Mój synuś miał na początku problem żeby chwycić cyca. Miał też narastające dotacje, przez co ciągle spał i nie chciało mu się jeść. Ale dał rade
karmiłam 8 miesięcy, prawie 9. Laktatora użyłam jeden raz,w trzeciej dobie, gdy miałam nawal pokarmu. Ale dałabym radę wejść pod gorący prysznic i rozmasowac to i posikac cycem po kabinie
uważam,że dzięki temu że nie używałam laktatora, nie miałam żadnych problemów,żadnego zapalenia piersi, przytkania kanałów itd. No ale byłam uwiazana...coś za coś. Teraz narazie nie kupuje w ogóle laktatora.