reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

No my też ciągle pod wiatrakiem. Byliśmy na chwilę w Biedronce , spotkałam koleżankę , twierdzi , że brzuch mam nisko i , że może w końcu bym zaczęła rodzić [emoji23]
Kupiliśmy składniki na pizze, właśnie się piecze. Ale taki upał , że się odechciewa. Wzięliśmy prysznic i lezymy. Ciągną mnie pachwiny, kręgosłup , brzuch strasznie na okres więc nigdzie się już dzisiaj nie ruszamy :)
Co do brzucha.. siedzac w aucie mam go na udach.. :/ lezac tez mi sie przykleja do gornej czesci ud :/
 
reklama
@Bajunia trzymam kciuki:)

A my wróciliśmy od mojej mamy z imienin z tej wsi:) nie urodziłam, nic się nie zadziało. Jestem szczęśliwa,że udało się czas spędzić z rodzinka:) było fajowsko. Nawet mąż raz się zapomniał i złapał mnie za biodra jak przyjechał jeden wujek;) A teraz dostał maila,że dostał dodatkową pracę i od razu zlecenie i jest przeszczesliwty,to przybilam mu piatke. Może z niego trochę zejdzie teraz......
Rozmawiałam z nim dziś na temat tego co mówiła jego mama, żebyśmy się wybrali na terapię... i pytałam co on o tym sądzi. Powiedział,że już dawno był za tym. Ja też uważam że nie zaszkodzi, choć myślałam,że będzie chciał żebyśmy spróbowali sami najpierw, a pomoc z zewnątrz to ostatecznośc. No ale... powiedziałam mu,że sytuacja która się wydarzyła była już dla mnie swego rodzaju terapią, że dużo z tego wyciągnęłam dla siebie i już czuje się się silniejsza osoba i wiem,że niezależnie co się wydarzy to te doświadczenie mi się przyda. On nic nie powiedział. Ciężko mi,że tak błahe sprawy spowodowały taka poważna sytuacje, bo uważam,że to nie były aż takie problemy.. widocznie przez cały nasz związek u niego się nawarstwilo...i faktycznie brakuje mu luznych spotkan że znajomymi...
Dziś usłyszałam od Cioci chrzestnej nową teorię dotycząca oznak zbliżającego się porodu. Uwaga! Mówi do mnie "Ty to jeszcze na pewno nie urodzisz, bo za ładnie wygladasz":D czyli jak któregoś dnia się obudzicie, spójrzcie w lustro i będziecie jakoś tak brzydko wyglądały... to....szykujcie się do szpitala:D:D:D no szooook
Slyszalam cos o twarzy przedporodowej :D ze podobno sie robi opuchnieta, nos czerwony i usta sie powiekszaja ;)
 
@k
Wiesz co to samo uczucie przyszło do mnie i te same myśli jak usłyszałam w nocy o cesarce.
Siedziałam przed blokiem i płakałam że w co ja się wpakowałam. Ze jak ja dam radę jeszcze z drugim. Ze na co mi to było.
Wszystko przeszło jak usłyszałam płacz Maji.

Jak tam rana? Mocno boli? Też będę miała drugie cc i słyszałam różne opinie :)
 
Tydzień pewnie będziesz miała ciężki póki mięśnie się nie przyzwyczaja. Później powinno być lepiej. Jeszcze troszkę i bedziesz biegać na spacerki z dzidziusiem :*
Tylko to nie mięśnie a więzadła więc nie wiem czy się przyzwyczają czy raczej będzie jeszcze gorzej im dzieciaczek większy..
 
@Bajunia trzymam kciuki:)

A my wróciliśmy od mojej mamy z imienin z tej wsi:) nie urodziłam, nic się nie zadziało. Jestem szczęśliwa,że udało się czas spędzić z rodzinka:) było fajowsko. Nawet mąż raz się zapomniał i złapał mnie za biodra jak przyjechał jeden wujek;) A teraz dostał maila,że dostał dodatkową pracę i od razu zlecenie i jest przeszczesliwty,to przybilam mu piatke. Może z niego trochę zejdzie teraz......
Rozmawiałam z nim dziś na temat tego co mówiła jego mama, żebyśmy się wybrali na terapię... i pytałam co on o tym sądzi. Powiedział,że już dawno był za tym. Ja też uważam że nie zaszkodzi, choć myślałam,że będzie chciał żebyśmy spróbowali sami najpierw, a pomoc z zewnątrz to ostatecznośc. No ale... powiedziałam mu,że sytuacja która się wydarzyła była już dla mnie swego rodzaju terapią, że dużo z tego wyciągnęłam dla siebie i już czuje się się silniejsza osoba i wiem,że niezależnie co się wydarzy to te doświadczenie mi się przyda. On nic nie powiedział. Ciężko mi,że tak błahe sprawy spowodowały taka poważna sytuacje, bo uważam,że to nie były aż takie problemy.. widocznie przez cały nasz związek u niego się nawarstwilo...i faktycznie brakuje mu luznych spotkan że znajomymi...
Dziś usłyszałam od Cioci chrzestnej nową teorię dotycząca oznak zbliżającego się porodu. Uwaga! Mówi do mnie "Ty to jeszcze na pewno nie urodzisz, bo za ładnie wygladasz":D czyli jak któregoś dnia się obudzicie, spójrzcie w lustro i będziecie jakoś tak brzydko wyglądały... to....szykujcie się do szpitala:D:D:D no szooook
Tego jeszcze nie slyszalam jesli chodzi o objawy porodowe :D
 
reklama
Do góry