reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Na wątróbkę muszę mieć ochotę, też za dzieciaka mnie karmili tym, króliczą, bo wujek króliki miał. No wtedy to było dla mnie obrzydliwe, a na hasło "wujek ja nie lubię..." to zawsze słyszałam odpowiedź: "to polubisz". Ale wiecie, PRL, z jedzeniem ciężko było i jadło się to co dawali. Dobrze, że szybko się to skończyło :)

A wiecie co było najgorsze do jedzenia? Mama jak nie miała pieniędzy to dawała nam bułkę z mlekiem, taka zupa mleczna, ja pierdl... trauma jak widziałam to na talerzu, a mój brat wpierdzielał to jak by mu nie wiem co dali. Tak samo grube parówki, no kojarzą mi się z biedą i zjem tego do dzisiaj.
Moja mama do tej pory je kluski z truskawkami lub kluski z mlekiem.. ochyda :p grube parówki też mnie odrzucają. Muszą być cieniutkie żebym zjadła :)
 
reklama
Jak moja mama miałą fazę, to tylko taki kupowała, ale przeszło jej, bo wtedy mocno słodką kawę piła. Potem przeszła na trzcinowy. Ogólnie jak bywałam u niej w niemcowni, to takie wynalazki żemy próbowały, bo jak były jeszcze marki, toto tanie jak barszcz było.

Dziewczyny, co do wody. Szczególnie te które pierwszego dziecka się spodziewają. Jak będziecie karmić cycusiem, to ja polecam galony wody, strasznie pić się przy kp chce, no ja przy Jasiu tak miałam no i tez zaleca się dużo pić :)
Galony ?
A jeśli chodzi o picie podczas kp. To można gazowane czy dziecko dostanie boli od gazu ? Smakowe wody , soki można ?
 
Jak moja mama miałą fazę, to tylko taki kupowała, ale przeszło jej, bo wtedy mocno słodką kawę piła. Potem przeszła na trzcinowy. Ogólnie jak bywałam u niej w niemcowni, to takie wynalazki żemy próbowały, bo jak były jeszcze marki, toto tanie jak barszcz było.

Dziewczyny, co do wody. Szczególnie te które pierwszego dziecka się spodziewają. Jak będziecie karmić cycusiem, to ja polecam galony wody, strasznie pić się przy kp chce, no ja przy Jasiu tak miałam no i tez zaleca się dużo pić :)
Czyli jak ja teraz piję tak dużo, to co będzie przy kp [emoji23]
 
Na wątróbkę muszę mieć ochotę, też za dzieciaka mnie karmili tym, króliczą, bo wujek króliki miał. No wtedy to było dla mnie obrzydliwe, a na hasło "wujek ja nie lubię..." to zawsze słyszałam odpowiedź: "to polubisz". Ale wiecie, PRL, z jedzeniem ciężko było i jadło się to co dawali. Dobrze, że szybko się to skończyło :)

A wiecie co było najgorsze do jedzenia? Mama jak nie miała pieniędzy to dawała nam bułkę z mlekiem, taka zupa mleczna, ja pierdl... trauma jak widziałam to na talerzu, a mój brat wpierdzielał to jak by mu nie wiem co dali. Tak samo grube parówki, no kojarzą mi się z biedą i zjem tego do dzisiaj.
To ja juz bym wolala ta bulke z mlekiem :) dobrze, ze sie urodzilam w innych czasach, bo by mnie meczyli jakimiś podrobami ;)
 
reklama
Do góry