reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dziewczyny ile naprodukowałyście [emoji33]
Dzisiaj bardzo leniwa niedziela:) zazdroszczę Wam wyjazdów, my już chyba nigdzie nie pojedziemy, nie będziemy ryzykować. Mieliśmy plan jechać
do Krynicy Morskiej, tam mój tata prowadzi ośrodek ale chyba za duże ryzyko z moja szyjka. Co do tygodni to dziewczyny nie patrzcie na aplikacje bo one zawsze zawyżają do rozpoczętych tygodni, przy np. Moich 32+4 oczywiście pokazuje 33 tydzień ale dla szpitala to cały czas 32. Dlatego tez żeby nie było zdziwienia ze na aplikacji ciąża donoszona 37 tydzień a my dalej w 36 i wcześniak [emoji3]
Ciąża donoszona to po prostu skończony 37 tydzień, czyli 37.0 :) ale to chyba wiemy wszystkie, które nawet liczą "do przodu" :)
 
reklama
Ciąża donoszona to po prostu skończony 37 tydzień, czyli 37.0 :) ale to chyba wiemy wszystkie, które nawet liczą "do przodu" :)
Ja właśnie po północy zaczęłam 33+1 czyli 33 skonczony byl wczoraj a w niedziele 24.06 będzie 34 ;) skończony mój gin też liczy jak jestem u niego np 32plus3 że to 32 anie już 33
 
Dziecko to wywroci Wasz świat do góry nogami z nim dopóki jest maleńkie nie da się nic zaplanować sama zobaczysz jak to się mówi w "praniu";) znam nie 1 kobietke która miała plan jak to będzie z dzieckiem u niej wszystko prosto i cudownie ale jak wróciła do domu że szpitala i zaczęła się szara rzeczywistość to dziś się śmieje z tych swoich planów bo naprawdę 1 dziecko wywraca wszystko do góry nogami ja urodziłam 2 po 8 latach i czułam jakby to 1 było syn odchowany wszystko można było zrobić a tu dzidziuś i przez pare miesięcy było mi bardzo ciężko odnaleźć się w nowej sytuacji i wiem że teraz po kolejnych 7 latach będzie to samo chociaż wiem co może mnie czekać to wiem że łatwo i kolorowo nie będzie;) ale takie jest macierzyństwo ;) a uśmiech dziecka koi wszystkie rozterki :)


Nie powiedziałam, że będzie łatwo i kolorowo :) wiec masz na pewno dużo racji i wierze :) Liczę się z tym jak to będzie i wyobrażam :) chodziło mi bardziej o czynności typu głupie wstawienie prania, rozwieszenie go, jakieś zakupy w markecie większe, gdzie to np razem będziemy musieli wszyscy jechać itd :) nie zamierzam przecież planować rzeczy takich jak kąpiel dziecka, przewijanie i pielęgnacja czy tez karmienie ;) po prostu jakiś ogólnik typu : o mamy ochotę po 1,5 miesiąc od urodzenia małej trochę się wyrwać, ściągam mleko na cały dzień z pierdo, podrzucamy małą do uradowanej teściowej od 10 rano i mamy czas dla siebie do max 21 :)

Wisodmo, tak to nigdy z dzieckiem nie wiaodmo co się będzie działo, ale coś tam będę i tak planowała „jak to ja”[emoji16][emoji3]

Albo rzeczy typu wyjazd do Wrocławia, który planujemy już w trójkę + piesek na weekend w połowie września czy tez pod koniec października do mojej mamy na Śląsk te 350 km w jedna stronę ;) o takich sprawach mówię
 
A co jeśli ci coś psuje plany?[emoji16] tak się zastanawiam... nie wiem, coś w ciągu dnia wydarzy się niespodziewanego?[emoji16]
Bo też jest interesujące....Czy trzymasz się planu dalej, czy rezygnujesz z założenia?[emoji16] Byłabyś niezłym strategiem[emoji16]

Hah różnie bywa, jeśli coś mnie wyprowadzi z równowagi psychicznej czy fizycznej to jasne, czasami bywa, że z czegoś rezygnuje. Wczoraj już fizycznie nie dałam rady spakować do końca moich ciuchów na wyjazd wtorkowy nad morze i odłożyłam na dzis, bo już byłam padnięta :D
 
Wisełka... moje pierwsze kolonie w życiu[emoji23] teraz pewnie tak się tyle zmieniło, że nie poznałabym miasta[emoji4]
Ja w Wisełce dostałam pierścionek zaręczynowy☺ 2008 rok☺ już 10 lat minęło.. i 7 po ślubie ☺
Ja tak miałam jak za dużo chodziłam teraz staram się mniej robić i jest lepiej za to plecy mnie dziś bolą tzn.taki dziwny ból z prawej strony był rano 2 razy i teraz z 5 min temu znowu tak jakby nerka???dziwne uczucie a ból nie lekki:( zobaczę co będzie w nocy i jutro:(
Ja od wczoraj czuję taki ból w plecach z prawej strony na wysokości nerki, spać nie mogę na prawym boku za długo. Myślałam , że może po tym weselu jakieś mięśnie się naciągnęły albo mnie gdzieś zawiało albo po prostu uroki ciąży ☺
 
Ja w Wisełce dostałam pierścionek zaręczynowy[emoji5] 2008 rok[emoji5] już 10 lat minęło.. i 7 po ślubie [emoji5]

Ja od wczoraj czuję taki ból w plecach z prawej strony na wysokości nerki, spać nie mogę na prawym boku za długo. Myślałam , że może po tym weselu jakieś mięśnie się naciągnęły albo mnie gdzieś zawiało albo po prostu uroki ciąży [emoji5]

Albo może coś z nerką? Miałaś wcześniej kłopoty, bóle itd z tymi okolicami?
 
reklama
Ciąża donoszona to po prostu skończony 37 tydzień, czyli 37.0 :) ale to chyba wiemy wszystkie, które nawet liczą "do przodu" :)
Ja nie wiem [emoji23][emoji23] bo jakoś tego nie liczę . Chciałabym donosić ciążę do terminu i tego się trzymam a ile dam rady , to dam [emoji8] a gdybanie że moge urodzić już za miesiąc czy półtora mnie nie kreci bo można niestety urodzić w każdej chwili [emoji53]
 
Do góry