Luiza.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2018
- Postów
- 1 831
Dzień dobry w niedzielny podwieczór. Poczytałabym Was, ale nie bardzo mam czas, lapka mąż mi przyniósł tylko na chwilkę
Od piątku jestem w szpitalu, na szczęście wszystko mi unormowali i tylko do, najpóźniej wtorku, czekam na informacje odnośnie porodu, to znaczy dowiem się, kiedy będą chcieli go indukować, ewntualnie mnie ciąć, bo wg. lekarza nie ma sensu żebym wychodziła do domu i zaraz wracała z powrotem.
Wyniki mam ok, ciśnienie mam zajedwabiście niskie. Dziewczyny, na piątkowym USG, ważyły po 3kg, także im dłużej będę nosiła tym trudniej będzie mi je rodzić naturalnie.
Jak jutro rano się dowiem, to jeszcze zdążę Wam powiedzieć kiedy urodzę, jeśli nie, to najpewniej odezwę się po wyjściu ze szpitala.
Jakby co to powodzonka i trzymajcie się jak najdłużej spakowane.
Od piątku jestem w szpitalu, na szczęście wszystko mi unormowali i tylko do, najpóźniej wtorku, czekam na informacje odnośnie porodu, to znaczy dowiem się, kiedy będą chcieli go indukować, ewntualnie mnie ciąć, bo wg. lekarza nie ma sensu żebym wychodziła do domu i zaraz wracała z powrotem.
Wyniki mam ok, ciśnienie mam zajedwabiście niskie. Dziewczyny, na piątkowym USG, ważyły po 3kg, także im dłużej będę nosiła tym trudniej będzie mi je rodzić naturalnie.
Jak jutro rano się dowiem, to jeszcze zdążę Wam powiedzieć kiedy urodzę, jeśli nie, to najpewniej odezwę się po wyjściu ze szpitala.
Jakby co to powodzonka i trzymajcie się jak najdłużej spakowane.
Ostatnia edycja: