G
gosc12
Gość
Bardzo ładny. Piękne koła. Mój też ma felgi w kolorze tapicerki ale nie jest aż tak ładny
Wiadomo że się należy. Mi po porodzie położna przemycala cuksy czekoladowe na wzmocnieniepamiętam z kieszeni kitla michalki mi wyjmowala. Kochana kobieta. Ale uważaj bo ja na diecie matki karmiącej się nie znam ale jednak gazowany napój tak na starcie może chyba spowodować wzdęcia u małej. Jak mówię nie znam się ale byłabym ostrozna. Też sobie zaraz coli naleje. Pan z Tesco przywiózł mi dziś zamówienie więc mam nową dostawę
Heh... nie pamiętam jak było u mnie z apetytem w dzień porodu ale w sumie raz rodzilam rano A raz w południe ale rano już mi wody odchodzily więc chyba nie jadłam... Nie wymiotowalam.za to miałam parcie na dwójkę. A w tej kwestii planujecie lewatywe czy coś??
Pies znowu nawiał. Normalnie lubię ale tego durnia ale mam ochotę na szaszłyki przerobić.
Ja mam spakowana lewatywę. Będę chciała żeby mi położne zrobiły. Nie będę umiała raczej sama a tez mogę nie zdążyć w domu, wolę szybciej jechać do szpitala, nie dość, że mam 50km to jeszcze bakterie na którą muszą podać szybko antybiotyk.