reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

U moich dziadkow na wsi zawsze tak bylo. Od dziecka bylam przyzwyczajona do widoku psa na lancuchu. To starsze pokolenie na wsi ma inne podejscie do zwierzat. Zwierze musi byc po cos- pies jest dobry jak glosno szczeka i jest agresywny w stosunku do obcych, kot jak lapie myszy. Moja babcia nie jest w stanie zaakceptowac tego, ze ja mam kota w domu a moja siostra psa. Bo po co trzymac zwierze w domu?
Chore podejscie.. my mielismy psy w domu ,a tata byl ze wsi ,ale kochal zwierzaki ;) tutaj do tej pory mi zal patrzec na te zwierzeta.. :( np nasz swiniak jest w klatce ale klatka jest otwarta caly czas ;)
 
reklama
To jest prywatny z refundacja czyli płace 550zl. Kurde 2 lata to już do przedszkola pójdzie :D
A drugie pytanie: miały się zmienić przepisy odnośnie niewykorzystanego urlopu, kto nie wykorzysta temu przepadają, jak to jest w naszym wypadku? Będziemy miały urlop zaległy po wykorzystanym macierzyńskim czy według nowych przepisów nam przepada?
To nie przeszło są stare zasady
 
Serio? Nawet nie widziałam. No trudno, to posiedzę to grudnia 2020 roku i mała pójdzie od stycznia do żłobka i ja tez do pracy. My mamy akurat finansowo tak, że nie muszę się raczej spieszyć itd, ale już chodzi tez o moje zajęcie inne niż dom/dziecko/pieluchy i tez chciałabym się spełniać jakoś „zawodowo” czy po prostu wśród ludzi :)
No u nas tez złe nie jest i jak będzie przymus siedzenia w domu to z głodu nie umrzemy hehe, ale nie będziemy w stanie nic odłożyć
A co do psów, koni itd wole się nie wypowiadać bo mnie telepie z nerwów jak wchodzę w dyskusje, zanim poszłam do pracy byłam bardzo prozwierzęca, aukcje charytatywne, domy tymczasowe, schroniska itd byłam mocno zaangażowana, w wakacje nawet odkarmialam kota 2 tyg, wszystko się pokończyło z chwila jak poszłam do pracy, nie pojmuje ludzi którzy mówią ze pies w bloku się meczy, No kurczę, dla psa jest ważny tylko człowiek nie m2, co z tego ze pies ma dom z ogrodem jak siedzi w kojcu albo na łańcuchu mniejszym niż niejedna łazienka... i jaki duży by był ogród to dla psa to tez jest za mało, pies kocha spacery nowe zapachy, oisi wąchać a nie latać po ogrodzie bez celu...
 
Nie może przepaść. Jak ktoś nie wykorzysta, to pracodawca musi za ten urlop zapłacić i tak. Ale w naszym przypadku, nie wiem czy w ciąży nie jest tak, że przechodzi normalnie na następny rok.
U mnie jest tak ze jak po macierzyńskim wracasz do pracy to możesz od razu połączyć urlopy zaległe i wykorzystać czyli dłużej z dzieckiem w domku będziesz a jak idziesz na wychowawczy to płacą za urlop.
 
Chore podejscie.. my mielismy psy w domu ,a tata byl ze wsi ,ale kochal zwierzaki ;) tutaj do tej pory mi zal patrzec na te zwierzeta.. :( np nasz swiniak jest w klatce ale klatka jest otwarta caly czas ;)
Chore ale jeszcze bardziej chore jest dla mnie to, ze jak pies ich sasiada zachowywal sie agresywnie w stosunku do wlascicieli to sasiad sam rozwiązał problem zamiast uspic w humanitarny sposob...
 
I w jednym wkłuciu jest jedna choroba ? Czyli 3 wkłucia , trzy choroby ? A w 5w1 są cztery choroby i jedna na pneumokoki ? Ale jedno ukłucie ?
Te refundowane są podawane każdy wirus osobno a 5w1 to 5 chorób w jednym ukłuciu.
Pneumokoki nie są w skojarzonych. Przynajmniej nie były
Dodzwoniłam się do gina o ten ból pleców kazał wziąć nospe forte (nigdy nie bralam)i za godz zadzwonić czy pomogło więc muszę pojechać do apteki bo ja nawet tego w domu nie mam jestem antylekowa;(
Mnie od wczoraj bolą plecy z prawej strony jakby nerka ale myślę że to od kręgosłupa albo mnie zawiało. Nie mogę leżeć na boku juz teraz ani na prawym ani na lewym. Pomaga mi tylko ruch. Jak coś robię to nie boli. ☺
 
Chore ale jeszcze bardziej chore jest dla mnie to, ze jak pies ich sasiada zachowywal sie agresywnie w stosunku do wlascicieli to sasiad sam rozwiązał problem zamiast uspic w humanitarny sposob...
Masakra :( w zyciu bym nie zabila.. moj mi mowi to po co bylyby ci kury itd, a ja ze dopiero bym cos z nimi zrobila gdyby same padly ze starosci,a znajac siebie pewnie bym je pochowala :p i przystal na to hyhy , gdy teraz mi umarl moj gekon tez go pochowalam w ziemi ,a nie wywalilam do smieci.. jak niektorzy to robia..
 
reklama
Do góry