reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

No ma... ale już na Ta chwile przestałam się tym przejmować bo zostało mi 2 miesiące... ehm jeszcze 2 miesiace wstecz miałam wielkiego bulwersa do niego, ale tak to jest chyba jak się chodzi do lekarza który mimo ze jest prywatny ma sznurek pacjentek i nie może sobie pozwolić na szukanie dobrego ujścia bo czas go nagli...
U mnie podobnie prywatnie a jakby na fundusz ;)zawsze kolejka ;)
 
reklama
Mi się wydaje, że to często nie jest zależne od lekarza. Po prostu u nas mała miała przytulona buzie do łożyska i mówił, ze niestety nie uda się zrobić zdjęcia, bo musi tam być przestrzeń żeby ten cały specjalny płyn z usg miał dostęp itd a na końcu odsunęła buzie i udało się zrobić mu na szybko w miarę ładne i wyraźne zdjęcie [emoji5] wiaodmo tez zależy czasami dużo od chęci lekarza i jeśli szanuje klientki i ich czas i pieniążki to powinien te 5 min dłużej poczekać aż dziecko może się poruszy czy cokolwiek.

Ja się cieszę, bo mam na 25 czerwca znowu wizytę u tego gin na tym samym sprzęcie to może znowu pokaże buziola [emoji5][emoji171]
A ja miałam ostatnio usg takie żeby widzieć buźkę prawie 5 tygodni temu na prenatalnych :( później byłam u mojej ginekolog 1 tydzień po prenatalnych, to stwierdziła że nie będzie go mierzyć bo miałam dopiero co prenatalne. Później byłam po kolejnych 2 tygodniach to najważniejsza była moja szyjka, na usg przez brzuch tylko spojrzała szybko, widziałam serduszko i na szybko go pomierzyła. Powiedziała, że nie będzie mi długo jeździć tą głowicą po brzuchu żeby było ładnie widać itp, bo każde dotykanie po brzuchu może powodować twardnienia brzucha :( teraz idę w czwartek to też pewnie go nie zobaczę, ale to w sumie zostanie 6 tyg do terminu, to już jakoś przeżyję i będę go oglądać po porodzie [emoji7]
 
Dziewczyny uważajcie z tymi zawieszkami. To są jednak koraliki i nie daj Boże sznurek puści i dziecko weźmie koralik do buzi. Może są to oczywiste rzeczy dla Was, ale nie spuszczajcie dziecka z oka jak ma te zawieszkę zapiętą albo się nią bawi. Śliczne te zawieszki to fakt, ale trzeba będzie bardziej pilnować niż w przypadku zawieszek tasiemek czy innych z jednego elementu

To jak mała żabka się obróciła to będziesz rodzić sn?

Pracował 2 lata i zjechał miesiąc przed narodzinami córki. Ale nadal pracuje w delegacji, co budowa to inne miasto. Obecnie pracuje 120 km od domu. W poniedziałek o 4 rano wyjeżdża a w piątek o 18 wraca. Dlatego napisałam , że marzy mi się żeby pracował na miejscu i był codziennie w domu a nie w weekendy tylko.

Ja 30 skończyłam w lutym [emoji5]

Wiesz.. dziecko często otrzepuje się jak zrobi siku [emoji5]

Ja za pneumokoki płaciłam 4 lata temu, ale właśnie słyszałam, że jest już refundowana. Z dodatkowych szczepiłam też na rotawirusa ale to było w formie doustnej.
Masz rację z tymi koralikami, nie pomyślałam o tym. Będę uważać, a jak będę wiedzieć, że mały jest już bardziej sprytny i kombinuje przy tych koralikach, to nie będę używać :)
 
Dziewczyny uważajcie z tymi zawieszkami. To są jednak koraliki i nie daj Boże sznurek puści i dziecko weźmie koralik do buzi. Może są to oczywiste rzeczy dla Was, ale nie spuszczajcie dziecka z oka jak ma te zawieszkę zapiętą albo się nią bawi. Śliczne te zawieszki to fakt, ale trzeba będzie bardziej pilnować niż w przypadku zawieszek tasiemek czy innych z jednego elementu

To jak mała żabka się obróciła to będziesz rodzić sn?

Pracował 2 lata i zjechał miesiąc przed narodzinami córki. Ale nadal pracuje w delegacji, co budowa to inne miasto. Obecnie pracuje 120 km od domu. W poniedziałek o 4 rano wyjeżdża a w piątek o 18 wraca. Dlatego napisałam , że marzy mi się żeby pracował na miejscu i był codziennie w domu a nie w weekendy tylko.

Ja 30 skończyłam w lutym ☺

Wiesz.. dziecko często otrzepuje się jak zrobi siku ☺

Ja za pneumokoki płaciłam 4 lata temu, ale właśnie słyszałam, że jest już refundowana. Z dodatkowych szczepiłam też na rotawirusa ale to było w formie doustnej.

To też czekasz cały tydzień.. ale od poniedziałku do piątku czas szybko leci i masz go w weekend dla siebie. Dużo bym dała żebym mogła się z moim widziec co 5dni :(
Tak. Wcześniej były płatne. Też się moja mama zdziwiła :)
 
A ja miałam ostatnio usg takie żeby widzieć buźkę prawie 5 tygodni temu na prenatalnych :( później byłam u mojej ginekolog 1 tydzień po prenatalnych, to stwierdziła że nie będzie go mierzyć bo miałam dopiero co prenatalne. Później byłam po kolejnych 2 tygodniach to najważniejsza była moja szyjka, na usg przez brzuch tylko spojrzała szybko, widziałam serduszko i na szybko go pomierzyła. Powiedziała, że nie będzie mi długo jeździć tą głowicą po brzuchu żeby było ładnie widać itp, bo każde dotykanie po brzuchu może powodować twardnienia brzucha :( teraz idę w czwartek to też pewnie go nie zobaczę, ale to w sumie zostanie 6 tyg do terminu, to już jakoś przeżyję i będę go oglądać po porodzie [emoji7]
Z córką i teraz z synkiem mam płyty ze zdjęciami i zdjęcia ale szczerze jak urodziłam to od tamtej pory nie oglądałam ich ani raz przez 5 lat. Teraz oglądałam bo cora chciała zobaczyć swoje zdjecia. Także spokojnie zaraz urodzimy :)
 
Masakra :( w zyciu bym nie zabila.. moj mi mowi to po co bylyby ci kury itd, a ja ze dopiero bym cos z nimi zrobila gdyby same padly ze starosci,a znajac siebie pewnie bym je pochowala [emoji14] i przystal na to hyhy , gdy teraz mi umarl moj gekon tez go pochowalam w ziemi ,a nie wywalilam do smieci.. jak niektorzy to robia..
Ja tez nie potrafilabym usmiercic jakiegokolwiek zwierzaka i nie moge patrzec na ich cierpienie. A o tym co zrobil ten sasiad podsluchalam ich rozmowe jak bylam mala i tak mi zapadlo w pamiec, ze później tylko z jednym ten czlowiek mi sie kojarzyl.
 
reklama
Dziewczynki ja już po robieniu zęba, mega, bo dostałam znieczulenie i nic nie czułam, w 20 minutek ząb zrobiony i tylko 125 zł także jestem miłe zaskoczona :)

Na następnej wizycie 26 czerwca zrobi mi już dwa czyli to pewnie około 250 zł będzie także dentysta x 3 i okulary wyszły nas 795 zł, a zakładałam, że będzie minimum 1000 zł także akurat te 150 zł na zdobienie szyby w aucie będzie hah. Ale dziś niestety tego elektryk nie zrobi, bo część nie przyszła.
 
Do góry