Ja mam to szczęście, że nasza grzecznie już od 22 tyg leży główką w dół i nic nie rozrabia no niby tak, ale miło by było pierwszy raz urodzic w 2 godzinki hah
Na pierwszy poród byłam nastawiona jak na kilkanaście godzin rzezi miałam przy porodzie jednego z najprzystojniejszych facetów jakich w życiu spotkałam-szpitalnego ginekologa cud miód i orzeszki normalnie był młody i zabawny. Ok 8 rano przebijal mi pęcherz i jak mnie badał koło południa to powiedział że do 15tej urodze. Wysmialam go w twarz bo nie wierzyłam że to możliwie. Wyszło na jego, urodziłam punkt 14ta