reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Witajcie, ja dzisiaj tylko na chwilkę. Nie wiem nawet czy uda mi się post do końca napisać :)
Dnia 20 lipca o godzinie 19:32 przyszła na świat Martusia, ważąc 3620g i mając 55cm, dwie minuty później świat powitała Emilka ważyła 3200 i miała 50cm. Dziewczynki są już z nami w domu, dzisiaj wróciliśmy.
Niestety, indukowanie porodu zawiodło, podchodziłam do wywoływania trzykrotnie, gdzie za trzecim razem lekarz powiedział, że niestety będzie cięcie, macica byłą za cienka i nie dawała rady się kurczyć, wody nie chciały odejść, a dłuższe noszenie ciąży mogłoby okazać się nieciekawe dla dzieci. Nie chcieli też przebijać pęcherza, bo nie wiedzieli jak zachowa się drugi. Także jestem obolała, ale szczęśliwa i zakochana po uszy w moich alienach. Do tego powiem, że Emilka wygląda dokładnie tak jak Jasio jak byli w tym samym wieku.

Przez moje potrójne podchodzenie do porodu dzieci zrobiły furorę na oddziałach :D Ale za jakieś dwa tygodnie oddział powita pewnie jednojajowe chłopaczki, a one dopiero narobią wielkiego wow :) bo na sali leżała ze mną mama takiej dwójeczki. Jak jest na tym forum, to ją pozdrawiam :)

Ogólnie jeszcze powiem, że śpię po 2-3h na dobę, hardcore :p
Gratuluję :)
 
Mój kombinuje , żeby powiedzieć w sobotę, jak szef się nie zgodzi , żeby przeczekał sierpień na nową budowę , że urodziłam i zostaje z rodziną w domu. Byle by go wtedy nie wyrzucił. Ale tak chcemy i tak chyba zrobimy. Bo za przeproszeniem z ciapatymi robić, nie wiadomo gdzie , ile czasu itp to do dupy. Miesiąc by pracował do 17 tu w mieście, 100zl dniówka , wypłata 500zl co piątek i wolne weekendy więc super.
Dalibyśmy radę na pewno, a przez pierwszy miesiąc życia małej był by z nami. Mam nadzieję , że się nie zawaha i tak będzie brnął w ta opcję. Bardzo bym była zadowolona. Bo 2 tys na miesiąc i wieczory plus weekendy spędzone w trójkę to opcja o niebo lepsza niż 6tysiecy i bycie samej z córką przy porodzie i zaraz po porodzie . Bo pieniądze to nie wszystko. a jeszcze jak by został to by dorobił z ojcem na malowaniu mieszkania, to z głodu nie umrzemy. Sorkii , że tak się rozpisuje na tak prywatny temat , który was w ogóle nie interesuje ale chyba muszę się tak wyżalić ..
To by była super opcja dla Was, bo tak jak piszesz pieniądze to nie wszystko. Nie wynagrodzą Wam czasu spędzonego razem we trojke tym bardziej na początku. Tak samo przy porodzie Twój byłby dla Ciebie wsparciem, napewno to lepiej niż być samej na porodówce. A jeśli miałby możliwość dorobienia na miejscu to jeszcze lepiej :) Trzymam kciuki, żeby się tak udało! ;* A i dziękuje za dobre słowo, rozstania są ciezkie, wiadomo ze z ukochanym jeszcze gorzej. Ja normalnie raczej się nie rozklejam, chociaż gdy widzę, ze mama płacze to sama mam łzy w oczach i nawet teraz jak sobie o tym pomyśle :( ale te hormony tez swoje robia...
 
reklama
Do góry