reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
To będziesz miała dzisiaj cc na pewno. Jejku aż się popłakałam ☺ będzie dobrze nie stresuj się cc. Zaraz powitasz swoje maleństwo i będziesz mogła je przytulać i całować☺ o tym myśl teraz ☺
Nie, czekają na skurcze i podają antybiotyk na gbs.

Ja nie czuje sie gotowa na porod i mimo wszystkich dolegliwosci chyba z miesiac bym mogla jeszcze pochodzic w ciazy :( moze za 2 tygodnie mi sie odmieni jak ciaza bedzie donoszona ale jak na razie strach mnie paralizuje [emoji14]
Tez nie byłam gotowa i dalej nie jestem :(:

@Ankan na Polnej lezysz??. Życzę powodzenia i daj znać jak się sytuacja rozwija [emoji8]
W Lesznie leżę
Ja też nie czuję się gotowa. Zatrzymałam się na tym etapie :p
Zobacz załącznik 877019
U mnie prasowalnica też wczoraj stała jeszcze nie zdążyłam wszystkiego wyprasowac
@Ankan czyżby juz Cie wzięli na cc? :)

Nie, leżę i czekam :) nawet obiad dostalam
 
Wlasnie o tobie czesto myslalam , co tam słychać :) fajnie , ze sie odezwałas - to na kiedy masz termin ?
A widzisz, ja za to niedawno na spacerze mówiłam mężowi jak pięknie będzie się nazywać Wasze dzieciątko ;)
Termin mam na 18/19 sierpnia więc jeszcze kawałek, choć dziś już taka pewna nie jestem bo Ankan to termin miała chyba na 17.08 ;)
Ja nadal czuję się bardzo dobrze :) Oczywiście czasem mnie coś tam uciśnie, trudno wstać z kanapy, tlenu jakby za mało ale wydaje mi się, że i tak wyjątkowo mam lekką ciąże i dobrze ją znoszę. Jakiś czas już nie pracuję i sprawiają mi radość domowe obowiązki :)
A jak Twoje samopoczucie?
 
Jak ta twoja córka rozwinęła skrzydła kulinarne [emoji16] mega zdolna dziewczyna[emoji16]
A jak tam stosunki z teściową?[emoji4]
Dzieki ;) jestem serio dumna z niej ❤
A co do tesciowej,dlugi temat.. odkad wrocilam ze szpitala(i tydz przed szpitalem czy dwa nawet) ani razu sie nie zapytala o wnuczke.. bo ciul tam ze mna ;) nie odzywa sie.. trzaska drzwiami i jednymi i drugimi.. dla mnie to zachowanie dziecka obrazonego.. i nie chce mi sie z taka osoba rozmawiac.. te trzaskania wkurzaja, a ja potrzebuje spokoju,jesli ona tego nie rozumie i ma to w dupie to i ja ją mam gdzies ;) z tego co mowila szwagierka jest jej przykro ze moj maz ja nie powiadomil o moim zdrowiu.. nosz kurde, jakby byla zainteresowana to sama by napisala chociazby smsa,prawda? Obcy ludzie sie pytaja,jak sie czuje,a tu takie cos.. No ja sie jej klaniac nie bede,juz jestem takim zachowaniem zmeczona.. tyle lat.. ;) jest mi tak dobrze jak jest.. moze kiedys ja zrzuce ze schodow jak mi nerwy siądą :D (zart ;) )
 
Wiecie co.. poszlam z mezem na spacer do sklepu.. nie czytalam wczesniej postow.. i ogarnal mnie taki lęk jakby.. przed porodem.. pozniej poczytalam posty.. i ogarnal mnie wiekszy lęk ze to tak blisko.. mimo ze juz chce.. :/ jestem dziwna.. :p
Jaka tam dziwna, kobieta i tyle, też to mam :p
Nooo, klocki :) już się doczekać nie mogę.


Marta i Emilka, nie chce mi się już zmieniać suwaczka, poza tym dzisiaj lapka oddaję facetowi i będę odcięta od świata przez weekend.


Sweetfocie pokażę pewnie po powrocie do domku :)




A któraś już urodziła? Nawet nie wiedziałam że jakaś lista kolejności jest hehe... Nie czytam forum na bieżąco, bo nie bardzo mam jak, niby lap jest, ale to stary grat i ciężki, musi być pod kablem i w ogóle na stole, a takiego nie ma... Także tylko lukam, odpowiem czasem i tyle :)

Przed chwilą miałam badanie, nie usg, i wiem, że na 100% w poniedziałek dostanę kroplówkę i na porodówkę, jeśli nie posypię się sama z siebie, bo czop mi wczoraj zaczął odchodzić i wszystko powoli się szykuje. Także jak pójdzie wszystko dobrze, to zobaczę moje dziewczynki w poniedziałek, najpóźniej we wtorek :)
Marta i Emilka :) ładnie :) eh, to już lada moment :)
Poza tym czuje sie dzis wyjatkowo dobrze.. :eek:
Może cisza przed burzą :p :p
Zaraz wchodzę. Póki co jest lekkie opoznienie a ja zaraz zejdę na zawał chyba :(
Dawaj znać :) czekamy na wszelkie nowe wiadomości, dziś przy tym dniu, wszystko sie może zdarzyc :)
Dziękuję!!! Dziękuję za mądre słowa! Masz rację, jestem zakompleksiona, zawsze byłam. Nie wiem dlaczego, bo nie jestem ani głupia,ani brzydka, jestem szczupła. Szczerze powiem,że zawsze byłam "podziwiana" np przez mezow koleżanek, którzy potrafili powiedzuec"zobacz jak Agata wygląda po porodzie, zobacz, pracuje,a jeszcze ma czas iść na siłownię zadbać o siebie", chwalili moje wypieki itd... I to inni potrafili mnie bardziej dowartosciowywac jak mój mąż. Nie wiem dlaczego, kiedyś był inny:( on nie jest typem zimnego faceta, mecz,kapcie i piwo. Koleżanki zawsze mi zazdroscily,że na weselach, imprezach na krok mnie nie odpuszczam,że w towarzystwie okazuje czułość, daje buzi... Ale zakładając rodzinę trochę się pozmienialo. Każdy z nas musi rezygnować z siebie, by był czas dla rodziny i dzieci. I dla mnie dla kobiety to było normalne... jego chyba przerosło to,że spodziewamy się drugiego dziecka, nie dogadujemy się, mało tego dostał propozycję awansu,a potem to odwołali...wszystko w jednym czasie..
I nie wiem czy będę miała okazję zastosować inna taktykę względem jego, nas... Bo naprawdę nie wiem jak to się potoczy...
Wiesz, jak tak Cie czytam to przypominasz mi mnie samą sprzed dwóch lat. I chyba Twoj mąż jest do mojego nieco podobny, a jesli mam racje to szczerze współczuje bo to zła mieszanka :p To, że inni Cię w jakiś sposób podziwiają, to bardzo dobrze, to znaczy, że podstawy by polubić sama siebie masz na wyciągnięcie ręki. Nie chcę wiercić dziury w całym, ale chyba jesteś bardzo wpatrzona w męża i to jednak od jego uznania uzależniona jest Twoja samoocena. A to chyba niesłuszne, zwłaszcza że jak pisałaś zawiódł Cię kiedyś więc wydaje mi sie że warto tego uznania poszukać w sobie samej. Spójrz, że nawet używasz słów "taktyka wobec męza" ja nie chcę się czepiać, ale to w moim odczuciu świadczy o tym, jakbyś chciała cały schemat swojego postępowania podporządkować jemu. A rzecz polega na tym by być szczęśliwym ze sobą samym i spotkać się gdzieś pośrodku drogi. To, że on nie używa czasu przyszłego nie musi świadczyć o jego "przekreśleniu" was jako małżeństwa. Może świadczyć o jego braku wiary czy wątpliwościach. Praca pochłania dużą część jego czasu i zważywszy na to, że jest wtedy poza domem nie chce pewnie tego czasu spędzać żyjąc jedynie pracą. To zrozumiałe i wcale nie musi wiązać się z niczym złym. Z drugiej strony rozumiem Twoje obawy, które pewnie w powiązaniu z Twoimi kompleksami i domatorstwem są trudne do rozgryzienia. mimo wszystko oczekujecie na drugie dziecko, nie podejrzewam by uczucie sie wypaliło u twojego męża do cna. Na pewno coś się jeszcze tli, a pewnie zaś jest podszyte rozczarowaniem z ubiegłych miesięcy i zmianą jaka Was czeka jednocześnie. Spróbuj mu jednak dać kredyt zaufania, nabroił kiedyś i nic na przeszłość nie poradzisz, możesz ją jedynie zaakceptować. Wiem, że zaufanie ciężko jest odzyskac, ale skoro jeszcze jesteście razem to chyba jednak podstawa by coś zbudować. Trzymam za Was mocno kciuki i pozwalam sobie na te długie komentarze tylko dlatego, że mam wrażenie, że rozumiem Cię jak nikt inny i wiem jak sama kiedyś potrzebowałam dobrych słów choć w mojego meża byłam tak wpatrzona, że to było jak grochem o ścianę. Na szczeście skromnie powiem, że zmądrzałam :) Bolesna lekcja była, nie powiem, ale dziś żyje mi się o niebo lepiej :) czego i Tobie bardzo życzę.
Tak ostatnio myślałam , że kobiety mówią , że końcówka się dłuży. A mi te tygodnie i dni leca nie wiadomo kiedy. I tak sobie uświadomiłam ostatnio, że to nie o takie dlużenie się chodzi :D tylko o takie , że nie wiadomo kiedy dzidzia zechce wyjsc i tyle się czeka i czeka :( mam nadzieję , że w ciągu dwóch tygodni będzie już z nami. Że nie będę miała wywoływanego porodu po terminie :p
Będzie dobrze, a powiedz czujesz sie już lepiej
Dziewczyny byłam w pepco, tyyyle dobrego tam było
emoji7.png
miałam już prawie.. nic nie kupować
emoji85.png
emoji3.png

Przyszła tez przesyłka która maz zamówił, skarpeteczki - zakochałam sie ❣️Zobacz załącznik 877119Zobacz załącznik 877120Zobacz załącznik 877121Zobacz załącznik 877118
O rajuśku, te skarpeteczki są przeboskie :)
Aaa jakie śliczne ❤️ po ile te pajacyki w jednorożce ? ❤️ Jak mogłaś mi to pokazać
emoji23.png
jakbym się spodziewała córki też chyba miałabym fazę na jednorożce :) a tak przy synku to nie mam fazy :p
 
reklama
Do góry