reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ale mówisz teraz o skaczącej wartości tętna? Ja ostatnio miałam takie skoki prawie cały czas przez godzinę leżenia 80-230 i tak góra dół gora dół :p czasem '---' i Myslalam, ze przez to złe wyjdzie. Ale powiedzieli ze jest w porządku i zwątpiłam. Ale czasem było między 145-160, przez dłuższa chwile, Wiec może to wystarczy do tego, ze jest dobrze.
No właśnie jak jest normalne i od czasu do czasu podskoczy to jest dobre. Jak by było ciągle równomierne to nie za dobrze.
 
reklama
A ja tak :D ja się mecze a on będzie pił :D haha. No ale trudno , tak jest od zawsze to nie będziemy zmieniać tradycji bo mam chumorek :p
Oj Klaudia krótko tego chłopa trzymasz, nie boisz się że w końcu się zerwie ze smyczy ? [emoji16][emoji23]
Pamiętam że na początku związku też byłam taka zaborcza a teraz każdy robi co chce bo jesteśmy ludźmi i życie mamy jedno [emoji39] co chce ale wiadomo w granicach rozsądku i tak jak przystaje na małżeństwo [emoji16]
I odkąd żyjemy sobie luźniej to jest lepiej. Mój pojechal ostatnio na wieczór kawalerski na dwa dni to jeszcze nie pojechał a już myślał jak wrócić w niedzielę rano . Wiem że jakbym go trzymała krótko i by wreszcie pojechał na taki wyjazd to pewnie wróciłby we wtorek [emoji23][emoji23]
 
Ja do wózka zamawiam taki komplet :)
Zobacz załącznik 869930
Ale nie widziałam żeby mieli otulacze. Ooo. A ile taki ? I to będzie cieniutki kocyk taki ? :) Taka pieluszka jak by ?
IMG_0187.PNG

Ja teraz z innej strony zamawiałam, bo chciałam przede wszystkim kokon, a na tamtej stronie nie mieli. Przy okazji zrobiłam większe zakupy :p a Otulacz 59zl, No tak myśle ze to będzie coś takiego :D znalazłam taki na Allegro, ale mi nie odpisali, Wiec szukałam gdzie indziej ;)
IMG_0188.PNG
 

Załączniki

  • IMG_0187.PNG
    IMG_0187.PNG
    196,2 KB · Wyświetleń: 317
  • IMG_0188.PNG
    IMG_0188.PNG
    208,6 KB · Wyświetleń: 331
Ten mój facet mnie kiedyś wykończy [emoji23]
Zadzwonił teraz na przerwie. Rozmawiamy sobie. I nagle wyskoczył , że jak to będzie jak zacznę rodzić. Czy zdążę , czy nie lepiej karetka pojechać. Tłumacze mu , że nie pojadę karetka bo zawiozą mnie do najbliższego szpitala , akurat tu gdzie nie mam zamiaru nawet usiąść na izbie.
To później wpadł na pomysł , że jak już coś będę czuła ale nie rozkręci się na dobre, do pojedziemy do Kielc lub zadzwonimy do mojego lekarza żeby nas wcześniej przyjął , bo lepiej dwa dni polezec i się nie martwić niż jechać w stresie. Przyznałam mu rację. Że tak tez bym chyba wolała ;)
To znowu pytanie "a jak będziesz w szpitalu i zaczniesz rodzić to ja zdążę dojechać żeby być przy porodzie ?" To mu mówię, że nie rodzi się 5minut. Zanim zrobi się rozwarcie to też trochę czasu mija [emoji23]
Naogladal się biedny chyba filmów , że kobiety rodzą w taxowkach [emoji23]
Kazalam mu nic nie planować związanego z porodem bo nigdy nic nie wiadomo. Jak się zacznie , kiedy i ile będzie trwał. A swoimi planami mnie tylko denerwuje ..

To zaczal kolejny temat. Że koledzy w pracy pytają kiedy robi pępkowe. To mój się zaczął zastanawiać i postanowił spytać mnie.
Bo ja pewnie wiem.. [emoji15]
Czy jak kobieta urodzi to on idzie pić ?
Tu już mu wygarnelam. Że najlepiej jak już główkę zobaczy to niech leci chlac. Bo to w tym momencie jest i będzie najważniejsze. Kiedy trzeba się napić..... XD no ludzie..
Baba się martwi , zeby dziecko urodzić i się nie przekręcić a facet kiedy trzeba oblać narodziny.
Powiedział , że właśnie on by tak nie potrafił. Że będzie chciał ze mną być jak najdłużej. A poza tym , jak zobaczy nasza córeczkę to nie w głowie mu będzie żadne pępkowe bo nas pewnie na krok nie opuści. Jedynie wieczorem na drugi dzień napije się z moim bratem. Eh. Faceci ....

A tak teraz ja Was spytam. Bo w sumie się zastanawiam. Jak to pępkowe wygląda. Wiem że tak jest, że kobieta w szpitalu a facet oblewa. Ale kiedy. I jak to u Was wyglądało ?

Ja nie kojarzę żeby mąż po urodzeniu się córki poszedł pić. Nic mi o tym nie wiadomo jak byłam w szpitalu. Może z ojcem swoim wypił wieczorem ale rano do mnie przyjechał więc jeśli już to musiało być symbolicznie. Dopiero jak chrzciny robiliśmy jak mała miała 2 mce to wypił. Teraz będzie miał naszą córkę pod opieką to w ogóle nic nie umoczy.
 
Zaufanie mam. A pozatym w domu z rodziną jak będzie pił to zaufania nie trzeba bo wiem , że nigdzie nie wyjdzie :) niech sobie zrobi te pępkowe. Nie będę mu bronić. :blink::rolleyes2:
A mówisz z rodziną .. on nie ma kolegów ? Czy po prostu na jakiś inny dzień planuje opic sytuację ? [emoji23][emoji23]
Mnie się to wydaje symboliczne .. nie chodzi zeby iść na dyskotekę i dobrze się bawić.. ale wiem że mój będzie chciał spotkać się z kolegami, wypić pewnie piwko za małego pochwalić się zdjęciami i poopowiadać wrażenia z porodówki [emoji23] ostatnio właśnie jak był na tym kawalerskim to zgadal się z chłopakiem co ma dziecko i sobie rozmawiali pół wyjazdu o ciąży i dzieciach i potem mi opowiadał jakieś dziwne rzeczy [emoji23][emoji23]
 
Oj Klaudia krótko tego chłopa trzymasz, nie boisz się że w końcu się zerwie ze smyczy ? [emoji16][emoji23]
Pamiętam że na początku związku też byłam taka zaborcza a teraz każdy robi co chce bo jesteśmy ludźmi i życie mamy jedno [emoji39] co chce ale wiadomo w granicach rozsądku i tak jak przystaje na małżeństwo [emoji16]
I odkąd żyjemy sobie luźniej to jest lepiej. Mój pojechal ostatnio na wieczór kawalerski na dwa dni to jeszcze nie pojechał a już myślał jak wrócić w niedzielę rano . Wiem że jakbym go trzymała krótko i by wreszcie pojechał na taki wyjazd to pewnie wróciłby we wtorek [emoji23][emoji23]
Nie trzymam go na smyczy więc nie ma z czego się zrywać [emoji16]
Jesteśmy tyle kilometrów od siebie wiec czasem myślenie jest inne. Ale piątek, sobotę i niedzielę spędza z kolegami przy grillu, piwie itp. czasem są o to kłótnie ale to zależy od sytuacji i jego zachowania. Ale bez przesady. Nie trzymam go pod butem :)
Oboje się znamy, rozumiemy i szanujemy swoje za i przeciw. A to najważniejsze :) nie mamy z tym problemu. Jeśli bym powiedziała , że nie chce żeby było jakiekolwiek pępkowe to pewnie by się zgodził. Bo ważniejsze jest dla niego żebym była spokojna i dziecko niż impreza. Ale skoro nocy i tak ze mną nie spędzi to niech posiedzi z rodziną przy wódce i oblewa zdrowie naszej małej :):)
 
reklama
Tak. Właśnie lekarz powiedział mi że to tętno ma mieć w zapisie zaburzenia. Ja jestem laikiem. Zdziwiłam się mimo że to trzecia ciąża. Stąd pomyślałam że podzielę się z wami tą nową wiedzą;)
No to dobrze wiedzieć ;) ja ostatnio cały czas mówiłam mojemu, ze coś jest złe, bo ciagle skacze. A oni na koniec ze jest wszystko w porządku i już poki co nie musimy przyjezdzac, ja zonk, No ale cieszę się :p i wg Myslalam, ze właśnie przez te skoki moja gin mnie wysłała do szpitala, żeby tam sprawdzić. Dla mnie najwazniejsze, ze mówią ze jest dobrze, na kolejnym u gin tez mówili, ze jest dobrze. Wiec chyba nie mam się co martwic :) Jeszcze Ty mnie utwierdzasz w przekonaniu ;)
 
Do góry