reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Aha, rozumiem. No ja chciałabym bardzo naturalnie, ale za nic nie chce przenosić ciąży, bo dopiero oszaleje :D ale wiaodmo na pewne kwestie nie mamy wpływu
Ja też nie chciałabym przenosić :( boję się że synek będzie wtedy bardzo duży, ja będę bardzo wielka i będę mieć dużo rozstępów hehehe :D a tak poza tym to 15 sierpnia wybieram się na chrzest [emoji23] ale to już żarciki, tak jak mówisz wpływu nie mamy.

Ale proszę małego żeby urodził się do 40 tyg [emoji23]
 
reklama
Oki kobitki. Ja wyszłam z pieskiem, ogarnelam naczynia, teraz poukładam wczorajsze pranie, pozamiatam i szykuje ciuchy na wtorkowy wyjazd nad morze [emoji170][emoji170][emoji170]

Jutro wszystko popakuje, wieczorkiem umyje włosy, ogóle wszystkie rejony żeby tam mieć spokój z ta maszynka i na 15 jadę z teściami na obiadek gdzieś. Później wrócę około 17 to może mój Bartek będzie już. Jeśli nie to do 19:30 czekam :(

I następny tydzień zleciał nie wiem gdzie
Ja dzisiaj chcę zamówić coś do jedzenia na obiad/kolację i nie mam pomysłu co. Czy zwykłą pizze czy coś innego :D
 
Sprawdziłas i jestes spokojna :) Najważniejsze


Tez tak myślę! Byle przetrwać czerwiec :) jutro się dowiem jak moja szyjka i jaki duzy jest już.
A z tą waga urodzeniowa to nam lekarz mówił, że dziedziczne. I już się boję bo ja mam 161 cm a ważyłam niecałe 4,5 kg a moj ma 178 cm i wazyl 4,6 więc ginekolog mi powiedział, że Mały też będzie ciężki

A w którym jesteś tygodniu ? :)
U mnie wszyscy w rodzinie mieli między 3400-3900 to mała też będzie pewnie w tych granicach :) mam nadzieję :D
 
kobitki ale dużo napisałyście w przeciągu 2 h :D teraz doczytałam :p @miloscwczasachpopkultury dobrze, że wszystko ok :) @Fiorna "upałów" nienawidzę, a teraz w czasie ciąży jeszcze bardziej :p rano obudziłam się już o 7.30 i nie spałam już :D później zjedliśmy z mężem loda jakoś po 11, i leżałam sobie i usnęłam...spałam prawie 2 h..masakra :D
 
Narazie jest ok zresztą dziś i cukier mi skacze i duszno mi i wszystko naraz masz rację teraz to jak babcie się poruszamy ;)
To może tylko taki dzień :* mnie dzisiaj boli glowa a pogoda na dworze wporzadku , nie ma upału przynajmniej :) ale bolał mnie brzuch po prawej stronie jak chciałam rano majtki założyć. No nie mogłam nogi zgiąć :/ ciekawe co będzie dalej :o
 
Jasne :) ja po prostu za dużo już czytałam wypowiedzi dziewczyn chociażby z lipcowek i innych żeby martwić się tym, że będę się męczyć do 40-42 tyg. A skoro tak dużo dzieciaczków pcha się tak wcześnie na świat to może i jest nadzieja u mnie. Cieszę się, że moja jest dziewczynka, bo podobno maja mniejsze główki i łatwiej rodzic i ogólnie są mniejsze, także takie 2,5 kg to szybko by mogło się rozpakować [emoji5][emoji16]

U mnie synek też chyba będzie mniejszy, ok. 3kg, tak ginekolog powiedział, bo ja ważyłam 3200g, a mąż 3150g jak się urodził :) moja mama urodziła mnie i siostrę kilka dni przed terminem,więc mam nadzieję, że jak tam samo urodzę :D
 
Raczej nie będę musiała dawać w łapę w sytuacji gdy będzie zagrożenie życia dziecka lub mojego. Dla mnie to chore czekać do 42 tygodnia gdzie dziecko już miejsca nie ma, łożysko już jest prawie „martwe”, tętno dziecka coraz wyższe.. to już stwierdza się wcześniej taka chorobę i to jest chucha problem jakiś wtedy z przepływami łożyska itd? Ze nie dostarcza ono wszystkich pokarmów do dzidzi? Nie wiem co to, ale u mnie lekarz tego nie stwierdził.

Wszystko będzie ok ;)
No nie raz jest tak ze organizm sam nie zaczyna akcji porodowej i trzeba kobiecie i dziecku pomoc jak wszystko z dzieckiem ok to wywołują i czekają i my
Akurat na to chciałabym mieć wpływ. Sama jestem dzieckiem prawie przenoszonym. Tzn moja mama miała cały dzień skurcze, wody się robiły już zielone, tętno spadało moje i mój dziadek z moim tata musieli się delikatnie wtrącić i dopiero barany zaczęły cesarkę, ledwo wyszłam cała z tego.. i mam do dziś na głowie, pod stanikiem z tylu i nad biodrem takie znamiona jak lekarz mnie już na sile wyciągał.. dlatego ja nie dopuszczę do tego w życiu. Albo rodzę w 40 max albo cesarka.
Wierz mi lub nie to u nas nie jest takie proste tydz po terminie to norma że kobieta chodzi na ktg i może być w domu później biorą do szpitala i czekają i to są nie stety realia jak dasz w łapę to może coś przyspieszysz
 
reklama
Możemy się uczyć od Karoliny :D także moje nastawienie na dzisiaj: urodzę zdrowego, silnego chłopca, z wagą średnią -3,5 kg, poród będzie trwał 1h i wcale nie będzie tak bolał :D
Ok !:D to moje nastawienie na dziś [emoji23]
7 lipca skończę 37 tydzień. Mój przyjedzie 5ego czyli wspólnie przeleżymy sobie dwa dni :D od poniedziałku zaczniemy już jeździć po sklepach za meblami, dzięki temu malutka będzie szybciej pchała się na świat a my będziemy mieli choć połowę mebli w mieszkaniu kupionych :D po kilku dniach urodzę , w przeciągu paru minut od dojazdu do szpitala , zdrowa, śliczna córeczkę ważąca 3500 i ok 55cm :D musi się zmiescić w 56 ![emoji23]

Eeej :D jakoś mi tak lżej jak to sobie rozplanowalam :):) :D
 
Do góry