reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

34 tydzień to myślę , że już nie ma się co obawiać porodu. Jedynie tego , że tą waga mała. Ja dzisiaj skończyłam 36 i mogę w kazdej chwili rodzić bez obaw. Tyle , że właśnie to jeżdżenie po lekarzach mimo , że dziecko jest zdrowe , a kilka dni różnicy tylko do skończonego 37.
Nas wszystkich trzymali w szpitalu 7 dni - poród w 36 tygodniu ze względu na brak odruchu ssania młodego . Waga była Ok, ale nie potrafił jeść samodzielnie i waga zaczela spadać , powiedzieli ze nie wypuszcza az nie zacznie ssać i znowu przybywać na wadze , z drugiej strony włożyli mu sondę , wiec siedzielibyśmy tam pewnie jeszcze z 2 tyg , tylko poszłam porozmawiać , ze nie chce tej sondy , zeby mi go dali do pokoju i bedziemy trenować . Szło ciężko, powoli ale załapał i wypuścili nas przed sama Wigilia do domu:)
 
reklama
A powiedz mi czy gondolka w tym kinderkraftcie jest bardzo miękka ? Bardzo się ugina pod ciężarem ? Jaki masz kolor ?:)

Uwielbiałam wymieniac się karteczkami ❤️
Żałuję , że ich nie schowałam na pamiątkę :(

Wiem coś o tym. W listopadzie opiekowałam się dwuletnim chłopcem. Robiłam za opiekunkę :) dziecko strasznie rozpieszczone, nie pozwoliłam mu wejść na szafkę z telewizorem, czy trzaskac szufladami w kuchni, wyciągać garnkow, makaronów itp z szafek kuchennych to bił czym popadło. Nie raz dostałam autkiem po twarzy. Do karmienia nauczony był oglądania bajek na swoim telefonie lub tablecie. (Dwuletnie dziecko i na własność takie rzeczy...) Próbowałam odloczac ale nie było szans. Nie mogłam ingerowac w wychowanie skoro matka tak nauczyła i pozwalała. Nawet nie próbowała karmić w inny sposób.. bez bajki, a bajki tak głupie... (Dwójka chłopców , wyciągających wszystko z szafek , rozsypywaniu po całym domu itp, ) więc wiadomo skąd takie zachowania. Nie mogłam patrzeć na to co to dziecko ogląda.. żadne inne normalne nie wchodziły w grę bo telefon leżał rozwalony w momencie na ziemi.. chłopiec bardzo się ze mną Zzyl , ale jak okazało się , że jestem w ciąży musiałam odejść. Z jego mama mam do dziś kontakt. Do tej pory nie znalazła opiekunki która by Alan zaakceptował. Chyba zawsze miałam dobry kontakt z dzieciakami :) od poczatku szkoły średniej instynkt macierzyński ❤️ będę w końcu mogła przelać swoją miłość na swoją kruszynke ❤️

Kinderkrafta mam używanego więc nie było opcji wymyślania z kolorem. Mam wersję niebieską ale nie tą najnowszą kolorystykę. Moim zdaniem gondola jest solidnie zrobiona. Pod spodem.masz schowane elementy jakby dykty czy sklejki ale nie takie łamiące się. One faktycznie usztywnkaja dobrze podłoże. Jak na to przychodzi materiał to ma na tyle miękkie wypełnienie że dziecku na pewno nie będzie twardo ale się nie zapada. Całą reszta tj boki i daszek to tylko jedna warstwa materiału.
 

Załączniki

  • 20180629_073526.jpg
    20180629_073526.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 71
  • 20180629_073507.jpg
    20180629_073507.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 74
  • 20180629_073338.jpg
    20180629_073338.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 71
Kinderkrafta mam używanego więc nie było opcji wymyślania z kolorem. Mam wersję niebieską ale nie tą najnowszą kolorystykę. Moim zdaniem gondola jest solidnie zrobiona. Pod spodem.masz schowane elementy jakby dykty czy sklejki ale nie takie łamiące się. One faktycznie usztywnkaja dobrze podłoże. Jak na to przychodzi materiał to ma na tyle miękkie wypełnienie że dziecku na pewno nie będzie twardo ale się nie zapada. Całą reszta tj boki i daszek to tylko jedna warstwa materiału.
Dziękuje za obszerny opis :D coraz bardziej jestem do niego przekonana :):)
 
Ja stwierdziłam, ze nie chce byle kogo, jak później ma mi taka do domu przychodzić, a ja mam się wkurzać to wole nie mieć wcale. Ale ostatnio mnie naszło, ze jak nikogo nie wybrałam to może sami mi przyjdziela :/ i nie wiem w sumie jak to jest...
Ja w pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia, gdzie wybrałam swoją położna. Jednak po porodzie w szpitalu w kartę wpisali mi jakaś swoją szpitalna położna i ona do mnie zadzwoniła i przyszła.... teraz jeszcze nie wybrałam położnej, chce podpytać w środę na wizycie jednej babeczki w szpitalu jak to wygląda, a wtedy będę decydować. Najwyżej się przejdę sama do przychodni, mam kilka kroków,A liczę na to,że niedługo będę mogła wyjść z domu:) dziś skończony 34 tc!!!!!!:)
 
Aleks był jednym z niewielu dzieci które nie odrzuciło cyca na rzecz butelki. Daltego to było obojętne czym go karmiłam. Z Mają nie chce ryzykować [emoji23]

Takie dziecko to skarb [emoji23]
Ja też chcę się starać karmić piersią, na wszelki wypadek do rysowania smoczek i butelka. Jak będzie, zobaczymy :) laktatora nawet nie będę odpakowywac jak przyjdzie. Może się okazać , że w ogóle nie będzie potrzebny :)
 
Takie dziecko to skarb [emoji23]
Ja też chcę się starać karmić piersią, na wszelki wypadek do rysowania smoczek i butelka. Jak będzie, zobaczymy :) laktatora nawet nie będę odpakowywac jak przyjdzie. Może się okazać , że w ogóle nie będzie potrzebny :)
U niego to najprawdopodobniej przez mocny odruch ssania. Cyc do 15 miesiąca życia. 2,5 roku smoczek. Miesiąc dłużej niż smoczek butelka.
 
reklama
Takie dziecko to skarb [emoji23]
Ja też chcę się starać karmić piersią, na wszelki wypadek do rysowania smoczek i butelka. Jak będzie, zobaczymy :) laktatora nawet nie będę odpakowywac jak przyjdzie. Może się okazać , że w ogóle nie będzie potrzebny :)
Mój synuś miał na początku problem żeby chwycić cyca. Miał też narastające dotacje, przez co ciągle spał i nie chciało mu się jeść. Ale dał rade:)karmiłam 8 miesięcy, prawie 9. Laktatora użyłam jeden raz,w trzeciej dobie, gdy miałam nawal pokarmu. Ale dałabym radę wejść pod gorący prysznic i rozmasowac to i posikac cycem po kabinie:D uważam,że dzięki temu że nie używałam laktatora, nie miałam żadnych problemów,żadnego zapalenia piersi, przytkania kanałów itd. No ale byłam uwiazana...coś za coś. Teraz narazie nie kupuje w ogóle laktatora.
 
Do góry