się próbowała jeszcze [emoji6] już niedługo Kornelia będzie z Tobą.

Mikasa chyba też musisz się trochę przełamać do dotyku. Sama rozmowa to jednak nie wszystko. Spróbuj chociaż.

Ewka34, Klaudia, Katinails jakie one słodkie [emoji7][emoji179]

Ja kończę jutro 39 tc i zaczynam panikować, że nie jestem gotowa do porodu [emoji23] co chwilę coś nowego wymyślam, że nie zrobiłam. Mały już jest bardzo nisko. Skurcze też mnie łapią nieregularne. Także o mnie też pamiętajcie [emoji16] od przyszłego wtorku mi pasuje, by wychodził.

A to łóżeczko Alexa [emoji177]

Tak zrobie :) idę myju, podjem biszkoptów i idę winda pojadę na dół do sklepiku zobaczyć co tam ciekawego, bo już głodna jestem, śniadania jeszcze nie dali, ale nie licze na rarytasy :/
 
Dzien dobry,
U nas dziś równiutko 3 tyg do terminu, ale ten czas leci, wiec zaczynamy 38 tydzień i jesteśmy już w bezpiecznym terminie :) to powinno mnie zmobilizować do ogarnięcia w 100% toreb szpitalnych i do zrobienia porządku w pokoju małej. Stwierdziłam jednak, ze lepiej kupię te organizery w ikei, bo po pierwsze komoda jest z ikei, wiec musi pasowac, a druga rzecz to jakby mi brakło czy coś to ikea jest pod nosem, a w lidlu maja to tylko w aktualnej ofercie w tym tygodniu. I dziś wieczorem pojedziemy do ikei ;)
IMG_0525.PNG
 

Załączniki

  • IMG_0525.PNG
    IMG_0525.PNG
    47,8 KB · Wyświetleń: 429
Biedronecz10 pewnie maluch niżej schodzi. Jak już osiągnie swój cel, to będzie lepiej [emoji16]

Miłośćwczasachpopkultury ja bym poszła pod prysznic. Odśwież się, zobaczysz czy dalej skurcze mocne. Zdrzemnąć bym się próbowała jeszcze [emoji6] już niedługo Kornelia będzie z Tobą.

Mikasa chyba też musisz się trochę przełamać do dotyku. Sama rozmowa to jednak nie wszystko. Spróbuj chociaż.

Ewka34, Klaudia, Katinails jakie one słodkie [emoji7][emoji179]

Ja kończę jutro 39 tc i zaczynam panikować, że nie jestem gotowa do porodu [emoji23] co chwilę coś nowego wymyślam, że nie zrobiłam. Mały już jest bardzo nisko. Skurcze też mnie łapią nieregularne. Także o mnie też pamiętajcie [emoji16] od przyszłego wtorku mi pasuje, by wychodził.
Ty nie wiesz jak ja zaczęłam panikować [emoji23]
Dwa tygodnie do cc i przeczucie że nie wytrzymam tych dwóch tygodni, a muszę bo klientki umówione. I co dwa tygodnie do cc, oststnia klienyka na 16.30 a na izbie byłam o 19...
Jak jeszcze usłyszałam, że jednak idziemy już na stół (a to nawet 37+0) nie było, bo kroplowki z magnezem nie wyciszyly to histeria. Siedziałam i czekałam na cc i w głowie myśli w co ja się wpakowałam. Na co mi drugie dziecko, na co kolejne cc, no po co na to. Krokodyle łzy...

I co? Jak tylko usłyszałam płacz małej od razu mi przeszło [emoji23] i pomimo tego stresu, bólu itp to za kolejne 4 lata chce jeszcze trzecie :)
 
A ja po skorzystaniu z wc coś mi pociekło tak jak nie mocz, później znowu trochę i to chyba wody. Nawet położna zauważyła, ze poleciałam do wc hah i kazała włożyć jakaś wkładkę i obserwować. Także miałam się iść umyć żeby się obudzić, ale narazie poleze i poobserwuje.

Długo u Ciebie to wszystko trwa co?
Przynajmniej masz jakieś objawy a moja to chyba czeka na godzinę zero zero żeby się pojawić.
Nie to że nie mogę się bólu doczekać :D

Powodzenia dziewczyny. Tym w szpitalu i tym na wizytach. :happy:
 
Czy któraś z Was tak ma że dzidziuś się rusza tam na dole ale tak że aż boli:( już któryś raz tak miałam wrażenie jakby wychodził glowa. Aż podskakuje z bolu:(
Nic nie pomaga ani chodzenie ani leżenie tylko muszę wytrzymać aż postanowi odpocząć.
Gorsze niż skurcze:(
Masz na mysli takie bolesne klucia? To dziecko napiera glowka :)
 
reklama
Ty nie wiesz jak ja zaczęłam panikować [emoji23]
Dwa tygodnie do cc i przeczucie że nie wytrzymam tych dwóch tygodni, a muszę bo klientki umówione. I co dwa tygodnie do cc, oststnia klienyka na 16.30 a na izbie byłam o 19...
Jak jeszcze usłyszałam, że jednak idziemy już na stół (a to nawet 37+0) nie było, bo kroplowki z magnezem nie wyciszyly to histeria. Siedziałam i czekałam na cc i w głowie myśli w co ja się wpakowałam. Na co mi drugie dziecko, na co kolejne cc, no po co na to. Krokodyle łzy...

I co? Jak tylko usłyszałam płacz małej od razu mi przeszło [emoji23] i pomimo tego stresu, bólu itp to za kolejne 4 lata chce jeszcze trzecie :)

U mnie też taki stres się pojawia ostatnio a to moje pierwsze dziecko. Już mi przeszło przez myśl czy dobrze że się zdecydowaliśmy, czy dam radę i w ogóle że ode mnie jest teraz zależny poród i tym podobne.
Mam często łzy w oczach jak sobie o tym pomyśle, tyle stresu mnie to kosztuje.
Obawiam się że przez to będę panikować i się nie skupię.
 
Do góry