reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

W bolach nie.. jak minie skurcz to wtedy sie poruszy ale nie jakos intensywnie.. ;) tak jakby sie przeciagala..


A mi wody odeszly ,7 godz i mala na swiecie,te bole porodowe co mialam ,byly mocne,ale to co sie teraz dzieje to dla mnie nowosc.. z pierwsza sie tak nie meczylam.. teraz mloda jest w kanale,wszystko cacy i takie bole..
Może taki 'urok' tej ciąży :(
 
reklama
Moze :( a jesli wody mi nie puszcza jak mam rozpoznac przy tych bolach ze to jest to? Ma mnie totalnie wyginac regularnie?
Mnie wody przy córce nie odeszły tylko właśnie miałam skurcze regularne i też niestety krzyżowe. Generalnie wody powinny odejść już w szpitalu a mi nawet przebijali pęcherz. Czas pomiędzy skurczami się skracał i dlatego po kilku godzinach chodzenia po domu, prysznicach jak nie przechodziło i zaczęły być co chyba 7-8 minut to pojechaliśmy do szpitala.

Już jesteś naprawdę na wylocie z tego co widzę. Trzymaj się dzielnie napewno już niedługo urodzisz.
 
W bolach nie.. jak minie skurcz to wtedy sie poruszy ale nie jakos intensywnie.. ;) tak jakby sie przeciagala..


A mi wody odeszly ,7 godz i mala na swiecie,te bole porodowe co mialam ,byly mocne,ale to co sie teraz dzieje to dla mnie nowosc.. z pierwsza sie tak nie meczylam.. teraz mloda jest w kanale,wszystko cacy i takie bole..
Ja w pierwszej ciąży przepowiadające to miałam takie pobolewanie jak na okres i tyle. A mocniejsze to dopiero przy porodzie. Teraz już dwa razy mnie tak łapało , że myślałam , że to już. Wczoraj czułam takie kłucia w kroku że krzyczałam w głos a przy tym małego tak nisko dosłownie za kością łonową. On już jest podobno dosyć nisko bo gin na usg nie mógł go już podejrzeć. I może co chwila do porodu tak będzie się przesuwał w dół , ja przy tym będę się drzeć a to jeszcze nie poród.
Z córką odeszły mi wody i wiedziałam , że się zaczęło. A teraz cyrki jakieś. Tylko się denerwuję, że tak wcześnie mogłoby się zacząć.

Ja nawet dzisiaj spałam dobrze , oprócz wstawania na siku chyba ze 4 razy.

Miłego dnia kobiety i powodzenia na wizytach ☺
 
Ja w pierwszej ciąży przepowiadające to miałam takie pobolewanie jak na okres i tyle. A mocniejsze to dopiero przy porodzie. Teraz już dwa razy mnie tak łapało , że myślałam , że to już. Wczoraj czułam takie kłucia w kroku że krzyczałam w głos a przy tym małego tak nisko dosłownie za kością łonową. On już jest podobno dosyć nisko bo gin na usg nie mógł go już podejrzeć. I może co chwila do porodu tak będzie się przesuwał w dół , ja przy tym będę się drzeć a to jeszcze nie poród.
Z córką odeszły mi wody i wiedziałam , że się zaczęło. A teraz cyrki jakieś. Tylko się denerwuję, że tak wcześnie mogłoby się zacząć.

Ja nawet dzisiaj spałam dobrze , oprócz wstawania na siku chyba ze 4 razy.

Miłego dnia kobiety i powodzenia na wizytach ☺
Tez tak mialam wlasnie w pierwszej ciazy.. poza tym ,ja mam dosc wysoki prog bolu,ale ile mozna.. :/
Mnie wody przy córce nie odeszły tylko właśnie miałam skurcze regularne i też niestety krzyżowe. Generalnie wody powinny odejść już w szpitalu a mi nawet przebijali pęcherz. Czas pomiędzy skurczami się skracał i dlatego po kilku godzinach chodzenia po domu, prysznicach jak nie przechodziło i zaczęły być co chyba 7-8 minut to pojechaliśmy do szpitala.

Już jesteś naprawdę na wylocie z tego co widzę. Trzymaj się dzielnie napewno już niedługo urodzisz.
Dzieki :* mysle ze zdarzylabym do szpitala, gdyby byly co 7 minut ,mam 15 km i remonty na drodze :/
I dlaczego np chwyta to w nocy? Chociaz wczoraj w dzien mialam kilka takich mocnych wlasnie..
 
Ja w pierwszej ciąży przepowiadające to miałam takie pobolewanie jak na okres i tyle. A mocniejsze to dopiero przy porodzie. Teraz już dwa razy mnie tak łapało , że myślałam , że to już. Wczoraj czułam takie kłucia w kroku że krzyczałam w głos a przy tym małego tak nisko dosłownie za kością łonową. On już jest podobno dosyć nisko bo gin na usg nie mógł go już podejrzeć. I może co chwila do porodu tak będzie się przesuwał w dół , ja przy tym będę się drzeć a to jeszcze nie poród.
Z córką odeszły mi wody i wiedziałam , że się zaczęło. A teraz cyrki jakieś. Tylko się denerwuję, że tak wcześnie mogłoby się zacząć.

Ja nawet dzisiaj spałam dobrze , oprócz wstawania na siku chyba ze 4 razy.

Miłego dnia kobiety i powodzenia na wizytach ☺
No wlasnie , ja jestem wytrzymała na bóle okresowe , bo odkąd zaczęłam miesiączkowac miałam masakrę - z omdleniami wręcz , nawet nie chodziłam do szkoły przez pierwsze dni i na silnych lekach doodbytniczych ( inne nie działały ) zawsze sie śmiałam ze u mnie każda miesiączka to jak poród tak boli , dlatego czekam na te ogromne bóle nadal bo nie wyobrażam sobie , zeby moje miesiączkowe mogłybyc gorsze . Póki mnie boli , ale nie tak masakrycznie jak podczas okresu to chyba jescze nie to .
 
Tez tak mialam wlasnie w pierwszej ciazy.. poza tym ,ja mam dosc wysoki prog bolu,ale ile mozna.. :/

Dzieki :* mysle ze zdarzylabym do szpitala, gdyby byly co 7 minut ,mam 15 km i remonty na drodze :/
I dlaczego np chwyta to w nocy? Chociaz wczoraj w dzien mialam kilka takich mocnych wlasnie..
Nie wiem czemu w nocy ale pamiętam że jak się bałam czy rozpoznań poród to położna mi powiedziała że większość zaczyna się w nocy i że tego nie da się nie zauważyć. I rzeczywiście zaczęło się w nocy.
 
reklama
Do góry